Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kuzynka traktuje mnie jak wariatkę, ze kocham kota

Polecane posty

Gość gość

Mieliśmy spotkanie rodzinne. W telewizji akurat leciała taka psiosenka Kazika Do Ani, "tak bardzo, bardzo kocham cie, tak mocno potrzebuje cie..." itd. Mam kicię przylepę, ciągle za mna łaził jakby nie wierzył, że jestem naprawdę i gapcia się. Chwyciłam go za łapki, a tak ufna istotka daje mi te łapki i tak spogląda na jedną, na drugą, na mnie i od pcozątku.i zaczełam tak delikatnie z nim tańczyć, jedna łapka do przodu, druga w tył, tak go trzymałam, on wybałuszął ślepka, a ja mu śpiewałam tą piosenkę i cie usmiechałam. Kuzynka patrzyła, spojrzała ironicznie i powiedziała: Tobie to chyba tej miłości brakuje, ze takie zastepstwo sobie znalazłaś, co?? W*******a mnie. Nie, nie mam faceta, ale co z tego? Miłośc to zwierzaka to osobna sprawa, nie moge się z nim pobawić? a jakbym miała faceta, to kota do schorniska bym oddała, przestała kochać czy co?? Czemu ludzie traktuja jak wariatów tych, ktorzy chcą mieć kontakt ze zwierzakiem swoim?? Jej ojciec, wujo, zrobil twarz jak taki paszczak, skonsternowany, pewnie potem mnie obgadali wszyscy u siebie. Typowi ludzie, co traktują zwierzę czystoi eksploatacyjnie;-( nie wiedzą, że mozna kochać czworonożnego;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W*********j do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie ja też jestem anormalna, choć mężatka, bo ze swoim kotem postępuję podobnie :D a kuzynkę olej, niech sobie gadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz!!! Mężatki i matki tez potrafią kochać zwierzaki!! Czemu ludzie myślą, że to przypadlośc jedynie samotnych kobiet?? nawet nie mężczyzn, tylko kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale mnie też śmieszą ludzie uczłowieczający zwierzęta, którzy bardziej traktują ich jak jakiegoś partnera/przyjaciela niż jak zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.27- ty jesteś ta kuzynka, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
którzy bardziej traktują je jak jakichś partnerów/przyjaciół*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cię :classic_cool: Nawet gdybyś miała chłopa, to usłyszałabyś że pora na dziecko. Gdybyś miała dziecko, to powiedzieliby Ci że pora na 2..3 i kolejne. A kuzynce powiedziałbym że owszem chłop by mi się przydał. Najlepiej bardzo bogaty z jedną nogą w rowie. Coby mnie było stać na lepszą karmę dla kota :classic_cool: Podejdź do sprawy z humorem , wtedy zbijesz ich z pantałyku i zaprzestaną głupich docinek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie drażni cię jak ludzie dzieci tak traktują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja traktuje mojego kota podobnie, ale znam mnostwo zoofili jak ja, nikomu to jakos nie przeszkadza. Zwierzeta sa super, jak komus sie nie podoba milosc do zwierzat to jest pustym bufonem, ktorego zdaniem bym sie NIE PRZEJMOWALA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie dziwi jak mozna wkurzac się na ludzi wraż;liwych w ten sposób na zwierzeta, a nie wkurwiać się na tzw matki polki one swoją postawą stanowią większe zagrożenie społeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo lubie się tak bawic z kotami i psami az się wkurzają na mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoją kuzynką powinien zająć się psychiatra.Mam psa,kota i męża,który uważa,że dziewczyna,która nie lubi zwierząt nie jest warta podrywu:-PJego kuzyn ma za żonę taką mendę,nie lubi zwierząt i własnego dziecka też chyba nie,bo ciągle jej wadzi,że bałagani i rozrzuca zabawki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziecko to nie człowiek? Wobec dziecka to normalna postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nienormalna tak człowiek, ale innej specyfiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzynka ma racje przelewasz miłość na zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej osób ma zaburzenia psychiczne,nie tylko ta kuzynka,ale to forum ogłupia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ojciec ma to samo. Nosi kota na rekach jak dziecko! Ja go lubie, dbam i raczej dobrze traktuje, ale czasem mnie wkurza przez to, ze go ojciec rozpiescil. Mysli ze wszystko mu wolno, mi sie nie chce co chwila sprzatac po kocie i robic sobie sniadania po 2x bo on wszedzie wsadza pyszczek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłosc do zwierza zaburzenie psychiczne Nadmierna miłość do zwierząt należy do grupy kompulsywno-obsesyjnych zaburzeń osobowości – tłumaczy psychoterapeuta Magdalena Cieślik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki jest powód? Zaburzone relacje z rodzicami, wyniesione są z dzieciństwa. Potem powstaje trauma, na skutek której może rozwinąć się zaburzenie obsesyjno-kompulsywne. Leczenie jest utrudnione ponieważ chory nie widzi kłopotu. Twierdzi, że to inni mają problem, bo nie mają w sobie empatii wobec zwierząt. Terapeuci podkreślają, że brak posiadania potomstwa, zwiększa możliwość popadnięcia w chorobę. Miłość macierzyńska musi gdzieś zostać wyrażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jednym z wegetariańskich portali internetowych, możemy przeczytać przerażające wyznanie: – Mam pewien problem natury moralnej. Otóż kiedy widzę np. choćby w gazecie zdjęcie małego głodnego dziecka nie powiem, ze oglądam je beznamiętnie, ale na pewno nie budzi ono we mnie takich emocji jak zdjęcie wychudzonego szczeniaka. Zwierzęta traktuje jako istoty bardziej wartościowe niż ludzie Gdybym miała do wyboru uratować życie człowieka czy zwierzaka miałabym ogromny problem. Czy jestem złym człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość neuro
Gdybyś miała dziecko, to powiedzieliby Ci że pora na 2..3 i kolejne. x A gdybyś miała ich pięcioro, to by ci powiedzieli, że kot podrapie dzieci, że roznosi choroby... x Ludzie, dorośli ludzie od zawsze kochają swoje zwierzaki. http://www.psy24.pl/1290-Rzymskie-epitafia-rzezba-psy.html W tym linku są dowody miłości do psów. Nie znalazłem o kotach, ale kiedyś miałem w rękach antologię wierszy/epitafiów pisanych przez wybitnych ludzi, dla swoich zwierzaków, psów, kotów, ptaszków, jakichś gryzoni... Może i przelewasz dużo swych uczuć na tego kotka :) Ale nie przestaniesz go kochać, gdy trafi się jakiś mężczyzna. Mnie ta scena, którą opisałaś, bardzo ujęła :) To było urocze, może i trochę zabawne ;) ale wzruszające. Naprawdę bardzo miła z ciebie kocia dziewczyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość neuro
Oczywiście, że ludzie przesadzają, że dają się wodzić za nos swoim zwierzakom, że są zaburzeni. Ale tutaj granice, nie są jednoznaczne i łatwo kogoś pomówić o zaburzenia, bo coś się nie podoba. Ja też jestem za tym, by zwierzę miało swoje określone miejsce i tak traktowałem swojego psa. Miał dużą swobodę, miał spacery, miał smakołyki, pieszczoty, zabawę, opiekę i dużo miłości, ale miał też zakazy i nakazy, które niekoniecznie mu się podobały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli ktos kocha zwierzeta to oznacza ze jest dobrym czlowiekiem. I tyle wystarczy. Ma serce. Zwierze nie zatruwa swiata tylko czlowiek wyniszcza srodowisko etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×