Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość thisissparta

notoryczne zdrady

Polecane posty

Gość thisissparta

Czy facet, ktory z uporem maniaka przez ostatnie kilka lat zdradzal swoje partnerki nadaje sie do zwiazku? Czy taki człowiek potrafi pokochac szczerze i byc tylko dla tej jedynej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violina123
Nie. To już jest choroba. Koleżanka (była koleżanka) a raczej znajoma już oszalała na punkcie 10 lat starszego faceta, kóry co tydzień jeździł na k*rwy i po barach szukając nowej kobiety. Ona zaciążyła, on w trasie pracował. Pilnowała go jak matrona i mimo, że przed ciążą był jej chłopakiem i zdradzał ją jak tylko się obróciła to obiecał, że nie będzie jej zdradzał w ciąży, a jak tylko pojechała na badania i nie byo jej doby czy dwóch to zaraz portfel, bar i jakaś cizia na noc do miejsca nocowania. Teraz udaje przykładnego tatusia, ale jak długo? Nie wiadomo, ale charakteru się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie tego sie obawiam. jestem z moim facetem ponad rok, wiem ze mnie nie zdradzil, wiem na 100%. wczesniej jednak zachowywal sie przeokropnie, potrafil zdradzic swoja kobiete w miesiac po narodzinach dziecka. mam straszny problem z zaufaniem mimo ze slysze ciagle jak to on sie nie zmienil, ze mam dobry wplyw na niego. kocham go bardzo ale jego przeszlosc mocno rzutuje na tak oczywiscte sprawy jak zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violina123
Kochana. Mężczyzna się nigdy nie zmienia. Złagodnieje, ztonuje, ale prędzej czy później wychowane w sobie cechy wyjdą na wierzch. Jeżeli nie czuł nic solidarności do kobiety, która mu dziecko urodziła i zaczął omiatać wzrokiem inną(ciebie) to już poważne jest ALE. Nie pchaj się w taki związek, tylko na tym urodzisz, a do zdrady wystarczy godzinka mimo, że zdrada to jest synonim osób w związku małżeńskim to jednak lepiej tego nie praktykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violina123
Ah pamiętam tekst kolegi mojej mamy. Pan grubo po 50stce, jurny i kochliwy. Napisał mi tak "Żonę to kocham, a kochanki pierdo*ę". Więc kochać Cię może, ale czy zmieni swoje przyzwyczajenia...? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczescie jak zaczal sie ze mna spotykac to juz byl wolny. o tej zdradzie po narodzinach dowiedzialam sie w takiej sytuacji ze az ciezko uwierzyc... poznalam jedna babeczke, po jakims czasie umowilysmy sie na kawke, p*****lki, moj byl u mnie wtedy akurat. Przyszla owa kolezanka, wpadla z chlopakiem, zamiast kawki poszlo piwko. jakos czulam dziwna atmosfere w powietrzu, faceci wyszli zapalic, ania rozplakala sie i opowiedziala mi ich 'historie'. otoz bzykali sie ukradkiem, podczas ciazy tamtej chyba tez.. w listopadzie urodzilo mu sie dziecko, z owa ania spedzil lozkowego sylwestra (z przerwa na telefon z zyczeniami noworocznymi do matki dziecka), sytuacja miala miejsce za granica, matka w pl. i tak pozniej sie po kolei dowiadywalam ze tu z ta tu z tamta. dziwnie sie czuje na ulicy idac z nim za reke, ze moze ta albo ta albo jeszcze tamta miala z nim lozkowe igraszki. bardzo chcialabym mu zaufac ale jakis glos w srodku blokuje mi ta mozliwosc, nie czuje sie z nim bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violina123
I też nigdy nie poczujesz. Najlepiej jak byś z nim szczerze porozmawiała chociaż wątpię, aby to coś pomogło. Mężczyzna, który zdradza, albo skacze z kwiatka na kwiatek nigdy nie będzie Ci wierny. MOŻE Cię pokochać, ale dolna część ciała będzie go kusiła. Ja na Twoim miejscu spróbowałabym się spotkać z jego poprzednimi partnerkami jeżeli to nie były nocne przygody, a związki i obczaić. Kobietę łatwo zranić, nie daj się, a decyzja należy do Ciebie. Najgorzej jeżeli przejedziesz się na nim jak tamta dziewczyna, która rodziła chociaż nie powiem. A jak on potrafił jeszcze zadzwonić z życzeniami do matki będąc z kochanką - koleżanką Twoją to niestety. Wiem, że nie ma sensu pisać Ci "uważaj, nie zaangażuj się za szybko" ale mogę być pewna, że już to się stało. Moje zdanie to odpuść. Psychika w końcu Cię zeżre skoro już powstało podejrzenie, szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiac. nasze rozmowy na powazne tematy wygladaja tak ze ja mowie, mowie i mowie i tak sobie mowie nie dostajac odpowiedzi. zakochalam sie w nim po uszy, bylo dobrze dopoki nie dowiedzialam sie o przeszlosci. do tej pory zaluje, ze cokolwiek uslyszalam o jego wybrykach... przez to dusze sie teraz w srodku i chociaz nie daje mi powodow do zazdrosci, krzywo patrze jak np rozmawia z jakas dawna znajoma ;/ nie opuszcza mnie uczucie niepewnosci, dziwnie sie czuje przedstawiajac go komus jako mojego chlopaka, pokrecone to. chcialabym wyrzucic z glowy to myslenie chociaz na chwile ale nie potrafie. nic mi zlego nie zrobil a ja zamiast cieszyc sie swoim szczesciem tylko czekam na wybuch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violina123
Kochana wyobrażam sobie jaki to ból. Ja sama chociaż nie mam problemu z poprzednimi związkami partnera jak u Ciebie to mam problem związku na odległość z partnerem z katolickiej rodziny, gdzie po 5 latach nie mogę z nim sypiać w jednym POKOJU i wiem jak mi psycha siada, że może jednak jestem nic nie warta itp. I te skoki od smutku aż do agresji. Szkoda, że dowiedziałaś się o takich rzeczach tak późno, ale jak już wiesz i mu zwracasz uwagę na problem i żeby się wytłumaczył bo to zaważa na normalności związku, a on dalej nic i zamiata pod dywan rozmowy to widocznie nie zależy mu. Jak mojemu raz wybuchłam o tym co myślę o zachowaniu jego rodziny w stosunku do mojej bliskości z nim mimo, ze rodzina jest w porządku to nie wiedział, gdzie kapcie pogubił tak zaraz się zjawił 250 km autobusem, żeby wszystko wyjaśnić, abym nie czuła się smutna czy przygnębiona. Zdrady dziewczyn w ciąży to jest poważna sprawa dla kobiety i przyszłej partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam tylko, ze nie przyznalam sie rodzicom ze ma dziecko :) kopie sobie dolki w psychice, moze to moje urojenia i naprawde jest mocno zakochany i nie skrzywdzi mnie. jest ekstra zazdrosny o mnie, moze wlasnie przez to co sam robil boi sie, ze ktos potraktuje go tak samo. nie wiem jak to ugryzc zeby bylo dobrze, dla mnie zwiazek bez zaufania to nie jest, nie potrafie jednak i nie chce z nim zerwac bo co? bo zdradzal swoje eks, przeciez to sensu nie ma. kocham go, byloby fajnie gdyby jakas magiczna wrozka usunela z mojej pamieci niepotrzebne informacje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zwiazek bez zaufania to nie jest zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violina123
Musisz pogadać. Nie ma innej opcji, ale fakt co było kiedyś, a nie jest nie pisze się w rejestr :) jeżeli piszesz iż jest zazdrosny i pewnie przez własne zachowanie poprzednio to jednak ma jakies wyrzuty sumienia. Mi jest łatwo pisać, że nie zaufałabym mu, ale co to za związek bez zaufania na dłuższą metę. Płakać będziesz na pewno, tego się nie uniknie, a koleżankom z niewypażonym językiem podziękujemy. Staraj się zbudować coś jeżeli widzisz nadzieję i nie przejmuj się. Teraz wybywam bo jutro do szpitala na praktyki. Życzę Ci powodzenia i spokojnego snu dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam, kazdy moze sie zmienic.. zwlaszcza jak znajdzie ta jedyna :) glowa do gory, zobaczysz ze z czasem zaufanie samo przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dzisiaj w sklepie, w tlumie ludzi od swojego ukochanego uslyszalam wymowne 's********j', mam bardzo mieszane uczucia, ale jedno jest pewne - taki czlowiek juz sie nie zmieni, on taki jest to jego sposob bycia. ja poki co staram sie z tym sobie radzic, ale nie wiem jak dlugo wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zależy czy facet czy kobieta ma we krwi zdradę będzie ZDRADZAĆ. Taka osoba jest nieteformowalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj eks robil mnie w c***a przez jakies pol roku - byl w tym czasie ze swoja poprzednia, ja nic nie zauwazylam. dowiedzialam sie, chcialam odejsc, zostalam, wybaczylam, kochalam za mocno. szybko zdradzil mnie z inna. pewnie ta inna z nastepna itd. mysle, ze tacy ludzie sie nie zmieniaja, moze zdrady daja im adrenaline bez ktorej zyc nie potrafia. nie wiem. dla mnie jest to chore. przez to co on zrobil mam teraz swira na punkcie zdrad, nie ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokij z nim, plus to, ze jest o ciebie zazdrosny. Wypisz wymaluj, znam ten typ. Odkochaj sie, radzę tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on zdrade ma we krwi, zdradzi na 100. Sama taka jestem i nie ma nic, co mogloby to zmienic. do tej pani od partnera katolika- on jest gejem, ale z uwagi na konserwatyywna rodzine woli zyc w klamstwie. Kiedys on peknie a tobie peknie serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze zobacze choc jedna pozytywna odpowiedz. bije sie z myslami, na kazdym kroku moja podswiadomosc doszukuje sie podejrzanych zachowan, czuje ze to kwestia czasu tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×