Wrzędzie bachory drą mordy

Masakra jakas,poszłam wczoraj do galerii na zakupy,w 2 sklepach bardzo głosne wrzaski jakichs moze 2 letnich gówniarzy,po korytarzach to juz w ogóle:(Szlak trafia.I biega to wokoło a rodzice mają w d***e

Czy dziś ktoś wychowuje dzieci? Czy one po prostu są karmione i wyprowadzane?

Ciesz się że żadne patologiczne typiary nie wjeżdżały w Ciebie swoimi karetami :(

niestety rodzice nie zwracają im uwagi żeby tak nie darły ryja

:-P to bezstresowe wychowanie. Bachory tak sie tera chowa,stresować to ty sie masz:-P

Ja kiedys nie wytrzymałam i wyszłam ze sklepu.Jakis gówniarz darł sie w niebogłosy a mamusia i tatus usmiechnieci ciuchy oglądaja i mają innych w d***e.Nie wytrzymałam nerwowo i musiałam wyjsc,ochrona powinna zareagowac na takie cos,to odstrasza klientów

O czym oni myślą? Co wyrośnie z tego badziewia?

no wszędzie tak jest właśnie.fakt,jestem nerwowa,ale nic na to nie poradzę i wyprowadzają mnie z równowagi takie wycia,takie to małe a morde drze ze nie wiem skąd tyle siły w takich małych płucach...a rodzice mają gdzies,a spróbuj bron boze uwage zwrócic

A tam bezstresowe wychowanie od razu...Po prostu rodzice sie nie interesują dzieckiem,oglądaja ciuchy a ono błąka sie i nie wie co sie dzieje...Najgorsze są takie młode mamuski co wezmą kolezanke i dzieciaka na zakupy...one zajęte wszystkim tylko nie dzieckiem,a potem jak cos sie stanie zdziwione

Ja miałam kiedyś założyć podobny temat.Byłam nad jeziorem,takie kapielsko duze,wstep płatny.Przy wyjsciu zaraz ulica.I jak wychodzilismy, a ludzi bardzo dużo tam przyjeżdza,małe dzieci prawie pod koła właziły a ochroniarz darł sie bezradnie''No pilnujciesz tych dzieci''masakra,autentycznie pod koła powłaziłyby jeden z drugim,a rodziców nie ma

Parę dni temu w markecie dziecko siedziało w wózku i strasznie kaszlalo widać że nieźle przeziebione a rodzice spacerowali zadowoleni po sklepie. Dodam że to była niedziela. Nie ma jak w niedzielę iść z chorym dzieckiem na zakupy... Żenada....