Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość gość

mam 6 miesieczną córeczkę jestem z nia cały czas w domu. mała raczkuje umie sie już troszkę sama sobą zająć gdy ma na swoim kocyku zabawki. ona sobie smiga pobawi sie ja w tym czasie nadrabiam domowe obowiazki albo zeby po prostu odetchnąć wypije sobie kawe ale non stop mam ją pod kontrolą, razem z nią też bawie sie od czasu do czasu ponosze diablątko powyglupiam sie ale mimo to mam wrazenie ze to za malo ze mimo ze jestem z nia non stop to poswiecam jej za malo mojej uwagi. Jak słucham koleżanek to co niektore nic innego nie robią oprocz zajmowania sie tylko dziećmi ale na litość boską przecież tak sie nie da non stop tez trzeba posprzatac ,ugotowac ,wyprac, wyprasowac albo po prostu odpoczac czasem mam okropne wyrzuty sumienia ze poswiecam dziecku za malo czasu przez to ze zajmuje sie sobą czasem albo domowymi obowiazkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowujesz sie zupelnie normalnie. Przeciez nie zarosniesz brudem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ale tak patrzac na inne matki, czytajac to wszystko w gazetkach dla mam itd to nie powinnam robic nic tylko zajmowac sie mała bawic sie z nia non stop a reszte obowiazkow zrzicic na meza ktory tlucze po 12 godz w pracy... to moje pierwsze dziecko kocham małą nad życie ale nie moge tak non stop tylko nia sie zajmowac cyborgiem nie jestem 10 par rak tez nie mam tylko jedną a przeciez jestem z nia mowie do niej bawie sie wyglupiam nosze jak zrobie wszystko inne...wy tez czasem mialyscie takie odczucia ze za malo czasu poswiecacie maluszką mimo ze jestescie z nimi non stop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam identycznie. Zwłaszcza ze mam tez 3 letnia córkę, której staram się poświęcać czas a maluch gdzieś na uboczu przy nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem o co ci chodzi - natomiast z Twojego opisu to myslę, że nie masz powodu do zamartwiania się :) Wyrwij się czasem z mężem i dzieckiem np w weekend do zoo albo na spacer na plac zabaw - dziecko bedzie z obojgiem rodziców, pobawicie sie i spedzicie czas typowo razem. A w tygodniu - skoro masz tyle innych obowiazków to tez ok- nie widze abys zaniedbywała dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz, dziecko powinno nauczyć się bawić samo, bo w przeciwnym razie wychowasz małego terrorystę, który będzie na tobie wisiał. Ja mam teraz drugie dziecko i naprawdę dostrzegam to, że same sobie wychowujemy absorbujące dzieci. Nie chodzi o to, aby dziecko totalnie olewać, ale dopóki zajmuje się samo sobą nie ingerować i robić swoje. Nie musisz mieć wyrzutów sumienia, uważam, ze twoje podejście jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ ja też tak robię autorko. Ja po prostu gdybym cały dzień sie tylko bawiła z dzieckiem na przemian ze sprzątaniem to bym zapadła na chorobe psychiczną. Dla zdrowia psychicznego wskazana jakaś odskocznia, choćby taka. Może inne tak potrafią nie mieć nic z życia, ja tak nie potrafię a wcale nie jestem jakąś buntowniczką przeciw macierzyństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×