Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość5657

facet mnie nie szanuje

Polecane posty

Gość gość5657

hej dziewczyny poradzcie mi co mam robic, mieszkam od 3 lat ze swoim facetem, niby sie kochamy, zwerzamy sobie, smiejemy rozmawiamy duzo, ale wydaje mi sie ze on mnie nie szanuje, a moze nawet juz nie kocha? jest tak ze ja wszystko w mieszkaniu sprzatam, gotuje piore itp on jak przychodzi do domu to czeka az mu podloze doslownie pod nos obiad.. od kilku miesiecy nie pracuje i jestem na jego utrzymaniu, mialam rozne pomysly na siebie, niestety nie wypalily, a on mi codziennie gada ze "masz se na to zarobic jak to chcesz" tyczylo sie to np tego ze sobie kupilam 2 sukienki ostatnio.. pracowalam wczesniej na pol etatu co mi wypominal ze malo zarabiam, ze jest syf w domu (ciagle on go robi - wystarczy ze wroci z roboty od razu robi syf, mimo ze sprzatalam pol dnia;/ )jak pracowalam potrafil przyjsc z pracy o 17 i czekac do 19 az ja wroce z pracy i zrobie mu cos do jedzenia.. w ogole czesto mi wypomina ze nie robie mu kanapek do pracy (uwaza ze powinnam wstawac o 6 i mu je robic!) slysze od niego teksty typu ze sobie nie radze teraz (choc codziennie sprzatam po nim i robie wszystko w domu) a co dopiero jak beda dzieci. jak pracowalam to bylo zle, teraz nie pracuje to wiadomo gorzej.. gdy przychodze do lozka wieczorem i chce sie przytulic to potrafi mnie szarpnac, odepchnac i krzyczec ze on ma na rano do roboty a ja sobie moge spac, jak sie klocimy i mowie ze sie wyprowadze to od razu slysze "no to juz wypier...aj" ogolnie uwaza ze wszystkie domowe zalatwianie urzedowych spraw naleza do moich obowiazkow, a nawet potrafi miec do mnie pretensje ze powinnam wiedziec gdzie sa jego klucze i telefon.. a jak gdzies wyjde na miasto sama np na zakupy kiedy on jest w pracy to wyzywa mnie ze sie z kims spotykam (facetami) kontroluje moje wiadomosci telefon itp i tu jest tak ze ja nie mam gdzie wrocic tak naprawde i jak rozpoczac innego zycia przez brak pracy i wsparcia rodziny :( co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótki i na temat,ogarnij się kobieto i zacznij szanować sama siebie.Bo ten facet ma cie tylko do sprzatania,gotowania i od czasu do czasu na seks.Jak mu sie coś innego nadarzy to cie wykopie. Poza tym jakby mi mój facet powiedział ":wypie......" to by mnie ostatni raz widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyplomacjapierwsza
O rany. Miałam podobnie w związku. Mój nic po sobie nie sprzątał. Potrafił zostawić w salonie na stole puszki po piwie albo talerz z niedojedzonym obiadem , który znajdowalam dnia następnego. W torbie walaly mu się niezjedzone kanapki sprzed tygodnia. Ciągle coś kładł w dziwnych miejscach i codziennie sluchalam "gdzie jest mój telefon? Gdzie moj portfel? Gdzie moje dokumenty?" Wymawial mi że mniej pracuje więc mam nie wymagać żeby on coś robił w domu. Kiedy wracalam z pracy o 21, on nie zrobił nic z brudnymi naczyniami, chociaż był w domu od kilku godzin. Jak wracał z pracy i obiad mial być gotowy za15 minut, to już był foch, jak jadlam kolację to zawsze miał pretensje że nie pytam czy on nie chce czegoś, ale nigdy nie było na odwrót, żeby to on się ruszył i raz zrobił kolację. Były jeszcze poważniejsze problemy, rzucilam go, niech se wegetuje w swoim syfie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5657
do tego moge dodac ze nie szanuje pieniedzy, mi szczedzi ale pozyczac by wszystkim pozyczal a potem sie nawet nie upomina, jak go pytam kto ile mu jeszcze wisi to on nie ma zielonego pojecia, nie upomina sie o te pieniadze ludziom i co najbardziej mnie denerwuje - najchetniej to by je rozdawal! np jego braciszek pozyczyl ale przeciez nie musi oddawac bo jest taki biedny.. a calymi dniami napierd..a na kompie w nowe oryginalne gierki;/ do tego potrafi walnac tekstem ze przeciez my sie nigdy niczego nie dorobimy, bo jestesmy robolami (ja mialam wieksze ambicje chcialam isc na studia to mialam ogromna klotnie z nim o to, ze mam nie isc i jestem walnieta ze prace rzucam dlatego - bo przeciez powinnam sie tej pracy cale zycie trzymac - pol etatu opiekunka.. ). ogolnie boje sie ze kiedys wejdzie w jego zycie alkohol jest podatny na schadzki z kolegaa, ktory lubi wypic..;/ a ja po prostu chyba marnuje sobie zycie w tym zwiazku, mialam sytuacje ze inny facet wyznal mi milosc i chcial odwolac wlasne wesele z tego powodu, ale ja sie nie zgodzilam bo kocham swojego faceta.. potem mialam okazje na zdrade z mega przystojniakiem ktory za mna 2 lata biegal i nalegal i tez tego nie wykorzystalam ze wzgledu na swojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź robotę i kopnij go w d...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ktoś usunął mój wpis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh dzieci,,, przeczytaj co napisałaś i się grubo zastanów nad swoją przyszłością, bo obecna jest szara i do d**y jak srajtaśma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5657
a jeszcze takie pytanko.. bo dzisiaj poznalismy pewnego faceta no i po spotkaniu moj powiedzial do mnie ze ten nowy bylby niezla partia dla mnie i jakbym do niego odeszla to by sie nie obrazil na mnie... jak ja mam to interpretowac? Ze on mnie juz nie kocha i nie chce ze mna byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co,sorry,ze ci to napisze,ale glupia jestes. Piszesz w tytule,ze facet cie nie szanuje,a jeczysz-kocha czy nie. A oczu nie masz? To siedz z nim i sie do konca zycia zastanawiaj o czym swiadczy takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×