Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytam się gdzie wy widzicie imprezy w akademikach?

Polecane posty

Gość gość

mieszkałam w kilka akademikach i mieszkam w jednym nadal i jakoś nie widze bujnego życia imprezowego, tych całych orgii o których inni opowiadają, owszem zdarzają się imprezy ale rzadko i są nudne każdy siedzi w pokojach i się uczy, korytarze puste a ludzie się nie znają gdzie te mityczne imprezy w akademikach i orgie?? powiedzcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co prawda mieszkałam w mieszkaniach studenckich, nie w akademiku, ale na kilku imprezach byłam. Muzyka, wóda, trawa, nieco rozwiązłości tych i owych... Zakuwanie było, a jakże, ale głównie przed sesją. Ale ja skończyłam studia 10 lat temu, obecne pokolenie nie umie się bawić. Ziew...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są imprezy, w tym zabawy na korytarzach, ale rzeczywiście nie na taką skalę jak gdzieniegdzie głoszą. Nie ma powszechnej rozpusty ani jakiegoś biegania na golasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to studiuje pokolenie gimbusów i fejsbuków, całe ich imprezowe życie zaczyna sie i kończy przy laptopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz imprezy są mniej otwarte i ludzi np. piją w którymś z pokojów z tymi, których znają. Są pokoje, które imprezy na oczy nie widziały, ale też takie które mogą się zdziwić, że ich użytkownik się uczy ;) Wiele osób też baluje w klubach studenckich, bo są różne ograniczenia w przyjmowaniu gości w godzinach nocnych, ale nie wiem czy wszędzie takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakieś akademiki dla księgowych, że imprezy są nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się dobrze bawiłam mieszkając w akademiku, ale czasem imprezy to były zwykłe nasiadówy, nie jakieś spotkania setek ludzi drących mordy z głośną muzą. Po prostu piliśmy piwko i rypaliśmy w karty, śmialiśmy się, ale nie było to słyszalne dwie ściany dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie że o tym imprezach akademickich opowiadają osoby które nigdy w żadnym akademiku nie były na imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie że o tym imprezach akademickich opowiadają osoby które nigdy w żadnym akademiku nie były na imprezie X Nigdy nie słyszałam jakieś wyolbrzymionej opowieści, chociaż wiele osób mówi, że jest fajnie i fajnie bywa, tyle że bardziej chodzi o to, że możesz iść na piwko dwa pokoje dalej i że jest sympatycznie i wesoło, bywają też bójki, bywają zarzygańcy, ale opowieści rzeczywiście są przesadzone. Zdarza się nawet, że jak ty z kolegami wychodzisz na korytarz zapalić, to cały korytarz jest pusty i we względnej ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam na 4, ostatnim piętrze i to była masakra :/ nie szło się dostać pod prysznic co chwilę ktos się tam gził. Impreza za impreza, głośno, smród. Na szczęście szybko się zmylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to zależy od uczelni, w końcu ludzie się dostosowują do zastanego klimatu, ktoś wbija do akademika, w którym za bardzo nie ma imprez, to i sam nie tworzy imprezowego klimatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×