Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja rodzina nie chce przyjść na roczek mojej córki

Polecane posty

Gość gość
a co zrobisz jak twoje dziecko bedzie chcialo pojsc do komuni lub do kosciola zabronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, ślub kościelny i decyzja że nie chrzci się dziecka - jak wy żyjecie w takiej hipokryzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:50, a co zrobią katolki jak ich dziecko nie bedzie chciało pójść do kościoła lub komunii, ZMUSISZ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub kościelny i decyzja że nie chrzci się dziecka XXXXX to nie hipokryzja, tylko szacunek dla dziecka i jego WOLNEJ WOLI ślub wzięłam ja bo taka była moja wola, dziecko przyjmie chrzest jeśli samo tak zdecyduje gdy dorośnie, dlaczego mam podejmować decyzję za niewinne niemowlę??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie widać autorko jak dziadki kochają wnusię .... Doskonalę Ciebie rozumiem , bo moi teście nie przyszli na komunię dziecka.Ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:45 otóż to, wolna wola, nawet w Bilblii tak jest napisane, ale katolki pewnie nie czytały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:24 Typowa katolka i jej "mądrości" połączone z brakiem logiki, w hipokryzji to żyją tacy, co wzięli ślub kościelny żeby mieć ładny ślub i żeby rodzina nie gadała, nie praktykują a do chrztu dziecko podają, żeby rodzina nie gadała, a z dzieckiem do kościoła tez chodzić nie będą, pomimo, że na chrzce składa się przysięgę o wychowaniu w wierze katolickiej... co więcej dziadki, które tak piłują na ten chrzest, żeby ludzie nie gadali, również nie interesują się tym,, aby wnuczka zabrac do koscioła, choc również deklarują pomoc w wychowaniu dla rodziców, zresztą chrzestni tak samo... i to jest największa hipokryzja, a nie to, że ktoś ma ślub kościelny, a dziecka nie chrzci bo chce mu dać wolny wybór jak dorośnie!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kk chce na siłe wcielać niewinne niemowlaki do swojego grona i jeszcze każe za to płacić rodzicom, jakoś Jezus się ochrzcił po 30-tce, moje dziecko też jak dojrzeje do tej decyzji to ją podejmie bądź nie a mnie nic do tego jaka ta decyzja bedzie, bo nie będę dziecku narzucać własnej woli, ponieważ szanuję jego własną nieprzymuszoną wolę, do której ma prawo jako istota ludzka stworzona przez Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co zrobisz jak twoje dziecko bedzie chcialo pojsc do komuni lub do kosciola zabronisz" Tak, zabronię. Tak samo jak zabroniłabym gdyby zechciało uczesticzyć w czarnych mszach, nawrócić się na islam albo jeść słodycze po umyciu zębów wieczorem. To moje dziecko, moje decyzje wychowawcze i mogę mu zabraniać rzeczy, które uznam za niestosowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam ani jednego przypadku kiedy rodzice "odmawiali" chrztu dziecku- z całego otoczenia jeden jedyny kiedy dziecko wychowywane w rodzinie nie katolickiej faktycznie w okresie okołokomunijnym poprosiło o chrzest, rodzice się zgodzili, chrzest zorganizowali, dziecko do komunii przystąpiło i na tym jego relacja z kościołem się zakończyła, bo jednak innych chęci praktykowania nie wykazywało. Innych przypadków kiedy dziecko nie jest ochrzczone (a znam ich trochę) a potem prosi o ten chrzest albo ma żal do rodziców- nie znam. Co do rodziny autorki- nie reaguj dziewczyno. Powiedz po prostu że skoro nie mają zamiaru uczestniczyć w życiu dziecka tylko z powodu braku chrztu, to szkoda ale są dorośli i to ich decyzja. U nas duża część rodziny z jednej strony to katolicy ale i tam słowa na temat ślubu kościelnego nie słyszałam, tak samo jak o chrzcie dziecka. Jedynie dziadek zapraszany na ślub cywilny dopytywał czy planujemy jeszcze kościelny, ale to pod kątem tego czy mamy zamiar przygotowywać drugą "imprezę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o chrzest to ostateczną decyzje mają rodzice dziecka. Nie babcia, nie dziadek a rodzice. Natomiast w zaistniałej sytuacji nie chodzi o wiarę i kk nie ma tu nic do rzeczy. To po prostu zwykły szantaż i nic więcej. I droga autorko mówię to z całą powagą osoby wierzącej i praktykującej . Gdyby mnie ktoś postawił w takiej sytuacji. Odpowiedziałabym, że skoro nie pofatyguje się na urodziny dziecka to może się w ogóle nie fatygować. Przecież twoi rodzice nie robią na złość Tobie a dziecku bo to jego święto. A chyba nie ono powinno odpowiadać za decyzje i ewentualne błędy rodziców. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam chlopaka ktory jest ksiedzem a ochrzszczony zostal w wieku lat 11 i wtedy przystapil do komunii a rodzice nadal nie chodza do kosciola a wy co byscie zrobili w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w co wierzysz w makaronowe ludki zabawne :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×