Ile butów w tym roku kupiłyscie? Ja 8 par :(

3 tenisowki, 1 trampki, 1 sportowe najki, 1 wygodne lekko ortopedyczne i 2 botki. W sumie 345 zl :(

ja więcej chyba z 1o

po zimie kozaki z przeceny ,2 adidasy, czarne na koturnie, baletki, 4 pary tenisówek, japonki i na pewno o jakichś zapomniałam

1 para balerin,1 para najkow i 1 para kozakow lacoste. zaplacilam 1200zl za wszystko.

Ja kupupiłam przynajmniej 7 par i to nie jest dużo ...nie rozumiem czym sie jarasz...

A moim zdaniem lepiej kupować rzadziej i mało, ale bardzo porządne, droższe. Tanie szybko się rozlatują.

Nie jaram się, chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Jest mi przykro. Niby kupowałam buty za grosze, ale po zsumowaniu wyszlo dużo. Chociaż niektórzy to za 345zl kupiliby najwyżej jedną parę

ja ostatnie buty to kupiłam w 2010roku są to trampki chodzę w nich też w zimę bo nie stać mnie na kozaki kosztowały coś około 50 zł

A dupa z tymi droższymi. W zeszłym roku kupiłam sobie kozaki Rieker. Zapłaciłam za nie 400 zł. I po zimie poszły w śmietnik, bo puściły na szwie. W tym roku kupiłam jakies tanie badziewie. Przynajmniej nie bedzie szkoda w śmietnik wywalić.

Mi sie jeszcze nie zadzylo kupic drogich butow i wywalic po 1 sezonie do kosza. Ale fakt,wkurzylabym sie jak cholera. Kupuje drozsze,bo starczaja mi zawsze na kilka sezonow.

Dlatego tez "zainwestowałam" te cztery stówy w jak mi sie wydawało kozaki ktore starcza na kilka sezonów. No niestety.

To ja samiec tylko 1 :D

ło matko.ja kupiłam tylko jedną parę.były to sandały na lat z CCC które wytrzymały 4 miesiące i juz są do wyrzucenia.wiosną chodziłam w balerinach z zeszłej jesieni i teraz też je noszę.na zimę też nie planowałam żadnych zakupów bo mam z zeszłego roku ale chyba jednak coś kupię bo okazuje sie ze tylko ze mnie taka bieda i noszę jedne buty cały czas.szkoda mi kasy na buty bo wszystkie zaraz sie rozpierdzielają a na buty za 300 zł mnie nie stać.kupuje takie do góra 150 zł.

dwie pary: w lutym ciepłe laczki po domu:D i dziś ładne czarne pantofelki