W końcu poznałem dziewczynę

która mi się podoba. Wszystko byłoby piękne, cudowne, wręcz boskie, gdyby nie fakt, że ma dziecko. Czy i kiedy wypada zapytać, skąd ono się wzięło ?

Pytanie czy chcesz się wiązać z puszczalską?

Dlaczego z puszczalską ? Nie myślę takimi kategoriami, chciałbym jednak wiedzieć, co, jak i dlaczego. Mam do tego prawo ?

Jej dziecko nie musi być przecież przeszkodą jeżeli jest fajną dziewczyną.Zrobisz jej drugie ale już swoje :-)

no pewnie, a jak ja zostawisz, to przyjdzie kolejny i zrobi jej kolejne :D

Gdzieś słyszałem o takiej co miała trójkę dzieci i każde z innym :-)

Nie twierdzę, że jest przeszkodą, chcę tylko wiedzieć, czy czekać, aż ona sama mi wszystko opowie, czy zapytać wprost ? Boję się, że moja ciekawość może wszystko popsuć.

gość dziś - a ja nie słyszałem, mam taką sąsiadkę :) w dodatku wiem że jej się podobam i ona jest taka że bez problemu poszła by ze mną na całość, tylko ja mam to gdzieś bo wiem że by mi spokoju nie dała. Szkoda że tak wywija bo bardzo ładna z niej kobieta.

Zapytałbym wprost ale nie wiadomo czy ci prawdę powie :-)

Nie wiem, czy to nie za wcześnie, mamy za sobą dopiero 2 „randki”.

Autor to pipa zniewieściała prawdziwy mężczyzna nie związałby się z panną z dzieckiem!

Ja znam wiele dziewczyn,które miały dziecko za panny i powychodziły zamąż za kawalerów i mają dzieci.To nie jest przeszkoda,przecież ma alimenty na dziecko.

Nie pytaj. 2 randki to zdecydowanie za wczesnie.

Też uważam, że lepiej nie pytać. Możesz wziąć ją podstępem. Zaproponuj jej wspólny wyjazd, np gdzieś w góry, albo nad morze, możesz też zaproponować jej rejs statkiem , tutaj masz tanie propozycje : http://www.tanierejsowanie.pl/. A jak ona powie, że nie ma z kim dziecka zostawić, to się zapytasz, czy ojciec nie może zostać.

Dlaczego miałaby zostawiać dziecko ? Spotykamy się w trójkę i jest spoko, mnie to nie przeszkadza.

a co jesli to nie bocian je podrzucil?

Czy tu piszą same gimbusiary ? Chcę tylko wiedzieć, czy wypada samemu wypytywać, czy czekać aż ona sama zacznie się zwierzać.

Na pewno bocian przyniósł I w czym problem?

Zacznij najpierw rozmawiać z nią o dzieciach i po dłuższej chwili jakoś wpleć pytanie o jej dziecko

Co za desperat !

Autorze, ta panna sama się pewnie boi bardziej niż Ty, że dziecko wszystko popsuje. Mam na myśli, że nie musisz się obawiać pytać wprost - to bardzo ważne dla was obojga i ona na pewno o tym wie. Sama pewnie się zastanawia, jak to Ci powiedzieć. Ważne, aby takie kwestie wyjaśniać na samym początku. Ja gdybym miała dziecko, zadbałabym, żeby facet wiedział na samym początku. Trzeba być szczerym i nie czaić się, co z tego gdy kobieta się Tobie podoba, a nie umiecie porozmawiać o kwestiach zasadniczych ? Tak sprawdzisz, czy ona jest naprawdę dla Ciebie. Druga rzecz, radzę, abyś spojrzał głęboko w swoje serce i naprawdę rozważył wszystkie za i przeciw. Znam bardzo fajne i dobre kobiety, które miały np 1-2 dzieci z różnymi partnerami. Jedna z nich nawet w wieku b. dojrzałym przed 50 znalazła partnera, z którym jest wiele lat. Dobry człowiek, poza tym, piękna kobieta :) Posłuchaj swojego serca, dowiedz się jaki jest status ojca dziecka, bo z tego mogą być komplikacje w przyszłości - tego musisz być świadom.

Ma to coś, czego szukałem od lat, na świecie niestety jest bardzo mało takich kobiet i teraz gdy wreszcie taką spotkałem, nie chcę tego popsuć, za bardzo mi na niej zależy, dlatego jestem nad wyraz ostrożny, nie pytam, nawet nie wiem ile ma lat. Mam nadzieję, że jak mamy takie same charaktery, to mi sama wszystko powie, nie chcę się narzucać.

zakochanygość dziś ok. rozumiem . Rób, jak dyktuje Ci serce i rozum :) Powodzenia

Serce dyktuje a rozum mówi co innego.Niestety, ideałów nie ma, sam się zastanawiam, czy dam radę i kim mogę być dla 10-letniego dziecka.

tatusiem, zakochany tatusiem hehe

hej... ja mam dwoje dzieci mój facet o nich wie, jednak nie pyat mnie o nie... wie pare suchych faktów ale o nic nie wypytuje, zastanawiam się dlaczego, czasem też mówi że mało mu opowiadam, czy jemu chodzi o to abym opowiedziała mu o swoich dzieciach coś??

W moim przypadku tak jest. Związek powinien opierać się na szczerości (m.in.) ale nie można jej wymagać. Dlatego nie pytam, jeżeli zaufa to powie. Twój facet może uważać, że mu nie ufasz, dlatego nie mówisz wszystkiego.

hm ufam MU! ale nie wiem czy w sumie go to interesuje... nie pytał nawet o imiona...

raz podjęliśmy temat dzieci i zgodnie uważamy że kolejne wspólne chcemy mieć za około 5 lat ale o te moje nie pyta...

Nie rozumiem, jak w dzisiejszych czasach mozna zajsc (wpasc) w nieplanowana ciaze. Bezmozgowie czy co ?