Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedszkolankaaa

DYSCYPLINA W GRUPIE 4latków POMOCY

Polecane posty

Gość przedszkolankaaa

Czy są tu jacyś nauczyciele, którzy mogliby dać kilka rad, bo nie mam już siły. Pracuję z grupą 4-latków, wcześniej też z tą grupą rok temu. Do kwietnia było ok - maj czerwiec zaczęło być źle. Od tego roku z dyscypliną jest nie do wytrzymania. Już nie wiem co robić. Grupa liczy 23 dzieci - 13 dziewczynek, 10 chłopców. Mamy kodeks grupowy przerabiany co dzień przez 2 tyg września, w teorii dzieci mają zasady w małym palcu. Praktyka leży. Zaczęło się od 3 bardzo nieposłusznych chłopców. Wszystko na nie, wymuszanie płaczem, smianie się w twarz, agresja w czasie zabaw, brzydkie odzywki do pań. Teraz rozszerza sie to na inne dzieci - już jest to grupa 7 chłopców ( dosłownie gang). Stosuje system motywacyjny i kar. Wiem ze nagrody sa ważniejsze. Ale one nic nie dają, tak jak kary, które dla dzieci już tak spowszedniały ( bo są prawie non-stop). Zostaja odsunieci od zabawy, siedza przy stoliku, czasami stoją gdzieś w sali, piszą szlaczki. W ostateczności wychodza do innej sali. Rozmowy z rodzicami nic nie dają, próby konsultacji z psychologiem odrzucane przez rodziców bo ich dziecko w domu jest ok, albo "dobrze niech sie teraz wyszumi, żeby w szkole był spokojny". Były zajecia otwarte - rodzice i pani dyrektor - dali popis. JEden nakreca drugiego. Oczywiscie rodziców "TYCH" dzieci nie było, za to inni zobaczyli i sie przerazili. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, coraz wiecej dzieci zaczyna brykać..te najcichsze, spokojne przychodzą z płaczem i nie chca chodzic do przedszkola. To problem z jednej strony medalu. Teraz druga. Moja koleżanka z grupy - zmienniczka. To co uda mi sie wypracowac przez miesiac niszczy w tydzień. Siedzi na laptopie, telefonie cały dzień, dzieci albo bawia sie cały dzień robiac co chcą albo oglądaja bajkę, którą im włączy. Nie upomina, nie wymaga, nie pilnuje. JEst to już nauczycielka z kilkunastoletnim stażem, dobra koleżanka dyry. CO mam zrobić - walczyć dalej z wiatrakami czy odejść? Bo wiem ze bedzie coraz gorzej...a gdzie tam czerwiec..... MAcie jakieś metody sprawdzone? Z jednej strony chce odpuścić.....z drugiej nie pozwolę by warunki dyktowały mi 4 latki. JEstem początkującą nauczycielką ( 2 rok) ale wcześniej pracowałam w 5 innych grupach w tym przedszkolu i nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje, moja macocha tez pracuje w przedszkolu po pracy wraca pol glupia, ma grupe 20 osobowa... :o nie wiem jak wy to wytrzymujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolankaaa
Bo ja juz nie wiem czy problem leży we mnie czy w dzieciach. Inne grupy w tym przedszkolu - jest ich 12 kiedy nie wejde cisza, spokój, dzieci sie cichutko bawią. U mnie zawsze krzyki, nie potrafią bawić się w ciszy, ja się drę - czasami głos mi zanika. Sajgon w najczystszym tego słowa znaczeniu. Mam ochote sie ropłakać i wyjść kilka razy w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz grupe urwisow ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolankaaa
Mam, która od małej podgrupki kilku osób rośnie w siłę. To idzie się wykończyć nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do takich trzeba krzykiem muszą się ciebie bać. Jak byłam raz po swoje dziecko przed czasem to słyszałam jak przedszkolanka się darla. Ale to dobrze bo na grzeczne dzieci nie krzyczała tylko prztulala. Moje było grzeczne i bardzo panią lubi. A lobuzom się należalo. Nie zaszkodzi postawić w kącie na woreczku z grochem lub zamknąć w innej sali lub w piwnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No błagam- groch, piwnica. Bez przesady. Potem mamusia zaraz na drugi dzień bedzie z pretensjami. Z resztą to nie wchodzi w grę - nie te czasy, chociaż niektórym by pomogło. Krzyk - gardło zdzieram - nic, smieją mi sie w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy przy Dniu Nauczyciela nie ma tu nikogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje, a ja dziś zrozumiałam że 6 latki jednak nie nadają się do 1 klasy... moja córka mimo iż wyglada na 10 lat... ech wiem ze to nie ten temat ale masakra... zabrali dzieciakom zerówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×