Powiedzcie mi jak do cholery muzyka metalowa może sie znudzić komukolwiek?

"Poza tym muzyka raczej dla niewielu osob stanowi hobby. " Wiesz, ten całokształt metalowej subkultury raczej narzuca, aby muzyka była hobby, albo inaczej - metal, dla którego muzyka nie jest hobby jest pozerem, i tylko tak udaje dla szpanu :P Nie wiem, skąd moda na całkowite negowanie tej subkultury, uważanie jej za cos infantylnego, przeciez to wszystko jest całkiem urocze :P

ale ja nadal lubie ta muzyke,tylko nie mam kiedy jej sluchac:-) przy malych dzieciach nie bardzo sie da. jedynie na sluchawkach. ,zreszta co bede gadac. sama zobaczysz:-P

Ja muzyki slucham dla przyjemnosci, to nie jest i nie bylo moje hobby, a ty sie nie baw w definiowanie metali. - Moor

",zreszta co bede gadac. sama zobaczysz" Jakoś inni mają ją kiedy słuchać, a mają dzieci :P mój ojciec z tego co pamietam słuchał jakichś Purpli, Led Zeppelinów i podobnej muzyki gdy byłam mała i mnie tym katował, to nie metal, ale i tak hard rock :P Pierwszy raz słysze, ze ludzie nie słuchają w ogóle ulubionej muzyki gdy rodzi im się dziecko.

"Ja muzyki slucham dla przyjemnosci, to nie jest i nie bylo moje hobby, a ty sie nie baw w definiowanie metali." Bo gdy muzyka jest hobby to się jej słucha dla tortury to wyjaśnij mi, jak można być metalem i nie interesować się metalem? :)

Metal w odniesieniu do osoby to luzne okreslenie kogo kto slucha metalu, moze ubiera sie metalowo i czasem chodzi na koncerty. Ludzie majacy silna osobowosc i samoswiadomosc nie przywiazuja uwagi do tego typu smiesznych okreslen

metal muzyka szatana

Może i tak, ale zrozum moją irytacje tym, że ktoś kto lubi troche, i zna się troche jest wrzucany do tego samego worka z tymi co lubią bardzo i znają się bardzo, co wiecej czesto taki ktoś samemu czuje się upoważniony do wypowiadania się za takich ludzi( np. to częste "blablabla metal jest dobry dla małolatów, sama słuchałam w gimnazjum ale wyrosłam itp) :)

Po prostu bierzesz to za bardzo do siebie. Sama tez duzo razy slyszalam, ze z "takich rzeczy sie wyrasta i ty tez wyrosniesz" i to w odniesieniu do rzeczy ktorych zmienic nie moge :P

Ja metalu słucham odkąd skończyłam 11 lat, czyli od trochę ponad dwóch dekad. Czyli w porównaniu z autorką stara krowa ze mnie. :P I wydaje mi się, że "staż" uprawnia mnie do jednego stwierdzenia. Jeśli ktoś twierdzi, że metal mu się znudził czy tam wyrósł z niego, to nigdy się tak naprawdę tą muzyką nie interesował. Słuchał jej np. żeby przypodobać się pewnej grupie ludzi albo jednej, konkretnej osobie. Poznałam dziewczyny "słuchające metalu", bo zauroczyły się jakimś długowłosym przystojniakiem w bluzie Emperora. ;) Mnie metal coraz bardziej wciąga. Wiadomo, ulubieni wykonawcy zmieniają się co jakiś czas, bo odkryję zespół, który rozłoży mnie na łopatki. Trudno wywrzeć aż takie wrażenie na kimś, kto metalu słucha 2/3 życia, ale raz na jakiś czas jakiemuś zespołowi się to udaje. I to jest w metalu wspaniałe. :)

a jaki zespół ostatnio cie zachwycił?

Moim odkryciem Anno Domini 2015 jest Ne Obliviscaris. Ale jest kilka zespołów, które mimo upływu lat zachwycają mnie do dzisiaj, np. Njiqahdda. I bardzo lubię technicznie granie w stylu Animals as Leaders.

Nie znam nikogo po 30 kto slucha metalu, a znam mnostwo ludzi. Metal to muzyka gimbow i kazdy z tego ryku wyrasta z wiekiem o ile nie zatrzymal sie w rozwoju na etapie podstawowki, jak autorka tematu.

Idź w cholerę, trollu z 23:15. Sam jesteś gimbem, fani metalu po 30. to najczęściej inteligentni i wykształceni ludzie, którym możesz co najwyżej podać zupę w restauracji, tylko nie rozlej. :D

W sumie to chyba ciężko nie znać nikogo kto słucha metalu po 30 rż, , mam wrażenie że procent osób słuchających tej muzyki jest wyższy wsród trzydziestolatków niż wśród nastolatków :P I łatwiej trafić na koncert na którym większośc to trzydziestolatkowie, niż taki na którym większośc jest nastolatków. Koncerty ze średnią wieku publiczności poniżej 20 lat zdarzają się, ale nie jest ich wiele za to te gdzie przeważają trzydziestolatkowie i starsi, to chyba nawet jakieś 40-50% wszystkich koncertów, zwłaszcza w przypadku starszych kapel :P A może troll napisze gdzie mieszka, na wsi na podkarpaciu? :P A te "dużo ludzi" to wszyscy mieszkańcy wsi? :P

Ja chyba wole black od death(z death najbardziej lubię Death :P), zwłaszcza w ostatnim czasie polskie podziemie https://www.youtube.com/watch?v=8QvORUhNJt8 Bez paniki, intro kończy się po 4 minutach i zaczyna się black metalowa część utworu :D Ciekawe jest to, że dzisiejszy black coraz częściej trudno nazwać ciężką muzyką :P

a ja słucham Gojiry teraz.