powracające infekcje u dziecka

Moja córka od momentu, gdy skończyła 2 latka nieprzerwanie choruje na infekcje dróg oddechowych. Zapalenie oskrzeli to norma, a z tego niestety i zapalenie płuc. W szpitalu badania jak dla kosmonauty, dosłownie na wszystko i nic ... Zawsze zaczyna się kaszlem, potem gorączka i duszność prowadzi nas do szpitala. Dziecko odrobaczone, dostaje leki przeciwalergiczne chodź takowej nie stwierdzona i nic. Do tej pory ratował na Berodual w inhalacji, a dziś to już nic nie działa, może ktoś miał podobny przypadek ?

Po co odrobaczacie te dzieciaki? Dziecko rodzi się ze słabą odpornością swoistą. Zakażenia pasożytami tą odporność stymulują i rozwijają. Odrobaczacie bóg wie po co i się dziwicie że dziecko nie ma odporności... Jakaś nowa moda na to odrobaczanie zdrowych dzieci? W dodatku leki przeciwpasożytnicze nieźle dają po wątrobie... I jeszcze przeciwalergiczne leki pchasz w dziecko, które nie ma stwierdzonej alergii...

Berodual? A dziecko ma astme? Bo jeśli nie to po kiego grzyba dostaje ten lek? Zaczyna się od innych lekow, a Berodual tylko doraznie i w ostatecznosci. Ma stwierdzona sklonnosc do spastyki?

nawet jeśli dziecko było w programie przesiewowym wykrywania mukowiscydozy, przy nawracających infekcjach, warto zrobić test potowy.

ale tu multum znawców, lekarzy i znachorów,co jeden to lepszy...:-/ bardzo dobrze autorko,że odrobaczasz ale czy cała rodzina jest odrobaczana z powtorką za dwa tygodnie czy tylko dziecko? jesli dziecko chodzi do przedszkola albo zlobka a w grupie sa dzieci ktore maja pasozyty, zaraz zarazi sie od nowa,to jest jak walka z wiatrakami a moze lekarz powinie malej przepisac jakies leki na odpornosc,szczepionki itp?

no właśnie, można zrobić raz jeszcze badanie na mukowiscydozę, bo jakas przyczyna jest a ma starsze rodzeństwo w domu?

Te leki które stosujemy są przepisywane przez LEKARZY sama sobie tego nie wymyśliłam! Odrobaczania też nie robiłam bo mi się tak chce tylko są zalecane, mała chodzi do przedszkola, ja wciąż szukam przyczyn, nie eksperymentuje na moim dziecku tylko słucham lekarzy no kto ma się znać ? Odrobaczani są wszyscy. Berodual ma również przepisany po pobycie w szpitalu już regularnie, jak lądujemy na pogotowiu bo się dusi też dostaje i potem dalej nam go przepisują . Zrobię badanie raz jeszcze na mukowiscydozę. Dzięki za pomoc ;)

Mała nie ma rodzeństwa, a o astmie powiedziano mi wczoraj, ze może mieć, ale nigdzie mnie lekarka nie skierowała, kazała czekać czy mała zareaguje na pulmicort i singular. Szczepionki na odporność już dostawała ostatnia to chyba bronchowaxon czy jakoś tak i dalej to samo. Wyczyściłam cały dom, nie ma zasłon firan i innych podobnych siedlisk alergenów, dbam o czystość nie używam już perfum, żadne z nas nigdy nie paliło papierosów. Mała ma jedną cechę jest bardzo blada i ma podkrążone oczka (sińce) i to głównie dlatego chyba kazali nam odrobaczać. Nie chce ładować w nią wiecznie tony leków, może jest jakaś klinika która bada drogi oddechowe albo sanatorium wyspecjalizowane w tym kierunku ?

no to coś jest na rzeczy blada może być z niedotlenienia, zwłaszcza w nocy, jak choruje to i kiepsko oddycha i stad bladość, bo rozumiem, ze badania krwi masz robione i nic złego tam nie ma

Wypis dziecko z przedszkola na jakiś czas. Inne cuda nie pomogą,zbadaj trzeci migdał bo już pewnie przerosniety

Tu jest fajny artykuł http://www.kreatywna.pl/zdrowie/odpornosc-wystawiona-na-probe-przygotuj-sie-do-zimy/

Ma anemię?

może kup inhalator i rob inhalacje z soli fizjologicznej, która działa bakteriobójczo. Nie zaszkodzi a pomóc może. Mi pomogło na częste infekcje. Gdzie mieszkacie? może macie ogrzewanie podłogowe? może w domu jest wilgoć i jest gdzieś grzyb?? Jeśli jest podejrzenie astmy weź skierowanie do pulmonologa, a nie dawaj się zbywać jakimis syropkami czy innymi śmiesznymi lekami.

co do grzyba sprawdz materacyk jak masz kokos czy gryke. Może w ogóle zmień ten materacyk? sprawdzaj wilgotnosc powietrza, nawilżaj powietrze jak jest sucho

ja bym jeszcze odwiedziła alergologa, może ma na cos uczulenie?

kochana zmien lekarzy. tak jak pisalas,ze lekarz ma sie znac na leczeniu wiec ich sluchasz a sama widzisz,ze nic nie pomaga twojemu dziecku, jest faszerowane jakims lekami na jakies choroby,ktorych to dziecko NIE MA. popytaj,poszukaj w necie, moze jakis homeopata, szkoda dziecka. ja bym wszystko odstawila(oczywiescie nie leki w trakcie leczenia pluc) ale po infekcji odstaw wszystkie leki, syropki, nie puszczaj oddrazu do przedszkola, moze jakis wyjazd nad morze albo w gory(zmina klimatu swietnie dziala na odpornosc).

Jerzy Zieba wpisz w neta i tam szukaj sposobow, lekarzy.

Obecnie sprawa wygląda tak, że alergii nie ma - badania wykluczyły, robali też nie, astma nie wiadomo. Czekam na resztę wyników bo znalazłam konkretną lekarkę która myśli i szuka, wie co sprawdzać. Przetrwałyśmy kolejną chorobę już bez antybiotyku (uparłam się i koniec)... jak na razie inhalatory i duża dawka witamin i jest nawet dobrze.

A ja myślę, że to wina przedszkola, w sensie Mala ma słabą odporność i lapie w przedszkolu wszystko co się da. Broncho Vaxom dziala (albo i nie;) przede wszystkim na infekcj***akteryjne, anginy, zapalenia gardła. Ktoś wyżej proponował rezygnację z przedszkola na pewien czas i myślę, że to mogłoby pomóc. Niektore dzieci mają skłonność do zapaleń oskrzeli, byle katar zaraz schodzi. Moja córka osłuchowo zawsze bez zmian ma ostatnio skłonność do angin, i tez nie wiem dlaczego, bo zaczęło się to w tym roku, a ma 7 lat, więc teoretycznie infekcji powinno być mniej, zresztą juz w ubieglym roku mi nie chorowala, a teraz lawina angin. Wymaz z migdałów wychodzi jałowy (poza bakteriami fizjologicznymi). Również zazdroszczę tym matkom, których dzieci nigdy nie chorują, bo są takie dzieci, znam osobiście. Myślę, że macie po prostu bardzo słabą odporność i w tej sytuacji wstrzymałabym się z przedszkolem na 2 lata, u 4 letniego dziecka powinno być lepiej. A Wasze duszności może są spowodowane astmą?

to ja wyżej, w sumie to nie wiem w jakim wieku jest Twoja córka;)

Po serii kolejnych badań na juz 5 wizycie laryngolog stwierdziła, że mala ma przerośnięty migdał, jednak nie wydaje mi się, aby to była przyczyna naszych problemów. Niestety mimo, że tak rzadko jest w przedszkolu to zawsze jakoś ratuje nas, nie mogę zrezygnować z pracy,nie mam z kim jej zostawić,. Jak na razie pobijam rekordy L4, tylko jak długo tak można. Podobno aby wciąż migdał trzeba mieć skończone 4 lata czy tak faktycznie jest ? Co do sugerowanej astmy sama nie wiem, już też to sugerowała lekarzowi, ale tego podobno w tak małym wieku nie idzie sprawdzić. Wszystko zrzucane jest na młody wiek i tak na prawdę rodzice zostawieni są sami sobie z kilkoma diagnozami, z niczym konkretnym, a przecież trzeba jakoś normalnie żyć.

Dodatkowo wszystkie badania wychodzą u niej dobrze nawet bardzo, tarczyca sprawdzona nic, alergie nic, robali brak tylko jak na razie ten migdał. Zrobiłam badania w szpitalu teraz na odporność i wszystko w granicach normy. Więc jedyne co mi zostało to czekać i ograniczać te leki. Jak uda mi się złapać termin do wycięcia tych migdałów to mala osiągnie akurat ten wiek. Dziękuję wszystkim mamą za pomoc i życzę wam cierpliwość, a dla maluchów dużo zdrowia bo bez tego nic w życiu nie cieszy. Ja liczę na to, że chociaż Święta przeżyjemy w miarę dobrze, wyznaczam sobie małe cele bo nawet takim miesiąc bez choroby dla nas jest czymś nowym.

Kupowałam parę dni temu pierwszy inhalator w życiu i jest okej. Model jest polskiej firmy Sanity – PRO. Łatwo opanować oddech i dostosować do pracy maszyny. Ogólnie działa dość cicho, trzeba przyznać, że poziom decybeli jest na tyle niski że nie przeszkadza w inhalowaniu. Łatwo ustawić sprzęt w pokoju, nie zajmuje specjalnie dużo miejsca.