Zostawil mnie dla swojej przyjaciolki

W chwili gdy sie poznalismy mowil ze jest wlasnie po.nieszczesliwym zakochaniu do dziewczyny starszej o 3 lata. On mial wtedy 17 ona 20 i go odrzucila. W sumie nie dziwi mnie to. Nie chcialam zbytnio nic z nim zaczynac ale tak chodzil kolo mnie ze w koncu sie zakochalam. Byl to moj lierwszy chlopak. Pierwszy z ktorym sie calowalam, pierwszy z ktorym spalam, pierwszy od wszystkiego. Taka pierwsza miłość. Bylismy ze soba dwa lata i dwa tygodnie temu mnie zostawil. Na początku nie chcial powiedziec czemu. Mowil ze cos sie w nim wypalilo. Zlamal mi serce. Z rozpaczy nie moglam wytrzymać az kilka dni temu dowiedzialam sie prawdy. Zostawil mnie dla tej dziewczyny ktora wtedy go odrzucila. Teraz nagle jej sie spodobal. Caly czas podczas naszego zwiazku mieli ze soba kontakt na fb. Zwierzali sie ze swoich problemow. Wcześniej o tym nie wiedzialam. Wszystko wyszlo ostatnio. Dziwi mnie za tak nagle zapomnial o tym co nas laczy. Tez bylam jego pierwsA dziewczyna no ale chyba nie pierwsza miłością. Nie moge tez zrozumiec jej. On ma 19 lat ona 22. Czy nie moglaby sie zainteresowac kims w swoim wieku? Lub starszym? Myslalam ze kobiety w jej wieku szukaja stabilizacji. Strasznie za nim tesknie. Jest mi zle. Nie moge na niczym sie skupic a przeee wszystkim nie moge tego zrozumiec. Czemu?

Czemu? Ona zainteresowala sie nim, bo zobaczyla, ze interesuje sie nim ktos inny. Byl dla niej ciekawym obiektem jak byl zajety, zwierzal sie jej, wlaczyla sie w niej zylka rywalizacji i odgrywala dobra przyjaciolke. A on widocznie nie przestal jej kochac, zachowal sie jak prostak wiazac sie z Toba a teraz jak gorszy prostak rzucajac Cie dla niej. Tylko wiesz, karma wraca. Wyrzuc go juz z mysli. Zobaczysz, ze jeszcze sie kiedys o nich nasluchasz i usmiechniesz sie, ze karma wrocila.

Szczerze mówiąc nie wierze w powrót karmy. Predzej uwierze wlasnie w to ze wezma slub beda mieć dzieci i szczęśliwe zycie. Nie teraz wiadomo, ale za kilka lat kto wie. Skoro ja tak kochal to teraz nie wypusci. Wiem od wspolnego przyjaciela ze mowil ze to co czuje do niej to nigdy nie czul tego do mnie i ze to jest prawdziwa miłość. Tylko czemu w takim razie tak mnie wykorzystal. Nie wiedzial ze dla kobietywważna jest ta pierwsza milosc. Rok czekalam zanim poszlam z nim do lozka by byc pewna ze robie właściwie. I jak na tym wyszlam? Chyba juz gorzej nie mógł mnie zalatwic. Cwiczyl na mnie zeby zdobyc ja. Tak sie czuje.

Facet potwór! !!

Fatalne rozpoczęcie życia emocjonalnego, relacji damsko- męskich. Faktycznie możesz się czuć jak worek treningowy. Facet zachował się bardzo nieelegancko. Może jest młody i szuka nowych doświadczeń. Mimo wszystko potraktował Cię fatalnie. Jesli chodzi o dziewczyne to jak ktoś wyżej napisał , stał sie dla niej atrakcyjny będąc z Tobą. Różnica wieku która ich dzieli na obecnym etapie może jednak nie przynieść nic dobrego. Chyba, że dziewczyna ewidentnie nie ma powodzenia.

Trudno, czas leczy rany. Zobaczysz,że zapomnisz a na jego widok za kilka lat zrozumiesz,że dobrze się stało. Teraz popłaczesz trochę wieczorami ale zobaczysz ,że zapomnisz. Nie jest to takie proste ,bo zazwyczaj ludzie rok tęsknią jak kogoś kochali ale wszystko się zmieni z czasem. Nie szukaj nikogo na siłę na zastępstwo. Daj sobie czas a nowa miłość sama się pojawi.

A uważacie, że on kiedyś może żałować swojej decyzji czy na to nie ma szans?

Przykre, ale zasada jest, goić rany, zapomnieć i ruszać dalej. Płakanie nad rozlanym mlekiem nic nie daje. Daj miesiąc, dwa, znajdz jakieś czasochłonne zajęcie i z tego wybrniesz. Z czasem poznasz kogoś innego, być może bardziej dorosłego i odpowiedniejszego. Życie toczy się dalej.

A nie bede za nim tesknic? Szczegolnie przez to ze to on mnie zostawil i to dla innej?

Kilka mądrości życiowych : -Stara miłość nie rdzewieje. Nigdy, przenigdy, nigdy nie wchodź w poważną relację z kimś, kto właśnie wyszedł ze związku albo dostał kosza. Poczekaj, aż cierpienie minie. Wtedy dopiero ta osoba będzie w stanie faktycznie zweryfikować uczucia do Ciebie bez ciągłego myślenia o eks czy niedoszłej. - Facet, który jest w związku, dla kobiety staje się atrakcyjniejszy. Nie wiem, z czego to wynika; nie chcę wyzywać kobiet za coś, co wydaje się być ich imperatywem biologicznym. Ale tak jest. Masz prawo być nieco bardziej uciążliwa w kontaktach swojego chłopaka z innymi dziewczynami, bo to, że ona była jego 'tylko przyjaciółką' zanim się z nim nie zeszłaś nie oznacza, że dalej chce nią być teraz. - Czas leczy rany. Przykro mi, że twój pierwszy związek zakończył się aż tak fatalnie, ale pamiętaj, że obydwoje jesteście jeszcze młodzi i nierozsądni. Zapamiętaj szczęście i doświadczenie, nie obwiniaj się ani nie smuć końcem.

dobrze zrobil-jak najdalej od ciebie:p

no ale na prawdę tej dziewczynie nie przeszkadza jego wiek?

A dlaczego miałby przeszkadzać? Oboje są młodzi i mogą być ogółem na podobnym poziomie emocjonalnym. NIektóre w ogóle nie myslą o wieku bo wiedzą, że różnica się zaciera z latami a trzy lata to mała różnica. Kobiety żyją dłużej i mają drugą fazę popędu seksualnego trochę przed menopauzą, której starszy partner czasem nie podoła więc paradoksalnie młodszy od kobiety jest czasem dla niej lepszy.

Jestem zdziwiona, bo po prostu ja sobie siebie z młodszym nie wyobrażam :) On do mnie dzwonił wczoraj, ale stwierdziłam że nie będę odbierać tych telefonów jakiś czas przynajmniej. Niech się napawa nową miłością... oby mi to na dobre wyszło.

W tym momencie roznica wieku moze stanowic bariere, dlatego, ze ten wiek jest etapem przejsciowym. On pewnie pisal w tym roku mature, ewentualnie jest w technikum jeszcze, ona na jakichs studiach pewnie? Jak on idzie na studia, to pozna mnostwo nowych osob, bedzie mial grupowe spotkania, dziewczyna nie bedzie zadowolona. Beda mieszkac w tym samym miescie? Rozne sa czynniki. Jak w innych miastach, to krzyzyk na droge. Jak w tym samym, to pewnie bedzie im "pasowalo" razem mieszkac, a wspolne mieszkanie po tak krotkim czasie zwiazku to masakra :) I jeszcze jedna rzecz. Jak on tak dlugo na nia czekal, to na pewno sobie ja niezle wyidealizowal. Teraz powoli zacznie widziec ja w ludzkim swirtle i przestanie byc kolorowo. A poza tym.. Bylas jego pierwsza. Partnerka i kochanka. A to wiele znaczy. Jak kogos bedzie kiedys wspominal z zalem, to tylko Ciebie. Jak im sie nie bedzie choc troche ukladac, to bedzie myslal o Tobie :) Tak to juz jest.

On na studia się nie wybiera. Ona studiuje na uczelni prywatnej. Mieszkaja w tym samym miescie. Póki co nie będą mieć konieczności mieszkania razem. Owszem byłam jego pierwszą partnerką i kochanką. Jednak z tego co widać nie pierwszą miłością... chyba w ogóle nie byłam miłością, choć tyle razy słyszałam ze mnie kocha. Ech.. trudne to wszystko. Zawsze myslalam ze faceci zostawiaja dla młodszych, atrakcyjniejszych, a nie na odwrót.

Ja nie bylabym taka pewna ze zateskni, bedzie zalowal. Skoro o tamtej zawsze marzyl to raczej bedzie jej sie trzymal.

Sluchaj jestem w jej wieku i wiele widzialam , zostalam potraktowana podobnie i to zarowno od twojej strony jak i jej ... zupelnie zmienilam podejscie do facetow.. na zdrowsze. Dziewczyny sa tak wychowywane ze potem tylko cierpia. Faceci mają zazwyczaj inne cele, innym sposób myślenia . Wierz mi -teraz boli , pewnie gdzieś tam masz nadzieję i gdyby okazał zainteresowanie dalabys się na to nabrać. Nigdy- bo będziesz zabawką w jego rękach !! odwracaj uwagę od tych myśli, analizuj na chłodno -i unikaj kontaktu z nim. To może długo trwać,taki cios na samym początku młodości, związków .. czasami wychodzi się z tego latami , czasami tylko miesiącami ale brak zaufania dlugo będzie w tobie tkwił...poczytaj mądre psychologiczne poradniki, o tamtym zapomnij. Wierz mi że takich jak on jest trochę. Nie jest wyjątkowy

Ale mimo wszystko jak można mieć w sobie tyle podłości, że tak można kogoś potraktować? Wiedział, że jest moim pierwszym, że to ważne. A w ogóle jeśli tak ją kochal to po co to wszystko zaczynał.

Ty serio myślisz, że jak ona ma 22 lata, to jest już taka stara i myśli o stabilizacji? Hehe też tak myślałam w twoim wieku, że po 20 to już starość ☺A odnośnie tematu, to wiesz nikt nie mówił, że będzie łatwo.. Jeszcze wszystko przed tobą, tylko czas leczy rany, nic więcej. Daj sobie go. Zobaczysz, że któregoś dnia uświadomić sobie, że już o nim nie myślisz i będziesz się z tego cieszyć, a później w twoim sercu pojawi się miejsce na nową miłość i życzę Ci, żeby była szczęśliwa ☺

Mam taką przypadłość, że jak wypiję z rana kawę a zawsze rano wypijam ją między 6.40 a 7.00 to po dosłownie 10 minutach odczuwam parcie na stolec i muszę skorzystać z ubikacji. Kupa jest lita o umiarkowanej smrodliwości i co zaskakujące zazwyczaj nie brudzi papieru toaletowego. Ma ktoś podobne doświadczenia w kwestii kawy i kupy?

Ja mam, ale u mnie zwykle pokawowa kupa jest troszeczkę bardziej miękka. Natomiast gorąca czekolada i herbata powodują również kupę ale twardszą i po ok. 30-50 minutach, a nie 10-25.

A to ciekawe. Dzisiaj oddałam miękciejszy stolec ni zwykle. Ale zwykle pije kawe rozpuszczalną a dzisiaj po turecki