Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ceny w Polsce.. czy tylko ja sie dziwie?

Polecane posty

Gość gość

WIecie co.. ja wiem ze sie tu odezwa Ci co zarabiaja po 10 tysi i dla nich to moze byc normalka. Ale ja jestem skromna nauczycielka, wbrew pozorom nie mam pensji 5 tysiecy i pierdyliona dodatkow - mam az 2330 brutto plus 5% stazowego. Nie mam motywacyjnego, nie mam mieszkaniowego, nie mam wiejskiego i jakiego tam jeszcze. Za to mam dziecko. Wczoraj myslalam, ze kupie maluchowi (ma kilka miesiecy) jakas kurteczke na zime, bo mam tylko kombinezon. Heh. Kurtka dla dziecka kosztuje tyle co dla doroslego - 120, 140, 100 zl. Dla dziecka, ktore z dnia na dzien niemalze wyrasta z danego rozmiaru. W ogole dla mnie to jest chore, te wszystkie ceny. Jak w danym miesiacu kupie sobie plaszcz na zime za 200 zl to juz nic wiecej z ubran w tym miesiacu kupic sobie nie moge bo za co. Nie mowiac juz o kosztach innych rzeczy, ale glownie jakos mnie uderzylo z tymi cenami ciuchow, szczegolnie dla dzieci. Koszula dla malucha? 70 zl. Mowie o zwyklych sieciowkach. Glupi pajac w smyku 50 zl. 3 pary skarpet czy tu czy w innej sieciowce? ponad 20 zl :D Sama ubieram sie w sieciowkach i chcialabym tez ladnie i modnie ubierac dziecko, ale to jest dramat z tymi cenami. W Pepco czy Textil Markecie klebia sie tlumy mlodych matek ojcow i dzieci i chyba tam naprawde i ja zaczne sie ubierac. Czy to sie kiedys zmieni? Czy nasze pensje znormalnieja? Blagam darujcie sobie uwagi typu ze w Polsce zarabiasz tyle, ile jestes wart i w ogole, bo zaczne krzyczec. Moja robota tuz za zachodnia granica jest warta w przeliczeniu na zlotowki z jakies 4 razy wiecej niz zarabiam ;) zreszta jestem zdania, ze osoby z kazdego sektora sa warte tego, by zarabiac godnie (czyli przynajmniej na oplacenie chocby wynajmowanego mieszkania, jedzenie, jakies ubranie, czasem jakas rozrywka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc niedzielny
Ciesz sie bo zarabiasz wiecej niz moj maz,ktory pracuje w systemie duzurnym(nocki,swieta,sylwestry,dni wlne od pracy) ma prace z nrazeniem wlasnego zycia-jest ratownikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od zawsze było tak, że osoba samotna ma najgorzej. Bo jej zarobki muszą pokryć wszystko Zakładam, że to nie jest dziecko z in vitro tylko ma jakiegoś tatusia, który zarabia przynajmniej tyle, co ty? Więc może nie przesadzajmy z tymi cenami i wydatkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskie ceny są dopasowane do polskich zarobków. Gdybyś porównała z zachodem to te kurtki o których piszesz są tam conajmniej cztery razy droższe. I dlatego tam zarabia się więcej. W PL jest względnie tanio a zarobki są różne. Twoje akurat niezbyt wysokie, ale i to się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modnie ubierać kilkumiesięcznego malucha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie dziwić ,ze sklepy w galeriach wystawiaja takie ceny za byle łach skoro sa mamuśki gotowe zapłacić 70 zł za koszule !!! dla prawie niemowlaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, ceny cztery razy droższe? W USA w outlecie markowe dżinsy kosztują 17-18 dolarów, a w normalnym sklepie przy najdroższej ulicy na świecie w Nowym Jorku 40 dolarów, czyli taniej niż w Polsce w galerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okradają nas bo wiedzą że Polacy głupi i zapłacą za markę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulona_snem
gość dziś Polskie ceny są dopasowane do polskich zarobków. p :D polskie centy sa z du/py wziete i dopasowane do zarobkow zachodnich,w DE dzinsy kupisz juz za 20 eu,a w KiK-u nawet za 5-wiec przestan schrzanic bredzisto :classic_cool: 🖐️ ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze w Niemczech sa przeceny i można trafić na 70% i jak sa to ja kupuje po kilka par spodni kilka par swetrów gaci buty to kupuje tylko jedna pare starcza mi na kilka lat maja za to takze dobra chemie nawet wymyślili taki szmatki ze można prac białe i kolor i nie będzie farbować ruznica nie tylko jest w proszkach ale nawet w szamponie Schauma kupiona w polsce jest gatunkowo gorszej jakości niż za Niemczech i jest droższa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Oczywiscie ze dziecko ma ojca ale ten zarabia niewiele wiecej niz ja. Oboje dojezdzamy do pracy co nas kosztuje okolo 400 zl mies. Do tego kredyt oplaty. Zostaje nam tak naprawde niewiele o szalenstwach nie ma mowy. W jaki sposob ceny sa dostosowane do polskich zarobkow skoro ja zarabiam ok 1700 netto a lepsze dzinsy z 200 zl jak nie wiecej. Tak samo buty itp itd. Wozek dla dziecka kosztuje tyle co moja wyplata. Przeciez w sieciowkach typu bershka czy pull and bear sa ceny w euro. Dzinsy te same kosztuja np Niemca 20 eur a on niech zarobi nawet te poltora tysiaca to dla niego to sa nieduze pieniadze. A co dp ubierania dziecka to maly szybko rosnie. Przede wszystkim stawiam na wygode ale czasem mam ochote go ubrac w ogrodniczki miekkie czy dresowe spodenki a nie tylko spiochy. Ceba kurtki mnie powalila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×