Mamuski ogarnijcie sie na tej kafe! Paradoks goni paradoks.

Jak czytam niektóre posty to mi sie wydaje ze mamy sa jakies niedorobione albo uposledzone umyslowo. Jedne cisna dziecku tylko zdrowe jedzenie Drugie slodkie Rzeczy albo sloiki gotowe Zle sie odzywiaja w ciazy bo za malo bialka tluszczu a potem dzieci chorowite... Inne nie radza sobie z posprzataniem 3,4 pomieszczeń bo im dziecko przeszkadza... Jedne mowia ze 2 lata roznicy to maks bo zle bedzie sie wychowywac.. Tak tak a potem sajgon jest w domu bo z niczym nie wyrabiaja nawet psychicznie. Ja pitole.... Co innego jak masz chore dziecko ale ze zdrowym mozna wiele porobic w domu ogrodzie, zdrowy normalny obiad ugotowac... Tez mam syna 3 lata i uwazam ze wszystko sie da... Zastanowcie sie nad soba i waszymi metodami. Co niektore osoby powinny zapytac swoich mam jak sobie radziły Proste sprawdzone rady i proste posilki domowe. Nie spinajcie się tak mowiac ze tylko karmicie piersia.. Wiele kobiet nie karmilo a ich dzieci sa okazmi zdrowia i inteligencji.

A tobie ktoś pocisnął w innym wątki i teraz tu żale wylewasz?

Jesteś typowym przykładem nieogarniętej i neurotycznej jednostki. Twoja wypowiedź jest chaotyczna i tak naprawdę nie wiem po co napisałaś ten post.

Głupie picze haha a mnie sie podoba ten post i ma rację kobieta

Autorko, tylko się nie zesraj z tej rozpaczy. A teraz już przestań ryczeć i nie bierz tak sobie do serca tego co piszą forumowiczki , bo się wykończysz kobieto.

Nie popłacz się sieroto