Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synowwa

czy okazałybyście pomoc

Polecane posty

Gość synowwa

teściowej w chorobie , która nigdy was nie uważała, nigdy nie zadzwoniła, nawet wyzwała od patologii itp. Mama teraz taka sytuację że kobieta potrzebuje pomocy, mojemu mężowi brakuje już czasu ( nie odzywa się za to do mnie) a ja zachowuję się jakby temat mnie nie dotyczył. Trochę mam wyrzuty sumienia , ale skoro kobieta nigdy mnie nie uważała i traktowała jak zło to dlaczego ja mam by c jej pomocną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja osobiscie nie. nie zabronilabym mojemu mezowi udzielaniu pomocy swojej matce, bo nie moglabym czegos takiego zrobic, ale ja bym nawet palcem nie kiwnela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na pewno nie , trzeba sobie zapracować na szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w zyciu kieruje sie zasada: traktuj innych tak jak na to zasluguja. i nie patrze czy to moja wlasna rodzina, rodzina meza, czy sasiedzi albo zupelnie obcy ludzie. jezeli tesciowa traktowalaby mnie jak obca tak samo ja bym ja traktowala, gdyby zywila do mnie jakis uraz, zal itd. i caly czas bylabym dla niej krzyzem panskim z niewiadomych mnie powodow, zaden argument typu: to rodzina, albo to MOJA (od meza) matka, i trzeba, i powinnismy itp. w ogole by do mnie nie trafil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ...trudna sprawa ...mnie to też czeka bo mąż jest jedynakiem a mamusia nienawidzi mnie jak psa pomimo ,że jesteśmy już małżeństwem 21 lat . Ja mam ułatwioną sytuację bo wygarnę mężowi ,że przy moim Śp. ojcu nawet palcem nie kiwnął . Myślę ,że nie pomogę jej za te wszystkie lata gnoju ,które mi zafundowała ...ale cóż -życie pokaże .Mam syna więc nie chciałabym by mi kiedyś on to wygarnął ...ale dziś mówię stanowcze NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowwa
no wlaśnie to taki dylemat, dodam że teściowa ma jeszcze córkę no ale jak to z córkami jej fatygować za bardzo nie może bo pracuje i jest jej cieżko..... a ja się gryzę że zły człowiek ze mnie , eh:-( mąż też nie odzywa się do mnie i robi ze mnie najgorsza na świecie w związku z całą sytuacją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma swoją córkę to niech się od Ciebie odwali ...a mężuś niech nie będzie taki cwany .To jego i siostry obowiązek opieki nad rodzicem . Dokuczała Ci -to teraz dostanie" zapłatę ".Są domy opieki .Nie daj się - bo nawet nie masz pojęcia co to znaczy .Gdyby jeszcze była w stosunku do Ciebie ok. ale piszesz ,że wyzywała Cię od patologi ...Daj se spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj maz to zwykly gnojek :O jest takie powiedzenie: 'jak sie chce to sie znajdzie sposob, jak nie chce znajdzie powod', a twoj maz wlasna matka zajac sie nie potrafi ale na ciebie jest zly, ze obca baba, ktora ciebie nawet nie lubi nie chcesz sie zajac :O wspolczuje meza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie kiedyś zaproponowałam że powinna przeprowadzić się do swojej córki ( stara panna z dzieckiem) swoje mieszkanie wynająć i za te pieniądze sobie wynająć opiekunkę. To rzuciła się na mnie że mam się odczepić od jej córki , ona nigdzie się nie wyprowadzi , ma syna ( mojego męża) który ma dużo wolnego czasu i on jej będzie pomagał itp.itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja babcia choruje od ponad miesiąca i najwięcej zajmuje się nią synowa... obie córki były za granicą. no i te córki maja pretensję ze babcia placiła za opiekę swojej synowej ale synowa zajęla się może nawet lepiej jak własną matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko patrzeć jak same będzie zdychały i to szyciej niz wam sie wydaje,bo nawet najlepsza tesciowa w chorobie, jest utrapieniem dla synowej.Córki też są interesowne i niczego nie robią bezinteresownie a już na pewno nie z miłości do matki. Pracuję w Domu Opieki i wiem co potrafi rodzinka,.Zabierze co może i wyp..... do przytułku a najlepsze w tym są suki synowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×