Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego zatrudnianie niani jest tak źle odbierane w PL

Polecane posty

Gość gość
Życzę sukcesów w szukaniu pracy po 3 latach siedzenia z dzieckiem w domu ;) To fajnie że siedzenie w domu daje dużo radości. Trzeba było tak od razu napisać, że wolisz zostać z dzieckiem w domu. Skąd w takim razie tłumaczenie, że się nie opłaca wracać do pracy za 1,5 tyś?? A poza tym to CCC- cena czyni cuda. Gdybyś ty Gościu z 13:26 zarabiała te 9 tys na łapkę to byś nawet nie pomyślała o tym żeby z dzieckiem siedzieć w domu. I nikt nie pytał Cię o dochody. Rozumiem, że te 9 tyś to jakaś nobilitacja i usprawiedliwienie siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu z góry ktoś założył ze jak ona zarabia 1500 to znaczy ze bieda. .. tak samo jak bierzesz nianie = nie kochasz dziecka takie denne stereotypy x dokładnie stereotypy ale jak widać królują w naszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto tak założył?? Ta pani sama tak napisał, że jej się nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wzięłam nianie na końcówkę drugiej ciąży - ona cały dzień zajmowała się dzieckiem starszym a ja leżałam i czytałam książki, oglądałam filmy... stać mnie było bez problemu a miałam ciążę zagrożona. Nawet nie wiecie jak mnie inne baby obgadywaly albo wypytywaly ze jak tak mogę zaniedbywać dziecko a przecież z niania miało lepiej - wyszło na spacer, plac zabaw bo ja miałam zakaz wychodzenia. I czemu w ogóle ktoś mnie o to pytał? Czemu musiałam się tłumaczyć? Nawet jedna ciotka powiedziała ze kiedyś kobieta miała 5 dzieci i w polu do porodu robiła a teraz jakieś fanaberia :o moja kasa? Moje dzieci? To odw/al/cie się i żyjcie po swojemu. Możesz mieć i 10 dzieci i pracować w kamieniolomach mi to nie przeszkadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że te 9 tyś to jakaś nobilitacja i usprawiedliwienie siebie x nie to luksus bycia z dzieckiem na który mogę sobie pozwolić bez żadnych wyrzeczeń. ale widzę że wg twoich standardów jestem kurą domową nez żadnych ambicji.... wiesz co? nie interesuje mnie to. Myśl sobie co chcesz, wierz albo nie. Ja jestem bardzo szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś pisze że mu się nie opłaca wracać do pracy to wg mnie znaczy że go stać na siedzenie w domu i nie ogląda siedem razy złotówki zanim ja wyda. Jak ktoś ma kasę to te kilka stów które zostają (zakładając że ma najniższą krajową) po opłaceniu niani nie zasili jego budżetu znacząco więc mu sie nie opłaca. Jak ktoś klepie biedę to te kilka stów ma dla niego znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, każda kobieta która siedzi z dzieckiem w domu to kura domowa przy mężu ;) Takie są fakty. Poczucie szczęścia nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co boli Cie ze ktoras kobieta chce byc w domu?Kazdy ma do tego prawo.Przy mezu? hmm z tego co wiem to jest sie z mezem a w malzenstwie sie nic nikomu nie wylicza, my z mezem pracujemy oboje ale byl czas w ktorym pracowalam tylko ja..;Jak nazwiesz mojego meza?To takie puste nazywanie kobiety kurami...zaloze sie ze niejedna kura jak je nazywasz, jest ciekawsza, ladniejsza i inteligetniejsza od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twojego męża nazwałabym osobą czasowo bezrobotną. A Ciebie żoną która stanęła na wysokości zadania i przejęła utrzymanie domu. Brawo! Niepracująca kura domowa siedząca w domu z dzieckiem już by nie podołała takiemu wyzwaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawsza, ładniejsza, inteligentniejsza...-hmmm być może, albo nawet na pewno. W każdej warstwie zawodowej znajdzie się ktoś ładniejszy, inteligentniejszy i ciekawszy. Co to ma do rzeczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twojego męża nazwałabym osobą czasowo bezrobotną. A Ciebie żoną która stanęła na wysokości zadania i przejęła utrzymanie domu. Brawo! Niepracująca kura domowa siedząca w domu z dzieckiem już by nie podołała takiemu wyzwaniu. XXX I tu cie zdziwie bylam kura domowa przez 4 lat...Na prawde nie mozna ludzi wrzucac do jednego wora...najperw maz stracil prace i zamieszkalismu u jego rodziny za co ja tam sprzatalam i gotowalam w miedzy czasie udalo mi sie dostac prace, mezowi niestety zajelo to rok by znalezc zatrudnienie.Chetnie bym posiedziala w domu i zajela sie pasjami ale zarabiam za malo choc wiecej od meza, uwazam ze jesli obojgu to nie przeszkadza i preferuja taki model rodziny to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawsza, ładniejsza, inteligentniejsza...-hmmm być może, albo nawet na pewno. W każdej warstwie zawodowej znajdzie się ktoś ładniejszy, inteligentniejszy i ciekawszy. Co to ma do rzeczy?? XX A to ze czesto kura domowa oznacza dla ludzi glupia babe ktora nic nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierze nianie = bezduszna karierowiczka Zostaje w domu = zahukana kura domowa Stereotypy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że zatrudnianie niani jest źle widziane, bo mało kogo stać na opiekę niańki i tyle. Tutaj każdy kombinuje jak może: babcie, żłobki, praca na zmiany i zmienna opieka z mężem, albo darmowy wychowawczy, bo wypłata nie starczyłaby na wypłatę dla niańki. Taka prawda. Bo tak na serio: ile znacie osób, które mają opiekunkę? I jaki to jest procent ze wszystkich matek, które radzą sobie inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro kogoś stać to nie ma zatrudniać niani bo innych nie stać? Mnie też nie stać na porsche Cayenne z salonu ale jak ktoś takim jeździ to nie uważam ze źle robi. A branie niani jest równoznaczne (w moim otoczeniu) jako fanaberia czy kaprys -po co mi praca skoro mąż dosyć zarabia a ja mogę 3 lata z dzieckiem siedzieć. A co jeśli nie chce? Kilka razy słyszałam "jeszcze się napracujesz", "a nie może zostać z babcią?" Itp. Co to ludzi tak boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem, jak bylo ze mną. Skoro urodzilam, chcialam wychować dzieci najlepiej, jak potrafię . Nie chcialabym, zeby dziecko wychowywał ktos głupszy i mniej zaangażowany w temat niż ja. Osobami, do ktorych mialabym zaufanie, madrymi, wyksztalconymi, dobrymi i kochajacymi moje dzieci byly moja mama i teściowa - niestety nie mogły zajać sie dziecmi. Może gdzies znalazlaby się idealna, kochajaca, odpowiedzialna, mądra, wykształcona kreatywna itd itp , niania - ale gdzie takiej szukac ? Taka osoba na ogol nie zatrudnia sie w charakterze niani. To, ze ktos mojemu dziecku ugotuje, wyprowadzi na spacer, przeczyta ksiazeczke - to dla mnie za malo. Ja robilam więcej. Male dziecko jest szalenie chlonne i kazda godzina z nim spędzona procentuje, szkoda jej marnować. Owszem - pani do sprzatania, do ew. pomocy - jak najbardziej. Nie zaluję czasu spedzonego z dziecmi , gdy byly male - dostały kapital na przyszle zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co w PL jest dobrze odbierane ? przejmujesz sie takimi p*****lami co ludzie pisza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ludzie wciskaja nos w nie swoje sprawy?Przeciez niania to nic zlego, choc kiedys bylo glosno o tym ze nianie zle sie zajmuja dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce wszystko jest źle odbierane - jak masz nianię, to źle, bo powinnaś siedzieć z dzieckiem do podstawówki, jak siedzisz z dzieckiem, to źle, bo nie dokładasz się do budżetu domowego ;). Cokolwiek zrobisz, będziesz zła, więc najlepiej mieć to gdzieś ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 00:05 jak pewnie chciałaś płacić 5-7zł za godz to się nie dziwię ze nie znajdziesz oddana i kreatywna nianie. Dlatego ja place 14 zł. .. niby dużo ale ja uważam ze to ciężka praca... no i nie na stałe tylko na 1-2lata aż dziecko idzie do przedszkola. Warto dać więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z wczoraj 16.17: poważnie nie znasz w swoim otoczeniu kobiet zatrudniających nianię? Dla mnie to było oczywiste, wracasz do pracy, zatrudniasz nianię. Zarówno my jak i nasi znajomi zdecydowali się na takie rozwiązanie. Jak sobie radzić inaczej jak nie ma dziadków blisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie wyskakuj ze żłobkiem/przedszkolem, bo w przypadku roczniaka czy dwulatka wogóle mnie to nie przekonuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma babci czy teściowej blisko to pozostaje siedzenie 3 lata w chałupie wg półek a niania to najgorsze zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne, siedzenie w domu przez 3 lata. Jak ktoś zarabia normalne pieniądze, to nie chce rezygnować z takiego dochodu. Wszystko kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę sukcesów w szukaniu pracy po 3 latach siedzenia z dzieckiem w domu oczko.gif To fajnie że siedzenie w domu daje dużo radości. Trzeba było tak od razu napisać, że wolisz zostać z dzieckiem w domu. Skąd w takim razie tłumaczenie, że się nie opłaca wracać do pracy za 1,5 tyś?? A poza tym to CCC- cena czyni cuda. Gdybyś ty Gościu z 13:26 zarabiała te 9 tys na łapkę to byś nawet nie pomyślała o tym żeby z dzieckiem siedzieć w domu. I nikt nie pytał Cię o dochody. Rozumiem, że te 9 tyś to jakaś nobilitacja i usprawiedliwienie siebie oczko.gif xxxx a przyszlo ci do glowy, ze sa osoby, ktore maja te 9 tys dochodu (i wiecej), mimo ze 'siedza w domu'? :D ja z mezem prowadze wlasna dzialalnosc gastronomiczna - plus dodatkowa poboczna jako tlumacz medyczny / biznesowy na zlecenia, mamy dowolne i elastyczne godziny pracy, generalnie wiecej siedzimy w domu z dziecmi niz pracujemy. na sympozjum medycznym jako tlumacz jestem w stanie zarobic 500 euro za 9 h pracy (trzy krotkie sesje popoludniowe)- wystarczy miec kontakty. wiec nie zawsze tzw siedzenie w domu oznacza, ze ma sie kiepska prace zawodowa i slabe dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja oddaje mojego syna do opiekunki na 4-5 h dziennie, pomimo tego ze pracuje tylko na zlecenia, wiec nie codziennie. Dlaczego? Otóż chce zrobic spokojnie zakupy, obiad, chce isc do kosmetyczki czy fryzjera, czy jak maz ma wolne to mamy ochotę spędzić czas tylko we dwoje. Poza tym moja opiekunka ma synka troche starszego od mojego - mały duzo sie u nich uczy, bawią sie kreatywnie, ma kontakt z innym dzieckiem i przede wszystkim uczy sie zostawać bez mamy (teraz ma 28 mcy) a to tez jest ważna rzecz. Mysle ze dzięki temu przedszkole bedzie dla niego mniejsza trauma. Ja oprócz tego ze jestem matka jestem tez człowiekiem, który potrzebuje troche oddechu. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 00:05 jak pewnie chciałaś płacić 5-7zł za godz to się nie dziwię ze nie znajdziesz oddana i kreatywna nianie. Dlatego ja place 14 zł. .. niby dużo ale ja uważam ze to ciężka praca... no i nie na stałe tylko na 1-2lata aż dziecko idzie do przedszkola. Warto dać więcej. Xx No i co,ze dam 14 zl czy wiecej? Nadal trudno wymagac, zeby ten ktos oddawal sie temu zajeciu z pasją , za 14 zl nie bedzie to prawdopodobnie wysokokwalifikowana , wyksztalcona, kreatywna osoba, bo taka znajdzie spokojnie lepszą pracę, niz bycie nianią cudzego dziecka. Jasne, sa kobiety, ktore albo nie czuja sie kompetentnymi matkami, albo wlasne dzieci je nudzą, albo maja tak odpowiedzialna pracę, ze swiat sie bez niej zawali, wtedy ok. Przedszkole, kiedy dziecko jest starsze - w porządku, ale to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mojej corki od 2 lat przychodzi pani, ktora z nia zostaje 3 godziny dziennie, gdy my z mezem zmieniamy sie w pracy. I tez sie nasluchalam, ze moja mama mieszka w tym samym miescie, a nie przychodzi zajmowac sie wnuczka. I tak trabia wszyscy i u mnie w pracy i tesciowie i nawet moj maz ma jakis tam zal ukryrt do mojej mamy o to. A to przeciez bylo ustalone od poczatku, ze moja mama nie bedzie nianka, co nie oznacza, ze nie zabiera dziecka do siebie/na wycieczki, kiedy ma na to czas i jest w stanie. U mojej mamy dochodza jeszcze powazne problemy zdrowotne (jest po nieudanej operacji kregoslupa, ledwo chodzi, ma problemy z sercem i cisnieniem) i ja ja rozumiem, chociaz jej deklaracja, ze nie bedzie nianka nastapila, gdy bylam w ciazy i mama jeszcze byla w pelni sprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest zle odbierane. po prostu roznica dac 5 miesieczne zeby wrocic do pracy w gs albo pss a wrocic do pracy jak ma dziecko 13 miesiecy do biura 7-16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle odbierane to tylko chyba w twojej wsi. Mieszkasz miedzy nierozwojowymi krowami rozplodowymi, ktore nigdy nie pracowaly, poszly na wczesniejsza emeryture lub rente, zazwyczaj ich zyciowym celem jest zostac utrzymanka mezow i dawac im d**y niezaleznie co sie stanie a nawet poswiecic na to swoja corke byle tylko facet nie odszedl. Dlatego takie prukwy nie aprobuja instytucji niani bo poprostu chca ciebie tez wciagnac w to pieklo zaleznosci od meza i bycia jego d*******.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×