Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiadka nie do wytrzymania prosze o rady

Polecane posty

Gość gość

Do moich sasiadow codziennie przyjezdza ich corka-gruba lalunia z 5 dzieci (37lat), uwaza sie za najwazniejsza bo dostala dom od tesciow i samochod na kredyt. Ale sprawa dotyczy tego ze wjezdza na podworko swoim "czolgiem", no wielki ma samochod a podworko mamy male, kiedys czepiali sie tego ze moj pies robi dziury na podworku a teraz przez ten jej czolg podworko wyglada jak po wojnie, cale rozkopane, chodzi sie tu jak po plazy z wielkimi piaskami, tyle ze brudnymi, do tego jak jej dzieciaki byly malutkie to na palcach na podworku nawet trzeba bylo chodzic a gdy ja mam teraz mala corke to napierniczaja drzwiami, no poprostu nie potrafia inaczej zamykac chyba, az mi sie w mieszkaniu wszystko trzesie jak walna tamtymi drzwiami... Myslalam nad jakims odegraniem sie, choc tak wiem to dziecinne ale z ta baba nawet porozmawiac nie mozna. Zeby na zlosc zrobic myslalam nad porobieniem dziur na podworku, nawet sporyvh by miala problem z samochodem, bo juz rozsypanie szkiel, gwozdzi byloby przesada, moglaby sie pokaleczyc moja corka albo pies, pomozcie jak dopiec tej laluni z kilogramem tapety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj ze wspólnotą (o ile macie), napisz uchwałę i pozbieraj podpisy, żeby postawić tam zakaz wjazdu/parkowania itp. Nie uważasz, że lepiej to załatwić "po ludzku", niż kopać większe dziury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, szczerze Ci współczuję. Sama mialam problem z sasiadami, wiecznie urzadzali imprezy do 2, 3, 5 nad ranem... a ja w ciazy. Chodzilam, prosilam... zaraz po moim wejsciu do mieszkania co? Muza jeszcze glosniej... spróbuj najpierw porozmawiac, lagodnym tonem ale stanowczo, jesli to nie pomoze to najlepszym sposobem bedzie odegranie sie, i te dziury beda idealnym rozwiazaniem, duze na tyle aby utrudnic wjezdzanie jej swoim kombajnem ale dosc plytkie by nikt nie zrobil sobie krzywdy. Powodzenia. Ps. Niektorzy puki sami nie doswiadcza nie zrozumieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem o co chodzi- jeśli można wjeżdzać na podwórko to można i już. Każdym samochodem. Nie wierzę że wjeżdza czołgiem. Po drugie zapewne jesteś mocno zazdrosna, obrażasz ją- lalunia, skręca cię że dostała coś, na co własnymi rękami niezapracowała- to pierwsze co się rzuca w oczy. Wyluzuj bo od zazdrości tylko człowieka żółć zalewa, nic konstruktywnego z tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale jak wy mieszkacie? W blizniaku z jednym podworkiem czy co? Kamienicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12.52 Nie, nie mozna jak sie robi z podworka plac budowy. Niech zostawia samochod tak aby nikomu nie utrudnial zycia. Ja bym nawet jej ten samochod pomalowala czyms, oblepila. Nieznosze takich ludzi co nie licza sie z nikim. U nas na osiedlu to samo, parkuja na chodnikach, ze z wozkiem przejsc nie mozna, pod sama klatka zastawiajac innych, gdyby mogli to by do mieszkania wjechali! Nikt sie z nikim nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie ma zakazu wjazdu ma prawo wjechać na podwórko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie ma zakazu pies autorki ma prawo wykopac dziury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie niekoniecznie pies ma prawo kopać, ale jeśli nie ma znaku zakaz wjazdu sąsiadka ma prawo wjeżdżać samochodem osobowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby na zlość napisać, na przekór... ciekawe jak byś sie czula jakbys w koleinach chodzila po wlasnym podworku. Ciekawe fo tam sie robi jak spadnie deszcz, snieg... idz do zarzadcy nieruchomosci i przedstaw problem, niech wysla im jakies pismo o demolowaniu podworka. A jak to Wasze prywatne podworko to niech Twoj pies wykopie te dziury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponaklejaj jej karne kootasy na samochód :D Znajdziesz na allegro, to są naklejki z cholernie mocnym klejem, auta nie uszkodzą ale oszpecą i będzie miała jazdę z odklejaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na naklejanie karnych k***sów jest paragraf, mam nadzieję że sąsiadka ma kamery samochodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
provo jak nic.zazdroscisz jej wozu, domu i kasy.pewnie nie pracuje jak ma 5 dzieci, bo maz zarabia tyle ze nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteś zawistna autorko :O boli cię, że ona ma duży samochód, nie musi pracować i ma dom, a nie gnieździ się w jakimś bloku z malutkim podwórkiem? Jeżeli nie ma zakazu wjazdu, to może tam wjechać nawet autobusem, a ty możesz jedynie ukiśić się w swojej złości. Jeśli to wasze wspólne podwórko, to NIE MOŻESZ kopać dołów, niszczyć jej samochodu, czy nawet nakleić jej coś na szybę. Jeśli masz córkę, która nie potrafi normalnie zasnąć, to idź do sąsiadów i POPROŚ, żeby spróbowali ciszej zamykać drzwi. Skąd się takie biorą? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mnie tak nie śmieszy jak baby zawistne o bogactwo koleżanek, sąsiadek itp ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka nie pisze o zawiści tylko o tym ze jakas kobieta która myśli, ze jest pępkiem swiata dewastuje jej podwórko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że z zawiści, a podwórko jest wspólne a nie autorki i sąsiadka ma prawo wjeżdzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umknęło wam jedno-to że ta wjezdzająca samochodem kobieta jest GOSCIEM odwiedzającym rodziców. a nie współwłaścicielką, ani nie sasiadką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg autorki ta kobieta się uważa za pępek swiata. Opisała to w taki sposób, ze tylko głupi (sorry) nie zauważyłby zawiści, czy zazdrości. Poza tym, jeśli nie ma tabliczki "wjazd/parking tylko dla mieszkańców", to autorka nadal nic nie może zrobić. A o niczym takim nie pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, a może mieszkanie tez jest na nią przepisane? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeśli nie ma żadnych praw do tego mieszkania, jeśli nie ma zakazu wjazdu może wjeżdzać na to podwórko i parkować tak długo jak zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest durna - córka ma prawo przyjeżdżać do matki nawet i sto razy dziennie i nic jej do tego. Czepia się pierdoł ze zwykłej zazdrości - typowo polska mentalność, jak u Kargula i Pawlaka ("ten samolot po moim niebie lata!")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no wiesz co autorko. rozsypałabys szkło ale nie bo moze twoje dziecko wejsc lub pies. a o jej dzieciach nie pomyslalas. faktycznie zazdrosc ci rozum przysłonila,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe szkoda, ze nikt nie doczytal ze panienka czepiala sie juz wczesniej autorki o dziury wykopane przez psa, o halas przy jej malych dzieciach. Byc moze autorka zrazila sie na tyle, ze teraz nawet czerwona sukienka w kwiaty u tej baby bedzie ja draznic... i wcale sie nie dziwie :) jakby mi ktos zwracal uwage, ze moj pies wykopal dziure a pozniej sam bezczelnie demolowal podworko rowniez nie omieszkalabym powiedziec co o tym sadze. Poza tym zalezy jakiego rodzaju sa te koleiny po aucie, bo jak duze to sa niebezpieczne dla dzieci, wyobrazcie sobie co sie stanie jak sie zrobi bloto albo zamarzna takie grudy. A jak nie potraficie sobie tego wyobrazic to zycze wam takich przed drzwiami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkajjj
Tu autorka, ta baba i jej dzieci to typowe grubasy- bez samochodu ani rusz, wybiegaja z mieszkania dziadkow i prosto do samochodu i na odwrot. Ja tam nie mam jej czego zazdroscic-maz ktorego widzi raz na pol roku/rok przez weekend, straszne dlugi.. Moj pies z racji tego ze dla nieznajomych moze byc agresywny w cieplejsze dni niz teraz byl na lancuchu przy mojej szopce, a tej babie przeszkadzal bo lezal na polowie dl lancucha a ona swoim czolgiem wycofac na podworku nie mogla (no male jest to podworko) i odwiazala lancuch od szopki i wygonila psa, przez co ponioslam straty poniewaz ktos po tym jak pies wybiegl z podworka odczepil od niego lancuch i go poprostu ukradl i pies ugryzl 2 osoby przez co dostalam mandat. A proszone zeby ciszej zamykali drzwi nic nie dalo, do tego jak byla tu moja ciocia bedac w domu powiedziala do mnie ze te bachory mogly by sie nauczyc zamykac drzwi, to 5 min pozniej przez okno slyszalam jak ta lalunia mowi do swoich dzieciakow zeby jeszcze bardziej trzaskaly. Ona nie pracuje poniewaz jest naprawde nie wyksztalcona, pracowala w calym swoim zyciu tylko przez pol roku w polo markecie potem narobila sobie dzieciakow i w wiekszosci zyje dalej z kasy rodzicow tylko teraz + zasilki na dzieciaki ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak zazdrość ci się wylewa uszami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jesteś żałosna. Po pierwsze dlaczego trzymasz agresywnego psa? kojarzy się to tylko z patologią!!! pogryzł 2 osoby a ty masz jeszcze pretensje że mandat dostałaś? powinni cię zmusić żebyś go uśpiła!! Do tego trzymasz go na łańcuchu- to co się dziwić że niewyżyty? Problem jest w Tobie, żółć cię zalewa, zazdrość wylewa każdym otworem. Nigdy nie będziesz fajną osobą- ogarnij się bo to żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na lancuchu pies jest czasami kiedy nie mam czasu go wyprowadzac w cieplejsze dni ;) po 2 agresywny jest tylko do nieznajomych i tez nie wszystkich. Po 3 nie bez powodu mowie ze baba jezdzi czolgiem poniewaz podworko naprawde wyglada jakby przejechal po nim czolg, nie tylko ja mam problem do niej ale rowniez inni sasiedzi. Rozwazymy pojscie i zgloszenie o wywieszenie tablicy informujacej o wjezdzie tylko dla mieszkancow, podjezdza tym czolgiem prawie pod drzwi od wejscia do budynku bez tych mrozow to przejsc tamtedy sie nie dako bo sie noga cala w piachu zakopywala przez to rozkopanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach, tylko jej samochód tam wjeżdża? ty i pozostali sąsiedzi nie mają samochodów? kobieto, weź sobie melisy zaparz lepiej :) Poza tym NIE MOŻESZ stawiać sobie takiej tabliczki gdzie chcesz . To wasze coś (dom wielorodzinny, blok? bo nie uściśliłaś) ma właściciela? Do kogo należy DZIAŁKA ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jakby kamienica, nalezy do miasta. Budynek 6 rodzinny w tym ze 2 mieszkania sa puste, zarowno ja jak i drugi sasiad mamy swoje garaze przy ulicy na przeciwko budynku, wiec zadne z nas nie wjezdza na podworko a tym bardziej nie parkuje na samym srodku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×