Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze 11 latki zostają se w domu?

Polecane posty

Gość gość

Moja 11 latka chodzi sama do szkoły, chodzi też sama do koleżanek, ale staram się aby nie zostawała na długie godziny sama. ma zorganizowany tak czas, że po szkole idzie na basen, taniec, angielski, zajęcia plastyczne. tylko w piątki wraca od razu po szkole do domu. a syn sąsiadki siedzi w domu sam godzinami. nie raz w weekend ona z partnerem jadą gdzieś, a chłopiec zostaje wtedy sam i to nie raz nie dwa od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora... dla mnie to trochę... smutne??? czasem mały wpadnie do nas, poczęstuję go wtedy obiadem, na ogół nie je, bo mówi, że mama mu z maca po drodze coś przywiezie, albo, że zamówił sobie pizzę... chłopiec jest bardzo sympatyczny, grzeczny, ale taki... zbyt dorosły jak na swój wiek. na ogół nie bawi się z moją córką, jedynie siedzi i czyta coś na necie o piłce lub komputerach, bo mówi, że mama dziś mu zabrała laptopa i się nudził. czy Wasze dzieciaki też zostają w domu same na 10 h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w temacie miało być same a nie se.... sorki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w domu, więc zdarza się rzadko. Jak już - na 2-3 h. Nie widzę nic dziwnego w sytuacji chłopca, o którym piszesz. Przecież matka z ojcem raczej po imprezach się w tym czasie nie szlajają, nie? Nie rzucą pracy tylko po to, by ktoś mógł siedzieć, z bądź co bądź, dużym chłopakiem. Nie każdego stać na to, by zorganizować dziecku czas tak, by dzień w dzień miał zajęcia pozalekcyjne (zresztą nie każdy musi tego chcieć - zarówno dziecko jak i rodzic). U mojej córki (4 klasa) dwójka dzieciaków z klasy siedzi na świetlicy do godziny 16:30-17 (kończą zajęcia najpóźniej o 13). Podobno skręca ich na samą myśl o tym, że muszą tam iść po lekcjach i sto razy bardziej wolałyby iść po prostu do domu, same. Różne są sytuacje, różne są dzieciaki. Nie sądzę, by rodzice robili to dla przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje nie, to jednak tylko dzieci, staram się aby nie były w domu same dłużej jak 2-3 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rodzeństwo w wieku"podstawówkowym" i nie raz zostają same w domu. Co prawda nie na cały dzień ale na dwie max trzy godziny to tak. Mają swoje klucze, telefony w razie czego i zawsze wiedzą gdzie mama jest. A z moją siostrą, która chodzi do 5klasy często zostawiam swoją 1,5 roczną córkę pod opiekę lub zabiera ją na dwor sama. Nie boję się o nic , bo się świetnie dogadują, są jak siostry/przyjaciółki, a moja siostra jest bardzo dojrzala i odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No... oni wtedy nie pracują - zresztą on w ogóle nie pracuje... może nie stać ich na dodatkowe zajęcia typu angielski, bo kosztuje aż 80 zł miesięcznie - czyli mniej o 1 wyjście do knajpy, zajęcia plastyczne i zajęcia taneczne są akurat darmowe... piłka nożna dla chłopców to aż 30 zł miesięcznie - czyli 1 pizza mniej. w soboty jeżdżą do znajomych/rodziny. chłopaka nie biorą, bo nie jest dzieckiem jej partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie te 2-3 h, to moja 11latka też zostaje, ale żal mi chłopca, że siedzi w weekendy całymi dniami :( a w tygodniu po 5-6h sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak to - oni nie pracują, a chłopak siedzi w domu sam? To gdzie oni przebywają? I nie rzucaj tak hasłami pt "80zł to jedno wyjście do knajpy mniej" bo nie wiesz jaką mają sytuację. Poza tym to, że twoje dziecko chodzi na pięćset zajęć w tygodniu nie oznacza, że inne też by chciało :o Boże jak mnie wpieniają takie babska, które wpieprzają nosy w nieswoje sprawy :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka wychowywała się w tym wieku sama przez 3-ce. Wychodziłam rano do pracy gdy jeszcze spała i wracałam jak już spała. Nie miałam wyjścia, nie miałam jej z kim zostawić. Sama zaczęła gotować, pomimo, że miała wykupione obiady w szkole ale jej nie smakowały. Dziś jest już dorosła i jest samodzielna bardziej niż jej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli już nie 10 a 5-6h sam :D Zaraz dojdziemy do tego, że weekendy też nie całe tylko właściwie sobotnie popołudnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda chłopaka. Tak zle i tak niedobrze. Moja koleżanka z pracy ma prawie 13-letnia pannice w domu i ona nigdy sama nie zostaje. Najwiecej ile sama była w domu to moze z pol godziny. Jak koleżanka nie ma jej z kim zostawic a musi pracować to wozi ja do rodzicow meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Oczywiście, ze tak. Na kilka godzin normlanie sama w domu zostaje, dla niej to be zznaczenia , czy na 3 g .,czy na 6 godz. Jest dzieckiem bardzo samodzielnym, samowystarczalnym, wpelni samoobsługowym i zaradnym. Nie mamy z nią żadnych problemów w tym temacie jeśli musi zostać sama w domu, poczekać na nas po przyjściu ze szkoły , no ale my nie preferujemy bezstresowego wychowania robiąc z dzieci totalne ciamajady, lewe bojaźliwe,od tego modelu stronimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oni nie pracują tylko on nie pracuje. gdzie bywa w tygodniu - najczęściej stoi pod sklepem. w weekendy jak pisałam jeżdżą do rodziny lub znajomych, a chłopaka nie biorą bo to jej dziecko z poprzedniego związku. w tygodniu jak idzie do szkoły to zostaje sam na t 5-6 h, jak są wakacje/ferie itp, to również całe dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak samo jak*****smańskiej -syn ma 7 lat, nawet przygotowane jedzenie potrafi sobie odgrzać. ja w wieku 8 lat musiałam opiekować się siostrą -niemowlakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego zostawić dziecko samo w tygodniu, kiedy rodzice sa w pracy, a co innego na cały dzień w czasie weekendu. I nie chodzi tu o samodzielność, ale o wspólne spędzanie czasu z rodziną. Nie wiem czy serio nie rozumiecie tej różnicy, czy tylko udajecie. Mój syn zostaje sam, kiedy jestem w pracy albo jadę na zakupy czy fitness. Natomiast weekendy to jest czas dla nas, na wspólne wyjazdy i rozrywki. Zgadzam sie z autorką, że takie postępowanie nie świadczy dobrze o rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×