Nie odzywa się przez seks

Jestem w związku dwa lata, nie mieszkam z nim. Od kilku miesięcy jest między nami poważny problem i jest nim seks. Byłam wyrozumiała przez kilka miesięcy, ale w końcu zaczęłam się od niego domagać seksu. Wcześniej życie seksualne mieliśmy ok. ale od kilku miesięcy nie ma nic, w żaden sposób nie mozna go pobudzić, jakby już go w ogóle nie interesowało kobiece ciało. Ja mam 35 lat, on 50. Nie wiem, w czym tkwi problem. Próbowałam z nim rozmawiać wcześniej, czy ma jakiś problem fizycznie przez który mnie odpycha, ale odparł, ze z nim wszystko ok. a widzę, że w ogóle już go nie da się podniecić- zupełna kłoda z niego. Nie zmieniłam się fizycznie w ogóle- jestem szczupła, zgrabna i wysportowana, więc nie wiem, w czym lezy problem, ze kiedy go dotykam, całuje, on nie reaguje wcale, a odwraca się na drugi bok i np. włącza grę w komputerze lub mówi, ze nie ma ochoty. Kilka dni temu powiedziałam, ze mam dosyć jego zachowania, że czuję się odtrącona, na to on trzasnął drzwiami samochodu, obraził się, wyłączył telefon, zablokował mnie na fb i nie raczy nawet się do mnie odezwać, choć prosiłam go o szczerą rozmowę i wyjaśnienie, co się dzieje. MIlczy tak już 4 dni. POradźcie kobiety lub panowie, co dalej robić, bo nie wiem, czy on ma jakieś seksualne problemy, które ukrywa lub co się stało z jego zainteresowaniem seksem. A może to jakiś kryzys wieku, bo ma 50 lat. Po prostu powiedział wprost, ze on nie ma potrzeb i tyle i że mam to zrozumieć. Ale jeszcze pół roku temu miał- fakt, były one słabsze niż na poczatku, ale miał, a teraz- zupełna kłoda. Czy to wiek, czy co?

przychodza mi do glowy dwie rzeczy: nie staje mu i sie wstydzi ma inna

Innej nie ma, bo po pracy zaraz jest w domu. Ale z ta erekcją to ja zauważyłam już wcześniej coś, z czym się ukrywał, bo czasem miał z tym problemy, ale było to sporadycznie i była to niepełna erekcja. Nie przeszkadzało nam to, bo nie było to często. Teraz to on mi nawet się dotknąc nie da, mówi, zę nie ma potrzeb i nie ma ochoty, po czym zachowuje się, jakby był zły, gdy się zbliżam do niego. Ale cały czas twierdzi, ze seksualnie z nim wszystko ok. tylko ochoty nie ma.

Tak to jest jak się bierze chłopa starszego od siebie o ponad dekadę. Ty wchodzisz w wiek kiedy masz drugie największe lub największe potrzeby seksualne w życiu, a on, cóż, on się robi seksualną kłodą. Sama chciałaś.

ja bym postawila sprawe jasno, powiedzialabym jakos delikatnie o swoich przypuszczeniach i wymagala wizyty u lekarza chociaz mozna sie spodziewac jego reakcji po tym cyrku, ktory opisalas wczesniej gdzie zachowywal sie jak 15-latek powiedzialabym, ze nie jestem w stanie zyc w celibacie

Moja kuzynka ma 45 lat, jej mąż 56- czyli jest starszy od mojego partnera i kuzynka twierdzi, ze on w tym wieku jest bardzo sprawny seksualnie, ze nie ma takich problemów, dziwiła się, ze mój kilka lat młodszy i już narzeka, ze mu się nie chce. Tylko, ze kuzynki mąż nie pali, ma wagę w normie, a mój ma nadwagę, pali papierosy, może to jest też przyczyna

Wzięłas sobie starego pryka ..niestety, takie są konsekwencje...

Mówiłam mu, ze mam potrzeby, a on na to, ze on nie odczuwa w ogóle już takich potrzeb, nie działają na niego kobiety wcale

Fakt, jest starszy ode mnbie, ale 50 lat, to nie jest stary facet, w jego wieku męzczyźni jeszcze cieszą się życiem seksualnym

Myslalas co będzie za 10lat?teraz ma takie problemy już..Ty będziesz pełną wigoru kobietą, a on dziadkiem... Smutne ale prawdziwe. Mialam w rodzinie taki związek, napatrzylam się.

I co i ta osoba z Twojej rodziny nie była potem szczęsliwa z tym starszym?

pewnie ma problemy z erekcją i się wstydzi. Dlatego też tak zareagował. Bo z jednej strony sam czuje się z tym bardzo zle, a z drugiej nie chce się przed tobą "poniżyć" i przyznać, czuję że go nie rozumiesz...co do wieku to różnie to bywa. ;) Nieraz może i 50 paro latek jest sprawny (nie wiem nie sprawdzałam:D), a słyszałam od kolegi że jeden jego znajomy ma 32 lata i musi brać viagre, ogólnie ma problemy z erekcją.:)

Mężczyźni starzeją się w różnym tempie, ale jak wspomniano wyżej, chyba nie spodziewałaś się, że pan 15 lat starszy od ciebie będzie się starał nadążyć za ostatnią falą zwiększonego Twojego popędu seksualnego (bo mnóstwo kobiet go ma około dekady lub mniej przed menopauzą). Twoja kuzynka ma szczęście, ze on jest zdrowy i chociaż próbuje, lub zgrali się temperamentami tak, że ona już też w swoim wieku nie odczuwa różnicy.

To był mój wujek. Związali się że soba gdy ona miała 19 lat,on 35. Na początku było super. Jej imponowało ,że starszy,dojrzały. Ale z upływem czasu było widać coraz większą różnice... inne oczekiwania, priorytety. On się zestrarzal,ona jeszcze pelna życia, nie miała ochoty opiekować się dziadkiem. Dawała mu to mocno odczuć.

W sumie po tym ekscesie z nim to ja nie wiem, czy my nadal jestesmy razem, czy mnie zostawił. Telefon jego milczy, kontaktu żadnego- zwiał bez słowa po prostu i nie wiem, na czym stoję- czy to koniec, czy nie

2/10 zjebałeś cwelu..żadna 35latka nie byłaby z dziadem. Wystarczyło napisać „ja 19, on 50" wtedy byłoby wiarygodne.. WYJAZD

A co w tym dziwnego, ze 15 lat różnicy, ile jest takich par na świecie

Ja mam 50 l i ciągłą ochotę na sex (niestety moja zona nie). Więc nie o wiek tu chodzi. Może mieć problem z prostatą, bierze na nią leki, które powodują fizyczne problemy. I może jest z tego powodu sfrustrowany i dlatego zachowuje się jak dzieciak.

może kup mu coś na bazi e sildenafilu, i jak bedzie wszystko ok (bo po tym n ie ma mocy żeby nie było wzwozdu ) no to znaczy że jakieś ma problemy a jak dalej bedzie strzelał fochy tzn. że problem ma głębsze podłoże,albo zdrowotne albo chodzi o relację między wami . jbc to ja kupiłam kiedyś mężowi na doping-online.com sildenafil i był oryginalny , z resztą fajna sprawa nawet dla urozmaicenia życia seksualnego ;)