Bol zoladka

Witam, mam 18 lat i „męczę” się z pewnym problemem, a mianowicie bólem żołądka w trakcie picia wódki. Ból występuje w trakcie picia (po 4,5 kolejce) jest straszny! Nawet nie wiem jak go opisać. Boli mnie żołądek jednak gdy po paru chwilach ból się rozwinie boli mnie cała klatka piersiowa jakby Ból promieniował. Ból, a raczej ten horror trwa góra 20 minut i ustaje, tak jakby nic mi nie było nie odczuwam potem żadnych efektów, które wskazywałyby, że przed chwilą zwijałem się z bólu i mogę normalnie kontynuować picie (ból już nie wraca). Bardziej zastanawia mnie to dlaczego ból występuje tylko za którymś razem gdy pije? Powiedzmy, że gdybym w miesiącu pił 4 razy ból wystąpilby pewnie raz lub dwa razy. Mam uczulenie na cukier myślałem, że może to nie wina wódki a "popity"? (Cola, pepsi, tymbark) nie mogę, a raczej nie powinienem ich pić na codzień ale kurna... powinno mnie boleć za każdym razem, a nie ja mam się bac czy tym razem też będę leżał na podłodze. Nie pójdę do lekarza bo pije rzadko, ale jak pije to przeżywam 20 minutowy horror.. Czy ktoś ma podobny problem? Wie jak pomóc? Dziękuję! :)

Pij więcej alkoholu, a do niego narkotyki!

owszem wie bez lekarza i endoskopii nie da sie uniknac w takiej sytuacji a problem niewatpliwie masz powazny i nie radze go bagatelizowac. Za ktoryms razem mozesz dostac krwotoku z rzewodu pokarmowego ktory zagraza w duzym stopniu zyciu cymbale!

Wiesz może dokładnie co mi może dolegac? Strzelam, że nie jesteś lekarzem, ale skoro piszesz takie rzeczy to sądzę że może wiesz coś więcej?