Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca Mamma

Kobiece mleko jako lek

Polecane posty

Gość Pytająca Mamma

Czy używałyście swojego mleka jako lek na np. pokrzywkę u dziecka? Z jakim skutkiem? U mnie Mała właśnie ma wyprysk kontaktowy na twarzy - posmarowałam ją mlekiem... Na pewno przestało ją swędzieć, bo się uspokoiła i zasnęła. Dam znać czy podziałało... Znalazłam taką stronkę o zastosowaniu kobiecego mleka, co Wy na to? http://dziecisawazne.pl/100-i-wiecej-zastosowan-mleka-kobiecego/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stosowalam tylko do wygojenia sie popekanych sytkow na poczatku karmienia piersią. Słyszałam ze można przemywac dziecku oczy i wpuszczac do noska zamiast soli fizjologicznej czy wody morskiej. Ponoc skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż szkoda że karmiłam 12 lat temu i nie wiedziałam o tym wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Mamma
W dniu dzisiejszym wysypka lekko zblakła, ale nie ustąpiła - wiadomo, cuda się nie zdarzają. Skora mniej sie łuszczy, a córa jest spokojniejsza. Musiało ją mocno swędzieć... Zobaczymy co dalej... W pon i tak do lekarza... Ja także smarowałam sutki mlekiem do wygojenia :) Teraz mam lanolinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakrlaplałam synkowi oczy jak miał infekcję (ropiały i były zaczerwienione). Bylam u lekarza, przepisał jakieś krople ale nawet nie wykupiłam. Po dwoch dniach zakraplania mlekiem oczki ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Mamma
No, Kochani, powiem Wam, że jest coraz lepiej! Nie ma już czerwonych krostek, skóra jest gładka... Owszem, są jeszcze wyczuwalne gdzieniegdzie wykwity, ale są one blade... Tam gdzie nie smarowałam mlekiem nadal skóra jest zaczerwieniona i są krosteczki... Zatem polecam kobiece mleczko na wysypkę :) Smarowałam 3x przy karmieniu mlekiem z drugiej piersi - nie z tej z której córa ssała, bo ślina itp. Zobaczymy co będzie się dalej działo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Mamma
Nikt żadnych doświadczeń ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja leczylam mlekiem ropiejace oko, silny kaszel i... starsza córkę (3 latce podawalam do picia w kubki gdy zaczynało ja łamać chorobsko). Smarowalam zmiany skórne niemowlakowi, opatrzone pośladki. Wszystko zawsze ładnie się goiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stosowalam u synka jak miał katar, po kropli do każdej dziurki nosa kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Mamma
Twarzyczka wygląda dziś ładnie. Owszem, po umyciu przegotowaną wodą ponownie powstały zaczerwienienia, ale po ponownym użyciu mleka - wysypka zbladła. Niestety pojawiła się także na górze piersi i karku... Po posmarowaniu zanika jedynie zaczerwienienie, choć na policzkach krostki zniknęły. Ktoś jeszcze uzywał mleka do leczenia maluszka? Z jakim skutkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy wyleczyłoby mojego kalafiorka? Mam ogromnego hemoroida na odbycie, nazywam go pieszczotliwie kalafiorkiem, dynda mi się wesoło między nogami, ale bardzo utrudnia zrobienie stolca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielegniarka doradzila mi stosowanie mojego mleka do leczenia oczek dziecka. Bardzo dobrze sie sprawdzilo, widzialam poprawe u synka juz po kilku godzinach. Oprocz tego to nie stosowalam mleka do innych, leczniczych zabiegow. Czasami jak starsza corka ma katar to sciagam i jej podaje w kubku. Mloda zaczela przedszkole we wrzesniu i oprocz kataru nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Mamma
U pani doktor okazało się, że Mała ma łojotokowe zapalenie skóry. Roztwór nadmanganianu potasu i maść Fucidin przepisała. Jednakże do dnia dzisiejszego stan skóry na twarzy malucha - tam gdzie smarowałam mlekiem najczęściej, bo przy każdym karmieniu - jest bardzo ładna. Brak na niej zaczerwienień i jest tylko szorstka w dotyka - bo zmiany w naskórku się pojawiły, a te muszą się złuszczyć :) Natomiast tam gdzie nie smarowałam mlekiem, są zaczerwienienia i krosteczki, a nawet takie wykwity z białymi czubeczkami - czyli możliwie zakażone bakteriami (stąd maść Fucidin(. Zatem z mojego doświadczenia - warto mlekiem smarować skórę maluszka, a z pozostałych wypowiedzi - mleko działa także na inne dolegliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko na sutki w początkach laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychha
Moja bratowa ma niemowlę, które karmi i przedszkolaka. Ostatnio zdradzils mi, że co wieczór podaje temu 4 latkowi odciągnięte mleko w kubku a nawet że czasem zabiela nim sosy i zupy dla całej rodziny np ogórkową. Dla mnie to trochę obrzydliwe a dla Was? Ona mówi że to lepsze niż tran a poza tym za darmo i też mnie do tego namawia jak urodzę młodzą. No nie wiem. . Co myślicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brayowa ma rację - mleko ludzkie super wzmacnia odporność całej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to agatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka została wypędzona z forum przez hejterki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychha
Czy ktoś jeszcze się wypowie? Czy ktoś używa swojego mleka w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kuchni to nie. Ale podaje raz w tygodniu starszej corce, mleko dziala wtedy troche jak antybiotyk. Smarowalam tez poranione sutki i zakrapialam do noska dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co tu przeczytałam - dziś dodałam do naleśników, ale nie powiedziałam o tym mężowi, bo gdyby wiedział to by nie przełknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może i ja spróbuję. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie, że mi doradczyni laktacyjna podpowiadała, że jak teraz karmię młodsze, to starszemu mogę podać w kubku jak jest chory. Więc pewnie cos w tym jest, ale nie próbowałam. W sumie bałabym się, że sie wyda i starszy cos chlapnie, a mi wstyd będzie ;-) Inna sprawa, że są takie kapsułki na bazie siary bydlęcej - podobno realnie wzmacniają odporność, więc coś na rzeczy jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi pediatra kazala wkraplac moje mleko do oczu dziecka jak malej ropialy i dup/a nic nie pomagalo, a wrecz bylo jeszcze gorzej. Za to na brodawki pomagalo rewelacyjnie. W kuchni nigdy bym nie uzyla, nawet sama dla siebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to co powód do wstydu, że dałabyś w kubku starszemu dziecku mleka? Wstyd, to takie myślenie. Laktoferyna krowia podawana dziecku jest ok, za to mleko jego własnej matki już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wstyd, bo mój syn ma 7 lat i nie chciałabym, żeby w szkole się pochwalił, że mamine mleko popija i go palcami wytykali, wiecie jak jest... ;-) O to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wieczór podaje temu 4 latkowi odciągnięte mleko w kubku a nawet że czasem zabiela nim sosy i zupy dla całej rodziny np ogórkową. Dla mnie to trochę obrzydliwe a dla Was?  Xxxx Dla mnie to nie jest obrzydliwe tylko sprytne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pewnością to głupi żart, mleko rozrzedza nawet kasze, ma takie enzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nie musisz mu mowic ze to twoje. Tylko np.kozie a jak zna jego smak to np. owcze. Nie widze nic z zlegi w sawnaiu takigo mleka starszemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×