Zrobiłam głupotę i mnie zostawił, jak go odzyskać

Bylismy ze sobą prawie 3 lata, nie było nigdy spięć między nami, ale ostatnio on się zmienił, nigdzie razem nie wychodzilismy, nie był w ogóle czuły, nie chciał bliskości. Poczatkowo pytałam, co się dzieje, to mówił, ze jest wszytsko w porzadku. AWczoraj nie wytrzymałam, rozpłakałam się i powiedziałam mu, ze czuję się jak śmieć przy nim, że ignoruje mnie i że chcę, byśmy się częściej wudywali, a nie co drugi dzień na 15 minut. Wściekł się, powiedział, ze mam straszne wymagania, ze histeryzuję i że on odchodzi, bo nie będzie tego tolerował, ze zakłóciłam mu spokój życia. Chciałam porozmawiać, ale bez słowa szedł przed siebie i po prostu zostawił mnie w parku. Milczy, poblokował mnie na telefonie, na komunikatorach, a ja bardzo chciałabym z nim porozmawiać. Dziś pojechałam pod jego pracę, przeprosiłam, ze wtedy tak histerycznie podeszłam do tematu, ale on był nieugięty i powiedział, zę to go zraziło, ze on takiego płaczu nie lubi i że odchodzi, bo skoro po 3 latach już zaczynają być problemy, to on takiego związku nie chce, trzasnął drzwiami z samochodu i pojechał. Zero rozmowy, bo do głosu dopuścić mnie nie chciał, tylko on mówił w biegu oschłym tonem. Co mam zrobić? Wiem, zę zawiniłam, bo nie powinnam histeryzować wtedy i domagać się z nerwami jego większej uwagi. Powiedział, ze sama sobie jestem winna, ze związek został zniszczony. Kilka razy mieliśmy drobne sprzeczki, ale to w ciągu 3 lat było tylko 4 razy i o drobiazgi typu zapomniał o moich urodzinach, a teraz ta 5 sprzeczka i zakończył. Nigdy na niego nie krzyczałam, ale on nie lubi, gd się od niego czegoś wymaga. Jego żona oraz poprzednie partnerki właśnie z tego powodu zostawiał. Deklarował, ze mnie kocha, ale okazał, jakby nie kochał już wcale. Powiedział też, że jak zobaczył mój płacz o poświęcenie czasu to się natychmiast odkochał, bo on tego nie lubi. Jak to ratować? Bardzo go kocham i te 3 lata były dla mnie czymś bardzo waznym

Nie zawiniłas.gość cie nie kocha.

po prostu ma nową panienkę i dlatego spławił cię jak tylko nadarzyła się okazja, szukaj nowego faceta

Wiem tylko, że jakaś była się kręciła wokół niego, wypisywała do niego. jakaś miłość sprzed kilku lat, z która się rozstał, ale ponoć jej nie chciał, choć możliwy taki scenariusz

Z tego, co mówisz, był żonaty i nie byłaś jego pierwszą partnerką opróćz tego. Powód był za każdym razem podobny, tzn. problemy emocjonalne w związku. Z tego, co mówisz - nie toleruje emocjonalnych rozmów czy kłótni. Z drugiej strony, czasami takie rozmowy czy problemy są nieodzowne i niezbędne. Skoro było tak już w jego relacjach, także małżeńskiej, być może nie tylko ty odczułaś niedostatek emocjonalny z jego strony. Zapomnieć o urodzinach to nie jest taki drobiazg. Moja dziewczyna raz zadzwoniła z życzeniami miesiąc wcześniej, bo nie mogła się doczekać, aż da mi prezent i pomyliły jej się daty. Porównaj to ze sobą. Mogłaś się rozpłakać, on może tego nie tolerować (w takim znaczeniu, że nie umieć tego zrozumieć i prowadzić takich rozmów), ale bez przesady. Jako ludzie jesteśmy emocjonalni i w relacji nie można być samolubnym. Ty myślisz o nim i jaki popełniłaś błąd, on o Tobie i sobie w taki sposób nie. I powinien to zrozumieć.

Weź przeczytaj co napisałaś i puknij się w leb. On cię nie kocha i to był tylko pretekst. Ten nade mną napisał wszystko w temacie. Niestety. Dasz radę

Albo to prowo, albo jesteś bezdennie głupia :D

zachowujesz się jak ściera do podłogi. gratuluję.

Tak, zapomniał o urodzinach, a to dlatego- ze on urodzin nie uznaje tylko imieniny i był zły, że w imieniny mi życzenia złożył, a skoro nie uznaje urodzin, to dlaczego miał o moich pamiętać- choć ja obchodzę właśnie urodziny. Sprawa wyglądała tak, że ja go zaprosiłam na cistko urodzinowe, on odparł, ze ten dzień ma zajęty, bo na zakupy jedzie, wtedy to zrobiłam smutną minę i spytałam niecierpliwym głoem: "To kiedy?!" Wtedy się zdenerwował i odparł, zę nie jestem pępkiem świata, on ma swoje plany i koniec. Tak to było. Wymagałam od niego, a on tego nie znosi. Ostatecznie ciastko zjadłam sama. O imieninach pamiętał, bo zadzwonił z życzeniami. Potem obiecywał mi, zę mnie zaprosi do nowej restauracji w mieście. No to ja czekam, w końcu po pół roku od zaproszenia pytam go, kiedy mnie zabierze i znów byłam pretensjonalna, co go zdenerwowało, bo jak mówił, zę zaprosi, to nie ważne kiedy, a ważne, zę zaprosił. Minęło półtora roku, już sie nie odzywałam no i nie poszliśmy nigdzie. Takie to te poprzednie sprzeczki były- zawsze za moje wymagania i dopominanie się

głupoty wymyślasz albo taka głupia małolata jesteś

Autorko masz wyniesiony z dzieciństwa deficyt miłości i zakochujesz się w facetach zimnych emocjonalnie. Tak bardzo potrzebujesz uczucia, że jesteś w stanie o niego walczyć. W związkach są różne kryzysy, ale jeśli on mówi, że Cię przestał kochać, bo za bardzo prosiłaś się o uczucia, to wcześniej też Cię nie kochał i on ma jakiś wstręt do uczuciowości w ogóle. Nie walcz o niego, on chce zimnej kobiety takiej jak on. Tak to widzę jako obca osoba, patrząca na problem z boku. Popracuj nad samooceną, aby ludzie Cię nie krzywdzili.

facet ma cie gdzies, na cholere tobie taki typ?

Tak, bardzo pragnęłam jego miości, nie miałam nigdy rodziny, jestem z domu dziecka

o jeny smigaj na terapie dda :(

Dda nie jestem, bo nikt z rodziców nie pił, odebrano mnie, bo matka znęcała się nade mną fizycznie i psychicznie- katowała mnie. Ojciec zmarł, gdy byłam mała

przykre

Faceci już tacy sa

Przeżywałam w swoim życiu jedno rozstanie, ale na szczęscie znowu jesteśmy razem. Pierwsze dni to było niedowierzanie…. Nie potrafiłam zrozumieć, że face z którym byłam 4 lata zostawił mnie bez powodu. Przeszukując Internet w sposobach na Jego odzyskanie trafiłam na stronę http://urok-milosny.pl – i choć ciężko było mi w to wierzyć to podziałało. Wrócił się do mnie, jesteśmy razem i mamy już dziecko: )

Wyżej to reklama