Gość gość Napisano Październik 15, 2015 moje małżeństwo od dwoch lat jest koszmarem od kiedy urodzilo sie dziecko, wszytsko sie zminilo mąż nie pomaga są kłótnie awantury ja wiadomo też wyrażałam swoje zdanie bo miałam dosc praca dom dziecko usługiwanie, ale moj maz ostatnio mowi ze jak mi niepasuje to mam wy.... ze to jego mieszkanie ze mam sie pakowac, gdy wychodze gdzie to mowi lepiej zebys niewrocila, ze lepiej gdyby mnie nie bylo to on z córeczką miałby swiety spokoj. Niemogę juz tego sluchac załamałam sie czuje ze mam juz nerwice wypalilam sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach