Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związki w 16 roku życia ile przetrwaliście

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie czy są tu pary które sa ze sobą od nastu lat i do tej pory są szczęśliwą parą, narzeczeństwem czy małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam kilka takich par. Niekoniecznie 16 Ale mniej niż 18.Kuzynka - 20 lat po ślubie, trzech kuzynów- też blisko 20, szwagier 5 lat, koleżanka 5. Parę też znam już po rozwodzie. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam, ze swoim od 15-tego roku zycia, 17 lat razem i nie jestesmy juz ze sobą od kilku miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My trwamy już 17lat. Ale ten rok był ciężki...:-( Damy jednak radę!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja autorka chciałabym wiedzieć czy jest takich jak ja ja miałam 16 lat jak poznałam swojego męża byliśmy 2 lata potem zerwaliśmy kazdy żył swoim życiem s po pół roku się zeszliśmy a po następnym poł roku się zaręczyliśmy a od zaręczyn po 7 miesiącach pobraliśmy się bylismy młodzi ja 20 lat mąż 23 , teraz mam 29 lat mąż 32 i kochamy się coraz bardziej początki były trudne ja szkoła mąż praca od rana do wieczora i małe dziecko czasem były momenty że myślałam ze koniec rozwód nie dam rady ale wytrwaliśmy i się ustabilizowaliśmy i błędy i kłótnie nas wzmocniły obecnie mamy za sobą 9 lat ślubu 2 synów 8 latka i 5latka dotarliśmy się i znamy swoje wady i zalety i wiemy jak sobie z nimi adzić i jak postępować i jak sobie pomyślę ze jeszcze 5 - 6 lat temu chciałam konca teraz sobie myślę jakim tokiem ja w tedy szłam tokiem gówniary co by chciała żeby było jak ona chche.każdy nam się dziwi że za młodu parą i nie przetrwa ze udajemy tylko przed ludźmi , i tak pytam czy na prawde zwiążku zaczynające się jako nastolatki nie mogą być szczęśliwe na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożyjemy, zobaczymy. Ty się za wczasu nie ciesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że my prze te pierwsze lata związku się wiecznie kłóciliśmy po prostu żyliśmy w kłotni ale nie chcieliśmy tak tego zakończyć ale decyzja 2 dziecko to poprawi zwiążek zaszłam w ciąża ale nic się nie zmieniło a było gorzej a ja w ciąży była młody się urodił ale przełom tak po pół roku od narodzin 2 syna nasze sytuacje zaczęły sie diametralnie zmieniać na lepsze kazde z nas zaczął przepraszać i nie robić tego co wcześniej. chyba dorośliśmy. a dziś mój mąż by mnie na rękach nosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam właśnie 16 lat małźeństwa stukło:-) Różnie było, raz lepiej, raz gorzej! Przeżyłem zauroczenie się żony w innym facecie, przeszło jej i dalej pchamy ten nasz wózek. Mamy czwórkę dzieci i generalnie dogadujemy się dobrze...W łóżku tylko nie udało nam się zgrać...:-( Żonie wystarczy raz w mies.....ja tam chciałbym troszeczkę częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie każdy nam mówi że to się prędzej czy później rozleci bo za szybko zaczeliśmy być ze sobą sądze ze te trudne lata mamy za sobą ale przyszłość może pokazać swoje, w moim odczuciu byle na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no u nas w łóżku nie jest tak źle , jak jestem dysponowana to i 3-4 razy w tyg a jak mamy wolne to 2 razy jednej nocy czasem w euforii 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
........ale Wam zazdroszczę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nam właśnie 16 lat małźeństwa stukłousmiech.gif Różnie było, raz lepiej, raz gorzej! Przeżyłem zauroczenie się żony w innym facecie, przeszło jej i dalej pchamy ten nasz wózek. Mamy czwórkę dzieci i generalnie dogadujemy się dobrze...W łóżku tylko nie udało nam się zgrać...smutas.gif Żonie wystarczy raz w mies.....ja tam chciałbym troszeczkę częściej a co masz na myśli dogadujemy się, spędzacie razem wieczory robicie wspólnie różne rzeczy śmiejecie się wychodzicie razem prytulacie się zasypiacie w objęciu i czemu jaki można spytać tak rzadko sex u was, może żona zmęczona....jak mój wyczuje że nie mam ochoty a mu się chce to lata koło mnie i wyręcza mnie w obowiązkach a na koniec zaczyna masaż pleców ja rozluźniona i wiadomo masuje dalej i swoje się w tym czasie dzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiem że masaż w połączeniu z sexem to fajna sprawa nawet bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, u nas nigdy z tym dobrze nie było. Choćbym nie wiem jak się starał i zabiegał , efekt zwykle ten sam... Ona po prostu tego nie lubi i już! Ale fajna z niej dziewczyna....i cudownie gotuje!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×