Jak trochę przytyć? Chciałbym mieć sadełko.

Ja bym chciał przytyć tak do 85 kilogramów, na razie mam 74, te 4 przytyłem w tym miesiącu.

No, po świętach wyraźnie widać postępy, ważę już 86 kilogramów! Może już wcale nie jestem taki szczupły. Ale chcę przytyć jeszcze więcej i nie zniechęcę się.

Hej! No to nie jesteś sam! Ja jestem w podobnym wieku i też tej zimy postanowiłem przytyć. Nie ma idealnego sposobu na zdobycie dodatkowych kg, ale zdecydowanie najłatwiej jest, jeśli ktoś nam będzie pomagał (żona, partnerka). Mnie póki co udało się przytyć 5kg. Chciałbym do wiosny przybrać kolejne 5. Zapraszam na mój blog: http://zimowymisiek.blog.pl/

Kolejne miesiące, a ja wciąż realizuję swój cel i to z dużym powodzeniem, bo ważę już 94 kilogramy! Oby tak dalej, bo poniżej 100 nie zamierzam zejść do następnej zimy.

najdebilniejsze prowo ostatniego czasu; daję zatem 8/10

Czy prowo? Wątpię :). Wiem, bo również od jakiegoś czasu systematycznie tyje. Doszedłem do 120kg... i strasznie mi się to podoba. Nie zamierzam sie odchudzać, a nawet planuje tyc jeszcze wiecej. Uwielbiam to uczucie swobody i jestem dumny kiedy wyrastam z ubrań. Mysle, ze jeszcze dużo utyje.

mmm uwielbiam facetów z sadełkiem <3

Dawno mnie tu nie było, ale postanowiłem pochwalić się kolejnym sukcesem w moim nabieraniu sadełka. Ważę już 94 kilogramy, już trochę sporo, brzuch zaokrąglony, ale jak wcześniej mówiłem, poniżej 100 kg nie zamierzam zejść. Kontynuuję swój cel z wielkim entuzjazmem. Cieszę się, że nie tylko mi marzy się spory bębenek.

Oj, przepraszam przez przypadek napisałem 94, a miało być 97 kg, bo tyle właśnie teraz ważę.

Gratuluje efektów. Tycie jest uzależniające, wiec stówkę zapewne przekroczysz bardzo szybko. Im więcej tym lepiej :)

gratulacje! trzymam kciuki za twoje dalsze postępy w tyciu!

Hej! Witam wszystkich! Mało czasu minęło od mojej ostatniej wizyty na tym forum, ale muszę się pochwalić, że chociaż minęło nieco ponad tydzień, udało mi się! Stanąłem dzisiaj na wadze i pokazała 100 kilogramów! Wow, ale się cieszę. Po prostu musiałem o tym napisać. Slusznie ktoś tu zauważył, że jak się zacznie tyć, to potem kolejne kilogramy przybywają bardzo szybko i nie sposób przestać. A kilka miesięcy temu myślałem, że nie dam rady osiągnąć setki, ale skoro tak, to teraz zamierzam tyć do 120kg, myślę, że to optymalna waga, nie za dużo.

gratuluję osiągnięcia 100 kilogramów, przy twoim tempie tycia, bardzo szybko osiągniesz 120, a pewnie i więcej, bo jak tyjesz tak szybko, to trudno ci będzie przestać. trzymam kciuki za twoje dalsze postępy, sam ostatnio trochę przybieram na wadze

Tez myślałem, ze 120kg wystarczy ale teraz kiedy tyle ważę stwierdzam, ze przydałoby sie jeszcze powiększyć brzuch. Do koncca roku planuje utuczyć sie do co najmniej 150kg. Lubie tryb życia grubasa ;)

Hejka! Witam wszystkich serdecznie. Ostatnio byłem tu jakiś miesiąc prawie temu. Przez ten cały czas jadłem ile tylko mogłem, a wszystko po to, by już niedługo móc pochwalić się jeszcze pełniejszym brzuszkiem. Do osiągnięcia mojego kolejnego celu - 120 kg, jeszcze trochę zostało, ale mogę się już poszczycić wagą 114 kilogramów!

Wow! Szybkie masz tempo tycia. Myślę, że bardzo szybko osiągniesz 120kg, moim zdaniem do 150 możesz nawet dojść.

Jak można tak tyć?!

Jak sie lubi jesc, to można tak tyc. Sam mam ponad 120kg, ale nie zamierzam przestac sie tuczyć.

mój mąż też ostatnio się zaokrągla, ale jest po czterdziestce, więc można zaakceptować, wiecznie młody nie będzie, ale w tak młodym wieku tak tyć na własne życzenie?

Każdy robi to co lubi . Ja mam dosc wszelakich diet i cieszy mnie swoboda kiedy bez skrępowania mogę zjeść cala blachę sernika, a dodatowe kilogramy bardzo mi się podobają. Osobiście uważam, ze otyle ciało jest piękne i bardzo lubie swój rosnący brzuch pomimo faktu, ze schody nie są moim sprzymierzeńcem.

Ciekawa jestem czy to prowo, czy macie zaburzenia psychiczne

A co jest złego w zyciu po swojemu? Jakos nie stwarza to wielkiej krzywdy ludziom naokoło.

coś tu ostatnio nie słychać o kolejnych sukcesach w tyciu