Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hieronim66

Wyznanie dziewczyny

Polecane posty

Gość Hieronim66

Cześć, chciałabym wiedzieć co powiecie o mojej sytuacji bo jestem dość mocno zazdrosny o moją dziewczynę i kiedy wszytko zaczęło się fajnie układać powiedziała mi o czymś co mnie mocno zdenerwowało. A więc jesteśmy razem jakieś 5 miesięcy, jak to zazwyczaj bywa miewamy wzloty i upadki jednak wydaje mi się mimo wszystko, że raczej z przewagą tego pierwszego. W skrócie to oboje jesteśmy studentami poznaliśmy się na jednej ze studenckich imprez. I od tamtej pory zaczęliśmy się spotykać. Zaraz po tym jak się poznaliśmy, widzieliśmy się kilka razy ale ja już wtedy wiedziałem, ze chciałbym coś więcej. Stety lub niestety w tym czasie miałem zaplanowane wakacje i wyjechałem na jakieś 10 dni. W tym samym czasie w miasteczku studenckim odbywały się juwenalia, imprezy, koncerty itd. Po tym jak wróciłem zaczęliśmy się częściej spotykać i niebawem byliśmy już oficjalnie razem. Generalnie to ona była(lub jest ciężko mi to stwierdzić )kokietką lubi być podrywana, lubi filtrować, imprezować. A faceci oczywiście reagują na to pozytywnie bo jest bardzo urodziwą kobietą. Nie raz na imprezach byłem zły, ze potrafiła rozmawiać z wieloma facetami, odsuwając mnie na bok. I zazwyczaj ją o tym informowałem, rozmawilaismy o tym, zapomniałem i było ok. Zdarzało się to kilka razy. Jakiś czas później zaczęło się fajnie układać widziałem, ze zaczęła się starać i tak dalej. Pewnego piękne dnia podczas luźnej rozmowy powiedziała, że musi mi coś wyznać bo nie chce przed mną tego dłużej ukrywać. Okazało się, ze podczas moich wakacji i jednocześnie juwenalii wydarzył się pewien incydent. Nadmienię, że nie byliśmy jeszcze wtedy razem ale spotykaliśmy się i chyba jej się już wtedy podobałem bo tak na dobra sprawę to ona mnie poderwała na imprezie. Mniejsza oto, podczas święta studentów poszła na impreza do chłopaków, których zresztą poznała prze zemnie. I którzy ze mną studiują widuje się z nimi na co dzień. Po kilki kieliszkach zaczęli tańczyć z moim znajomym i się pocałowali. Co więcej tego samego wieczoru lub następnego powiedziała, że spodobał jej się inny mój kolega i zaczęła go podrywać. Oboje z nich mieli dziewczyny o jednym chyba wiedziała o drugim nie. Poinformowała mnie o tym dopiero teraz czyli po jakiś 4 miesiącach. Teraz przypomniałem sobie jeszcze jedną imprezę( zaraz po tym jak wróciłem z wakacji)na której siedzieliśmy w gronie znajomych i ona przyszła ze mną, zamiast spędzać czas ze mną usiadła koło jednego z tych chłopaków, którego podrywała i przegadała z nim poł wieczoru o rożnych rzeczach, jakiś pierdołach ale były tez jakieś pod tekściki o piersiach itd. Na sam koniec widziałem to wszytko i odechciało mi się tam siedzieć więc sobie poszedłem wcześniej, ona została. Temu typowi się chyba przypomniało, ze ma dziewczynę i ją mocno zwyzywał przy wszystkich, czym ona się strasznie oburzyła i teraz twierdzi, ze już sie jej nie podoba i jest palantem. Ona powiedziała mi o tym dopiero teraz, wiem, że to nie jest nic strasznego, nie zdradziła mnie, na dobrą sprawę nie byliśmy wtedy jeszcze razem no ale już się spotykaliśmy. Gryzie mnie to bo cały czas widuje tych chłopaków i tez bym się po nich nie spodziewał tego bo wiedzieli, że się z nią umawiam. Zareagowałem na to wszytko dość ostro, być może za bardzo. Ale już jest w miarę OK. Chociaż jak mi się to przypomina to nerwy wracają. Powiedziałem, ze ok fajnie była sama mogła sobie na to wszytko pozwolić ale teraz jest ze mną i musi trochę zmienić swoje zachowanie względem innych facetów. Co myślicie jest przesadnie zazdrosny, przesadzam z tą sytuacją. Czy ona ze mną sobie tak pogrywa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona ma jakieś problemy osobowościowe:O uciekaj od niej gdzie pieprz rośnie bo jak zacznie cię ściągać na dno niełatwo będzie się otrząsnąć, a to cię czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hieronim66
Czemu tak uważasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz sama nie wie czego chce, jakaś niedojrzała albo psychiczna, co rusz coś się jej mieni, dobrze radzę, jest sporo fajnych babek, stabilnych emocjonalnie, chcesz dźwigać wór jej kaprysow, twoja sprawa, będzie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona taka po prostu jest, przepraszała mnie za to kilkakrotnie. Twierdzi, że jej na mnie zależy i to zmieni. I nie ukrywam, że mnie na niej też. Powiedziała mi to bo nie chciało żebym dowiedział się o tym przez przypadek. Chociaż podejrzewam, że bym się nie dowiedział skoro do tej pory tak się nie stało. I nie chce mnie przed mną żadnych tajemnic. To też chyba coś znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie byliście razem, więc myślę, że to nic złego. Z doświadczenia wiem, że "spotykanie się" jeszcze nic nie oznacza, więc nie mniej do niej pretensji. Faceci często tak robią, że spotykają sie z kimś a później sobie uciekają. Gorzej zachowali się Twoi koledzy, którzy byli w związku a zabawiali się z nią, a po drugie jeśli wiedzieli, że z nią kręcisz to mogli tego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hieronim66
Tak wiem, to już inna sprawa, że ludzie są po prostu fałszywi. Miałem ich naprawdę za fajnych gości ale widać trochę alkoholu i każdy pokazuje jaką świnią potrafi być. Mam ich po prostu w d***e i nie zamierzam się nimi akurat tutaj przejmować bo są mi obojętni. Co nie znaczy, że chętnie im to wygarnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×