Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marysia_2_4

Psychika a problemy z wypróżnianiem

Polecane posty

Gość Marysia_2_4

Taki mam organizm, że mam pewną skłonność do zaparć. Na co dzień staram się odpowiednio dobierać dietę, spożywać błonnik i jest ok. Problem zaczyna się we wszystkich sytuacjach, kiedy korzystam z innymi ze wspólnej łazienki. Jeśli łazienka jest na korytarzu to jeszcze jest znośnie. Jak łączona z pokojem, to za nic nie mogę się wypróżnić. Podczas wakacji, na wyjazdach chciałabym nosić obcisłe bluzki a nie mogę bo mam stale wydęty brzuch. Ładna pogoda, słońce świeci a ja czuję się ciężko i do tego mam problemy z gazami. Inni jedzą różne smakołyki a ja się boję, bo mam wrażenie, że w końcu pęknę. Podobnie, kiedy nocuję u chłopaka lub on u mnie. Nie będę mu przecież tłumaczyć, że te zaparcia zniechęcają mnie do współżycia. :( Oczywiście jak tylko zostaję w domu, to idę na toaletę i problem się kończy. Czasami boję się, co jeśli w przyszłości będziemy mieszkać z chłopakiem w małym mieszkaniu, a łazienka będzie blisko innych pomieszczeń. Chyba do końca życia się nie załatwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam. To raczej ciężki problem do przeskoczenia. Jedynie to na czas wyjazdów mieć ze sobą jakieś tabletki/czopki typu dulcobis, bisacodyl. Oczywiście stosujemy je sporadycznie. Wyczaić taki moment, gdzie już nikt nie łazi pod kiblem np. wieczorem. . Ew. możesz też pomyśleć o takiej gruszce do lewatywy... Po co się męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wam to przeszkadza że ktoś łazi? :D no jak sie idzie do kibla to wiadomo po co albo wyszczać albo wysrać a wy jakieś cyrki robicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia_2_4
Chyba spróbuję z czymś na przeczyszczenie. Bo lewatywa może być kłopotliwa w hotelowej łazience 2x2m. Do gościa wyżej - miałeś ty kiedyś zaparcie? Nie żadne cyrki tylko człowiek chciałby się normalnie wys*ać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety psychika. Dla jednych to śmieszne, dla drugich to problem. Facet siada i sra i spierdzi się i ma wy*ebane. A lewatywa... To nie jest duże czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia_2_4
Duże nie jest ale ciężko ją zaaplikować na stojąco. Powinno się leżąc, a właśnie na wyjazdach rzadko są do tego warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam taką "fobię" ze załatwie się tylko w swoim własnym kibelku. wyjazd na wakacje wiąże sie u mnie z tygodniowym zaparciem :O na dluzsze wakacje nigdy nie wujezdzam bo bym nie wytrzymala. to jest okropne, nie mam pojecia jak to zwalczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwalczysz tego, chyba że na wakacjach zjesz coś wątpliwej świeżości, też mam z tym problem ale na wyjazd zawsze sobie kupuję jakieś środki, ostatnio dicopeg w postaci saszetek, łatwo się go stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"robiłam coś czego robić nigdy nie powinnam i zostałam za to adekwantnie ukarana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×