Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ratować ten związek?

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy razem prawie 3 lata. Związek był bez problemów, kłótni, większych róznic zdań- po prostu czuliśmy się dobrani. Sfera seksualna też nam się układała. Od jakiegoś roku mój partner powoli zaczął się zmieniać- nie przytulał już tak często, a jak już- to na zawołanie bardziej, nie chciał się spotykać kilka razy w tygodniu (mieszkamy w tej samej dzielnicy). Pytałam go, co się dzieje, mówił, ze jest jak było i nic się nie dzieje, zapewniał, ze nie ma problemu, że nadal kochał jak kocha. Przez ostatnie 4 miesiące ja już tego związkiem nazwać nie mogę. W ogóle cięzko z nim utrzrymac kontakt- choć jest w domu. Nie odpisuje sms-ów, nie odbiera telefonów, na poratalch tez nie pisze, tłumacząc to tym, że nie ma czasu odpisać, ze aktualnie grał w grę lub, ze telefon leży w drugim pokoju i nie słyszy. Jak ja sie z nim nie skontaktuje, to on już wcale nie będzie o mnie pamiętał! Chcę porozmawiać, ale on nie ma ciągle czasu, nigdzie nie wychodzimy, bo on nie ma ciągle czasu, a po pracy pół dnia siedzi i gra w komputer- jak mówi jego mamaChcę porozmawiać, płaczę, mówię mu, ze boli mnie jego zmiana, ale on twierdzi, zę jest jak było, że nadal tak samo mnie kocha i mam się nie martwić, ze on nie czuje potrzeby codziennego kontaktu ze mną. Ja czuję , zę to sie rozsypuje, dbam, biegam za nim, by mi wyjaśnił coś. Wczoraj zaprosiłam go na spacer, ale nie przyszedł, nie odpisał nawet, a w domu był, bo widziałam go na balkonie, jak zobaczył mnie z oddali, to się schował do mieszkania. Co robić? Dlaczego on taki jest? Jak do niego dotrzeć, bo chcę wiedzieć na czym stoję- to w końcu 3 lata związku, jesteśmy już po 30, więc nie dzieciaki, a on jakieś uniki robi, w oczy zmyśla, ze nic sie nie dzieje, a unika kontaktu ze mną, jednocześnie nie mówi, co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sile nic nieratuj,ja sie z toba ozenie jak bogata jestes;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję, ale nie jestem bogata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 30 lat sama napisalas "ze juz nie dzieciaki", rozumiem ze meczy Cie ta sytuacja, ale po co latasz za nim jak nastolata? Nic na sile tak jak napisal Pan wczesniej. Ewidentnie widac ze facet Cie zlewa. Byc moze powod nie lezy w Tb tylko wydaje mi sie ze on moze miec jakies problemy wewnetrzne byc moze musi przemyslec pewne sprawy. Bez paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno źle robisz... po pierwsze im bardziej będziesz za nim biegać, dopominac się rozmowy, kleić się do niego, płakać mu pod nosem i skręcić że się zmienił tymbardziej będzie od Ciebie uciekał... zapamiętaj jedno ! MĘŻCZYZNI NIE REAGUJĄ NA SŁOWA TYLKO NA CZYNY... czyli...brak kontaktu...przestan się natychmiast wysilać!!! nie rób nic ponad to na co on zasługuje...na obecną chwilę nie zasłużył na nic powinnas być zajęta swoim życiem...poprostu mu znikąć z oczu ale nie w sensie dosłownym . masz przestać się starac!!!! o nic nie wypytuj, nie dopominaj się, nie pokazuj też fochów, złości bądź neutralna..nie odzywaj się do niego pierwsza ,rób coś np idź na spacer ..zostaw tel w domu, czytaj książkę wyłącz telefon, idź do koleżanki też,wyłącz telefon..niech wie że bez niego potrafisz oddychac bo inaczej go zadusisz w tym związku..on widzi że zrobiłas się natrętna to ucieka..tak to dziala że jak facet nie musi się wysilać, nie musi zabiegać to ma dziewczyne gdzieś choćby ją kochał poprostu traci zainteresowanie..przestajesz być dla niego wyzwaniem..idąc do niego zachowujesz się jak dziczyzna zatłuczona w lesie przychodzaca do domu łowcy i rzucająca sie mu pod drzwi..czy on ma wtedy radość z tego ? nie ! czemu? bo nie czuł tej ekscytacji jaką daje mu polowanie..wziął bo wziął bo szkoda by się zmarnowalo ale że nie łowił to i nie docenił tej dziczyzny... tak samo jest z facetem..oni są łowcami! musi Cie zdobywać bo inaczej siądzie na tylkou i będzie siedzial i uciekał przed tobą..gdy on się oddala ty zamiast łazić za nim zawsze powinnas zająć się sobą, czym kolwiek...tak by nie widzial że Ciebie to rusza że on się oddala..wtedy tym go będziesz inspirowac i on zainteresuje się czemu się nim nie interesujesz, czemu coś jest ważniejsze dla ciebięe od niego że już za nim nie łazisz i się do ciebie przywlecze...to jest pewne jeśli Cie kocha..a kocha napewno skoro to mówi tylko że ty zabijasz ten związek bo na niego naciskasz sama zamiast się od niego oddalac wtedy gdy on to robi..wtedy on się nie oddali bo go zainteresuje to czemu ciebie inne rzeczy obchodza bardziej od niego ...i ty wtedy nie możesz dac po sobie poznać że,robilas to specjalnie bo wtedy już na przyszłość ten sposób nie będzie działał..pozwól mu by mógł Ciebie zdobywać, ale nigdy do końca nie daj się zdobyć, pokazuj mu co jakiś czas delikatnie że bez niego też możesz żyć i wcale nie jest Ci taki niezbędny wtedy zawsze będzie w centrum twojej uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja tez tak nadmiernie na nim nie wiszę, mam swoje zycie, zainteresowania, pracę i pasje, a że co 2 dni poproszę o jakiś kontakt, to chyba nic złego? JUż próbowałam z wycofaniem- ale tylko na tydzień, to tydzień się nie zainteresował, dopiero jak się spotkaliśmy w sklepie po tym czasie doszło do rozmowy, ale nie zapytał nawet, dlaczego milczałam. A telefonu nie muszę zostawiać lub wyłączać, bo on i tak sam z siebie nie zadzwoni, ani nie napisze, więc nawet tego nie biorę pod uwagę. on nie potrafi mi odpisać, jak pytam, co robi wieczorem, a co dopiero, gdyby sam od siebie miał napisać lub zadzwonić- to chyba niewykonalne z jego strony. Nie duszę go w związkupo prostu chjcę normalnego kontaktu- jaki był kiedyś i tego, zę staraliśmy się o związek wspólnie. Mimo tego, ze on mówi, ze kocha, nie czuję tego zupełnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie para,a on nie kontaktujac sie tydzien,spotykajac przypadkiem w sklepie,o nic nie zapytal i potraktowal jak znajoma ?! WTF? No comments.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze on ma jakies problemy ze soba. Cos jakos chyba psycha mu siada i ogarnal go jakis bezsens ew.koluje z kims innym badz znudzilas mu sie. Ale te dwa ostatnie raczej nie pasuja do sytuacji skoro mowi ze kocha. Chyba ze nie wie jak ma to zakonczyc i caly czas mowiac ze kocha zwyczajnie klamie bo czlowiek zakochany i kochajacy tak sie nie zachowuje. Coz jakby nie bylo musi byc jakis powod jego zachowania. I nie ludz sie ze takie zachowanie z jego strony sie zmieni bo wyglada na to ze jemu to raczej nie zalezy. I tez biedna jestes bo rozumiem ze nie wiesz co masz zrobic by bylo jak dawniej miedzy wami ale naprawde nic na sile nie zdzialasz, jesli on nie wykazuje inicjatywy. Bo powiedz mi kochana myslusz ze nagle sie zmieni na lepsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spytał jedynie: "co słychać?" Ja go nie poznaję, on był zupełnie innym człowiekiem, zaczął się tak zmieniać z miesiaca na miesiąc. mam też pewne podejrzenia, ale to nie sprawdzone, bo ta zmiana zaczęła postępować w okresie, kiedy niedaleko naszych miejsc zamieszkania wprowadziła się z powrotem jego była zona- która wczesniej mieszkałą w Niemczech. Jak wróciła, to on tak się powoli zaczął zmieniać, ale to może być tylko zbieg okoliczności- bo za rękę go nie złapałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pytałam, czy o nią chodzi kiedyś, to wyparł się i znów zapewniał, ze wszystko jest ok. że nic się nie dzieje. Nie mam zamiaru go śledzić, bo to chamskie byłoby z mojej strony, ale boli mnie, ze nie wiem, na czym stoję i o co chodzi. Ona mieszka od niego dwie przecznice dalej- dosłownie ok. 5 minut drogi, więc szanse na spotkanie z nią- chociażby na zakupach lub ulicy miał spora przez ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowi,ze kocha,dobre. Co z tego,ze mowi,jak zachowanie wskazuje na co innego. Zapytaj kolesia konkretnie o co kaman. Ma jakis problem? Nie ma? Jak nie ma,to czy mu zalezy jeszcze,bo czujesz sie olewana. Powie,ze kocha,ok. Nie zmieni zachowania pomysl o sobie i zamiast czekac az krolewicz przemowi zajmij sie soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to bardzo dziwny ten zbieg okolicznosci. Zmiana taka nagla bez powodu ? Ja mysle ze to jednak o ta zone chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda ciebie ale cie nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana,nie ma przypadkow. Jasne,nie ma co od razu rzucac podejrzen,ale trzeba myslec rozsadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze,zostawilabym kolesia po takiej tygodniowym milczeniu i akcji w sklepie. Musial by mi naaaprawde to bardzo dobrze i wiarygodnie wytlumaczyc. I przeprosic. Oraz udowodnic,ze to byl wyskok,nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co go ratowac? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje po 30tce, trzy lata zwiazku, nawet ze sobą nie mieszkacie, on mieszka z matką. Mało tego nawet ci sie nie oświadczył, ślubu tez nie macie. Tak patrząc na to z boku to nie zwiazek tylko koleżeństwo i tylko czas marnujesz na tego gościa. Zakoncz te znajomość, latka ci lecą tylko. Wiem co pisze bo tez jestem po 30 i na takiego doopka mieszkającego z matką trzy lata zmarnowalam. Teraz mam fajnego faceta który po dwoch latach sie oświadczył, mieszkamy razem. A ty tylko czas marnujesz, zastanow sie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej wkurzyłoby robienie ze mnie kretynki. Inna kobieta, znudzenie itp. to bolesne ale zdarza się w życiu i da się rozwiązać przy zachowaniu wzajemnego szacunku. Ale udawanie, kłamstwo w żywe oczy - to dowodzi, że albo uważa cię za kretynkę, która uwierzy, że wszystko jest jak dawniej, albo za kretynkę, której nie trzeba informować o zmianach w życiu, bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie! MNie to też wkurza. Ukrywa przede mna prawdę, albo trzyma mnie w rezerwie teraz, bo kto wie, czy mu się powrót na łono rodziny nie zamarzył, a jak żonka nie przyjmie go z powrotem, to będzie znów się starał o moje względy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie mam przeczucia, ze to ma związek z tą jego byłą żoną- właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był z tobą dla sexu wiedziała byś o tym gdybyś poczekała z sexem do ślubu to dawno by ciebie porzucił facet wszytko zrobi by mieć darmowy sex i dla tego bóg zakazał sexu przedślubnego na wypróbowani ich moze ty go kochasz ale u niego to było zauroczenie to co sie dzieje to zauroczenie u niego wygasło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka zona to wieczny dzieciak maminsynek poprzednia go zostawiła bo poznała sie na nim bo gdyby ciebie kochał i zależało na tobie to dawno by się oświadczył jemu tylko sex darmowy ,kobiety to maja fantazje jak to mówił Jezus po owocach poznacie gdy chłop zakochany to wszystko zrobi nawet pozwoli na kochanka był taki u nas przypadek , mieszkali razem w 3 ale zona go potem kopnęła i wyrzuciła z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×