Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniechecona452

"Związek" na odległość. Co właściwie jest między nami?

Polecane posty

Gość zniechecona452

Witam wszystkich. Właściwie nie wiem czemu tu piszę, wydaje mi się, że moja sytuacja jest beznadziejna :( Poznałam na początku sierpnia chłopaka 5 lat starszego. On 28, ja 23. To on jako pierwszy do mnie napisał i tak zaczęliśmy pisać. Codziennie od rana do wieczora, to on inicjował kontakt zawsze, starał się, był miły dla mnie i kulturalny. Chciał spotkań, zaczęliśmy się widywać od początku września. Łącznie spotkaliśmy się jakieś 9 razy po 3 godziny mniej więcej każde spotkanie. On jest po dwuletnim związku, gdzie dziewczyna go zdradziła, ja po 6 letnim. Każde spotkanie odbywało się u niego w samochodzie, na 3 randce pocałował mnie, do niczego nie doszło wówczas oprócz przytulania, głaskania mnie po włosach, nigdy mnie do niczego nie nakłaniał, nie proponował, nie ponaglał. Wystarczało nam, że przytuleni leżeliśmy bez słów wsłuchani w muzykę. Niestety miesiąc temu wyjechał za granicę do pracy, początkowo mówił, że tylko miesiąc a teraz okazało się, że planuje zostać na zimę :( Jednak w ten wtorek w nocy dostałam smsa, że on zaraz będzie u mnie na kawę. Byłam w szoku, a co się okazało on przyjechał na jeden dzień do Polski i gdy tylko przyjechał chciał się ze mną zobaczyć. Radość ogromna, przyjechał około 23 w nocy, ale że mam dość specyficznych rodziców musieliśmy się jak złodzieje skradać do mojego pokoju :) Cała ta otoczka była ekscytująca i fajna, wtedy też po około 2 godzinach zbliżyliśmy się bardzo do siebie w sensie fizycznym... samo wynikło z siebie, doszło do seksu. Po wszystkim przytulił mnie i głaskał po plecach i po jakiejś godzinie wyszedł, bo też nie mógł zostać u mnie ze względu na rodzinę moją. Nie żałuję tego bo mnie sobą zauroczył i co jeszcze dodam to to, że on przed powiedział, że nie chce mnie do niczego namawiać i tylko jak sama tego chcę to on również... bałam się, że zmieni od teraz do mnie stosunek ale w tą samą noc powiedział, że jutro też przyjedzie. Przyjechał już bardziej oficjalnie, już nie musiał chować auta z widoku, przyszedł z wódką dla mojego tata i brata (znają się bo razem pracują jeszcze jak on był w Polsce). Tego wieczoru znów doszło do seksu, niestety później musiał wracać :( jest z powrotem za granicą. A sęk w tym, że ja nie wiem co jest między nami. Nie jesteśmy oficjalnie parą, nie wiem co jest między nami, on nie mówi o uczuciach, może raz wspomniał, że mu zależy i myśli na poważnie, ale pisze nadal codziennie, pisze mi "dzióbeczku, skarbie, kotku" itp, pisał, że było mu cudownie tylko szkoda, że tak krótko i mało czasu mieliśmy dla siebie. Żadne słowa miłosci ani z jego ani z mojej strony nie padły, nic mi nie mówi co jest miedzy nami, ja nie naciskam bo nie chce go zniechęcić, a teraz ten wyjazd :( prawdopodobnie wroci dopiero na swięta. Na sylwestra będzie tam bo mówił nawet, że załatwi mi dowód tymczasowy żebym tam przyjechała do niego. Jak mu mówiłam żeby powiedział mi konkretnie kiedy wróci to mówił żebym go nie pytala bo sam nie wie, że musi zarobić na mieszkanie. Ale boli mnie to, nie chce tyle czekać tymbardziej nie wiedząc nawet czy warto, czy on myśli poważnie :( Mówił, że tylko ze mną spotyka się w ten sposób i tak traktuje ale ile w tym prawdy? On jest tam, ja tu. jedyny kontakt to wiadomości na whatsapp lub facebooku, pisze rano na dzien dobry, czasem w środku dnia, wieczorem też.... ale nie wiem jak to widzieć, przecież widzieliśmy się jakieś 9 razy może...ciągnąć to czy olać? Zanim się zaangażuję naprawdę w tą relację. Boję się, że on się mną tylko bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się nie boję, ja to wiem, że jesteś łatwa i prosta. dlatego masz takie myślenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniechecona452
Nie jestem łatwa. Mimo, że byłam w 6letnim związku byłam dziewicą. Powiedziałam mu przed, powiedział, że to dobrze i ucieszył się, był delikatny, zapytał jak się czuję po....przytulił i głaskał... dlatego nie mów mi, że jestem łatwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjechał już bardziej oficjalnie, już nie musiał chować auta z widoku, przyszedł z wódką dla mojego tata i brata (znają się bo razem pracują jeszcze jak on był w Polsce). Tego wieczoru znów doszło do seksu, niestety później musiał wracać xxx napił się z ojcem i bratem a potem poszedł do twojego pokoju cię bzyknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniechecona452
Nie pił nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz czy ma imie na R i jest z Niemiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówił nawet, że załatwi mi dowód tymczasowy żebym tam przyjechała do niego. xxx masz 23 lata a facet musi ci "załatwić" dowód tymczasowy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głaskać to można psa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha ha ha ha ha ha 23letnia dziewica bez dokumentów tożsamości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×