podobając się mężczyźnie tylko seksualnie:

- jest Wam przykro (że nie dostrzega jak fajne, oczytane, dobre nie tylko do seksu, ale i do związku jesteście) czy też - miło Wam z tego powodu (jest to dowartościowujące etc.) i nie jest Wam przykro (że on widzi tylko Waszą atrakcyjność pod kątem seksu). Proste pytanie, jestem ciekawa odp:)

a mnie ciekawi jaką masz szparencje

Jestem bardzo dowartościowana. Zwłaszcza gdy on ma jeszcze inne. Czuję się wtedy wyjatkowa i wybrana :)

up

nie jest mi przykro bo wiem że to nic nie warty palant który na mnie nie zasługuje

hmm, czyli masz tak jak ja - raczej nie czujesz się z tego powodu dowartościowana ;)

Ale gdy ma inne to znaczy że zasługuje i na mnie!

nie wiem czemu, ale mi czasami jest jednak przykro. może dlatego, że sporo takich na świecie.

Ale co można widzieć złego w facecie który ma powodzenie ***** wszystkie a ja się dzięki temu załapię? Bo normalnie by nie splunął? :)

a czym tu sie dowartościowywać? że jakiś palant powie ci że jesteś fajna na raz?:o

Takich co lecą na wygląd można mieć na pęczki. Po co w ogóle zastanawiać sie co ich opinia dla nas znaczy?

03:03 dlaczego tylko na raz? Robię wszystko by na wiele razy.

Ale co można widzieć złego w facecie który ma powodzenie ***** wszystkie a ja się dzięki temu załapię? Bo normalnie by nie splunął? usmiech.gif x ale musisz mieć niskie poczucie własnej wartości skoro poczułabyś zaszczyt dlatego że facet który ru/cha wszystkie bzyknąłby i ciebie

Jestem brzydka to cieszę się z tego co mam.

Wiesz co, nie żeby od razu wielka miłość, małżeństwo i dzieci, nie. Ale zastanawiam się jak można się komuś bardzo podobać fizycznie (wcale nie będąc top model), a ma on w d. co mamy do powiedzenia. No nie ogarniam. I mówię tu tak o wykształconej kobiecie, jak i facecie. Trudno takiego nazwać pustakiem..

A jeśli zdradza ze mną miłą i ładną dziewczynę to wgl jestem ta lepsza :)

pieknym kobietom wydaje sie, że inteligencja to element urody. dlatego jak ktiś je uważa za głupie to czują się ponizone:) to nie tak drogie panie.

Aha, wykształcony to nie pustak? :D To chyba młodziutka jeszcze jesteś. Pustostan to cecha charakteru - niekoniecznie zawodowa czy nawet intelektualna. Można być super matematykiem, mieć wianuszek znajomych, ale być powierzchownym frajerem jeśli idzie o wyb©ó partnerki

Aha, wykształcony to nie pustak? smiech.gif To chyba młodziutka jeszcze jesteś. Pustostan to cecha charakteru - niekoniecznie zawodowa czy nawet intelektualna. Można być super matematykiem, mieć wianuszek znajomych, ale być powierzchownym frajerem jeśli idzie o wyb©ó partnerki No więc chyba tu jest pies pogrzebany, że może jednak taki wykształcony , z obyciem, facet to też pustak i wtedy nie ma powodu, żeby było przykro, bo wiemy z kim rozmawiamy. Jakoś zawsze wydawało mi się, że wiedza, dobre wykształcenie pociągają za sobą zainteresowanie drugim człowiekiem (w ogóle ciekawość świata), a nie tylko jego tyłkiem ;)

Zaraz się okaże że każda brzydka jest bardzo mądra i każda ładna głupia. To dopiero pustostan jak się patrzy ;)

nie przesadzaj :)

Bo tak się podniecają ;)

up