chyba facet mnie zdradza... pomocy!

jestem na kafe od dawna. myślałam, że takie tanie prowokacje i inne historie mnie nie dotyczą. wczoraj nawet przeglądalam post o tym, że dziewczyna wywęszyła wszystko po tym jak przejrzała telefon. jestem z (jeszcze?) moim facetem 4 lata. zamieszkaliśmy ze sobą po roku znajomości, a te kolejne lata były mega fajne. psuje się od dwóch miesięcy, od kiedy do jego pracy przyszła nowa baba. oboje jesteśmy pod 30stkę, ona z tego co przejrzałam na fb ma 23 lata, więc jest smarkulą! pracują w dużej korporacji, mają niby stale godziny pracy. zawsze wracał do domu ok 17, ew później ze względu na jakieś durnoty. o wszystkim wiedziałam. na początku zaczął coś o niej wspominać. X to, X tamto. że przyszła i ze nie ogarnia. w pierwszych tygodniach się o niej dziwnie wypowiadał, jakby od niechcenia ale jednak. nie widziałam wtedy jeszcze nic do podejrzeń. zawsze był normalnym facetem, czyli oliwkowy to zielony, koszula i tshirt, trzy pary butów. pokochałam go za tą jego normalność, zwyczajność. od jakichś 4-5 tygodni kupił sobie pare nowych ciuchów, że niby ile można w jednych butach chodzić. no okej, ale po co nowe perfumy skoro nigdy nie przywiązywał do tego specjalnej uwagi? po prostu zaczął o siebie bardziej dbać. normalnie jak w tych wszystkich prowokacjach, najgorszych filmach :O co z telefonem i fb? nigdy nie znalałam hasła do jego fb, telefon przeglądałam zawsze pare razy na kilka miesięcy. od tak. był dla mnie kochany, więc nie podejrzewałam, że będzie tam coś od innych bab. ew, że będzie pisał o naszym związku coś kumplom (jak baba ma tendencję do zdradzania naszych tajemnic najbliższym przyjaciołom). zawsze spał z telefonem pod ręką, oboje jesteśmy od niego uzależnieni. nie powiem więc czy częstotliwość jego używania się zwiększyła. jakieś 3 tygodnie temu podpatrzyłam jego messengera i tam gadał z tą gówniarą o jakichś pierdołach, były propozycje kawy z jej strony. on zbywał trochę te gadki okreżnymi tekstami. ale też był miły. wczoraj znów weszłam, ich konwersacja była usunięta. jakby nigdy nie gadali on lubi wstawiać jakieś piosenki, udostępniać filmiki. ona wszystko lajkuje! nie ma chyba postu bez jej lajka. co do mnie niby jest okej, ale spóźnił się pare razy po pracy ze standardowym tekstem "miałem nawał pracy i musiałem zrobic nadgodziny". od razu po prysznic. z seksem w sumie też nie wiem co mowić. zawsze kochaliśmy się max 3 razy w tygodniu. nic się w tym nie zmieniło. sama nie wiem czy panikuje? może nie zdradza mnie, ale czuje że złapał fascynację co do niej. ona nie jest brzydka i chyba nie głupia, bo dostać się do tej firmy w tak młodym wieku... ja jestem atrakcyjna, mam pazur, ale pracuję tak, że jestem wcześniej do niego w domu, także monitoruję wszystko :( pomocy...