Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drugamłodość

Koniec. Teraz w drugą stronę

Polecane posty

Gość Wawaraz
Hej kobietki, u mnie nigdy jeszcze nie robilam swiat. Zawsze jedziemy albo do mamy albo do tesciow. Kiedys raz sobie kupilismy choinke ale kot ja przewracal ciagle, wiekszosc ozdob sie pobila wiec przestalismy. Tak ze u mnie w domu swiat sie wogole nie czuje... Nawet prezentow sobie nie robimy tylko rodzicom. Dzis w koncu nic nie zrobilam, jestem zestresowana moim tygodniem nastepnym wiec jestem niezadowolona. Jadlo: 1 jogurt 2 miseczka groszku i kawalek sera 3 tarta warzywna salatka z ogorka i pieczarek z jogurtem i nasionami kawalek kurczaka i cztery batony z kraba 4 dwie mandarynki jablko i garsc suszonych owocow Nic mi sie nie chce dzisiaj, jakas taka jestem.... To przez ten stres!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Cześć ;-) Ale dzisiaj koszmarny dzień, szaro, buro i pada deszcz :-( już od rana głowa mi pęka. Wawa Ty się nie przejmuj, że nic nie zrobiłaś. ..ja to też nie mam werwy ostatnio do robienia porządków, wczoraj łazienkę to posprzatalam na siłę hehe ;-) Na wigilię to zawsze jedziemy do mojej mamy, w pierwszy dzień świąt często siedzimy w domku, wylegujac się na kanapie, w drugi idziemy gdzieś, albo przychodzą do nas...różnie to bywa ;-) A czemu boisz się następnego tygodnia? ?? Jeżeli można oczywiście zapytać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Dziendobry :) A u nas piekne sloneczko od rana i mrozno lekko, cos kolo 2 st., tak najbardziej lubie. Po obiadku zrobimy na pewno spacerek po lesie ;) DM Tobie sie nie dziwie, ze po najmniejszej linii oporu, jak bym byla sama to na pewno postawilabym tylko cos malego, symbolicznego. I gotowac tez bym Bog wie co nie gotowala, dla jednej osoby za duzo zachodu po prostu. Na szczescie u nas w swieta nie ma 12 dan i suto zastawionych stolow jak to bywalo w kraju a po tych 3 dniach mialo sie 2 kg na plusie ;) A co do wyrzucania choinki po swietach to robimy tak jak w Szwecji sie robi (reklama IKEI): wypada przez okno, zeby nie zasmiecac calej klatko schodowej a na dole zaciaga sie ja pare metrow dalej na taki stos, skad zostanie odebrana przez miejskie organy sprzatania ;) Co do porzadkow swiatecznych to w tym roku wyjatkowo juz wszystko zrobilam, nawet okna umylam juz ze 3 tyg. temu kiedy jeszcze cieplo bylo. Gdzies tak od roku sprzatam na codzien takze nie mam nigdy jakos specjalnie duzo do roboty. Stwierdzilam, ze tak najlepiej, raz w miesiacu robie generalne porzadki, przewaznie w weekend a tak to raz na 2-3 dni scieram kurze, odkurzam i myje podlogi, piore i prasuje (ale prasuje akurat niewiele dzieki suszarce :P ;) ), wiec w sumie jestem zawsze na biezaco. Kiedys to musialam extra sprzatac jak sie jakas wizyta zapowiadala hehe ;) Wawa wlasnie, co to stres masz taki?? Jogobella nie martw sie, ze nie masz obecnie pracy (chociaz wiem, ze latwo powiedziec), i Ty znajdziesz cos niebawem, trzymam kciuki. Czyzby Patrycja juz sie od nas wypisala?? Milego dnia, jedziemy do babci na obiadek, mniam... juz mi slinka leci, bo sniadania nie jadlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Hej kochane, zaczne od dobrej nowiny, czyli na wadze 57,6 czyli zgubione 5,5 kg! Moj facet powiedzial ze moj tylek wyglada lepiej (przysiady!!!) wiec to mnie na nowo zmotywowalo do dzialania. Boje sie przyszlego tygodnia bo mamy bardzo duzo pracy, no po prostu strasznie - ja mam dzisiaj pierwsze projekty przygotowac, ale pomimo tego roboty bedzie od cholery. Najgorsze ze jak sie na szybko pracuje to sie czasem glupoty robi - no i ja taka glupote zrobilam w piatek i szef mnie opieprzyl (ale pozniej zdal sobie sprawe ze bylo polnoc i ze ja siedzialam w pracy od 9 i ze mialam 3 godziny na przygotowanie dokumentu ktory zajmoje 10 godzin, wiec sie uspokoil i byl mily) no ale ja nie lubie takich sytuacji, a w przyszlym tygodniu tak bedzie... Znacie takie uczucie jak jest tyle prace ze nie wiesz w co rece wlozyc i taka sie czujesz overwhelmed (to slowko dla Anity do praktykowania angielskiego, nie wiem jak to sie mowi po posku) - mi sie to zadko zdarza ale teraz tak sie czuje.... Eeeeh Oby do swiat, bo wzielam sobie tydzien wolnego wiec wtedy troche odpoczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
overwhelmed - po polsku zasypany, przytloczony czyms, to akurat wiem. No byle do swiat, tez to mowie, odpoczynek sie nam wszystkim przyda ;) Ja juz po jedzonku - pyszne bylo; krem z pieczarek ze smietana i kurczak z piekarnika z ziemniakiem i ryzem, do tego surowka z ogorkow, pomidorow i papryki. Zjadlam spora porcje, do wieczora powinno starczyc, pewnie jakies owoce sobie jeszcze na podwieczorek zapodam a na kolacje sprodbuje dzis cos bialkowego; serek, makrele albo jakas salatke. Na spacerku gozdinnym tez bylismy, bezwietrznie jest i pare stopni cieplej niz bylo rano, slonko swieci, wiec spacerek byl udany; porzucalismy kamykow do wody, pozbieralismy lisci i patykow ;) a nawet pogralismy troche w pilke. A co Wy porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
U mnie cały dzień pada deszcz, ale założyłam kaptur i poszłam z psiakami na spacerek ;-) Moje dzisiejsze menu : 1. Owsianka otrebowa z mlekiem bez laktozy z rodzynkami i cynamonem 2. Kawa z mlekiem, dwa suche andruty 3. Miseczka rosołu z makaronem 4. Schabowy z indyka, surówka z marchwi 5. Kulka twarogu Capri, gruszka, dwie mandarynki, dziurawiec. Dzisiaj czuje się bardzo objedzona :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Witajcie caly dzien siedze przy kompie i pracuje, nawet nie wiem czy padalo czy bylo slonce... Eeeh mam juz dosyc a tu jeszcze trzeba jedno dokonczyc no i musze moje 300 maili poklasowac bo juz nie wiem co zrobione a co nie. I jeszcze jakies dwie rzeczy ktorych zapomnialam w piatek tez musze odpisac... Tak sie zapracowalam ze zapomnialam zjesc. Sniadanie bylo o 11 obiad o 18 a kolacja o 21... 1 owsianka z mlekiem migdalowym i lyzka masla orzechowego, owoc kaki (pierwsz raz jem - wyglada jak pomidor pachnie jak morela smakuje jak gruszka- heeh!) 2 szpinak ze smietana i nasionmi i dwa jajka 3 salatka z pomidorow i jogurtu z nasionami Chyba to koniec na dzis - mam takiego stresa ze nawet nie chce mi sie jesc. Mam nadzieje ze sie kochane trzymacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Waga: 68,9 :) I znów maciupeńko w dół. Wróciłam do schamatu Menu: 1. Kromka z kiełbasą, pomidorem 2. 2 kromki takież same jw. 3. Filet z kurczaka, ziemniaki, surówka z marchewki 4. Ciacho 5. 2 kromki z pomidorem, ogórkiem małosolnym, jogurt pitny mały U mnie też padało. Naprawdę brzydka pogoda. Gosia, jak Ty masz siłę tak te podłogi co 3 dni. Mnie praca tak wymęczy, ze nie mam i czasu i siły na sprzątanie jeszcze w tygodniu. chciałabym tak jak Ty, bo wiem że to jedyna droga do porządku w domu, ale jak przychodzę tala zmęczona, to czasem tak nabałaganię że aż zła jestem na siebie. overwhelmed to ja jestem na okrągło. Dopiero jak napisałyście to słowo, to zdałam sobie sprawę, ze jestem przytłoczona od pewnego czasu przez więśzką czesć życia. Pracą przede wszystkim. I że czas to zmienić, bo żyć się tak nie da. A, nie gotuje na wigilię. Spędzam ją u mojej siostry. No ale też trzeba coś pomóc. Więc w sumie to świętami też jestem overwhelmed. :( Ale przynajmniej ślimaczek w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Wawa, trzymaj się bidulko. Minie, minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Witam dziewczynki, Moje menu: 1. jajecznica, kromka razowca z szynką 2. placek po węgiersku (połowa porcji)+ zestaw surówek, mąż mnie dzisiaj zabrał na obiad :) 3. 3 cukierki czekoladowe Co do choinki, to u mnie od ok.10 lat co roku też jest żywa. Uwielbiam ten zapach lasu. Potem wyrzucam przez balkon i przeciągam do śmietnika, tzn. obok :) Dzisiaj ogólnie mam jakieś nerwy, chyba przez tą pogodę. Nic mi się nie chciało i w ogóle jakaś nudna była ta dzisiejsza niedziela. Gratuluję dzisiejszych spadeczków. Spadam spać, bo robię się głodna :) Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Oj dziewczyny, chyba ostatnio wszystkie jesteśmy overwhelmed ;-) Dobrej nocki Wam życzę, buziaczki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Haha kobietki ale mnie rozbawilyscie - the topic of the overwhelmed :) ale cholera to zycie takie czasami jest ze sie nie da latwo. Ja czasami sobie mysle ze na moim lozy smierci to bede miala tyle rzeczy do zalowania... Bo czlowiek jest ambitny i pracuje do upadlego i nic tak naprawde z tego nie ma.... Kto mi odda moja niedziele 13 grudnia 2015 roku??? Ale i tak jak glupek czlowiek na tym komputerze wisi... Trzymajcie sie kochane oby do swiat (a tak naprawde do tego wolnego miedzy swietami i nowym rokiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
DM po pierwsze pracuje tylko na pol etatu a po drugie nie mam az tak duzo tych podlog ;) Mieszkanko co prawda duze, bo ponad 100m2, ale wszedzie mam spore dywany, ktorych nie zwijam co 3 dzien ;) wiec tej pustej powierzchni jest niewiele, w sumie mi to 10 minut moze zajmuje. raz w miesiacu albo dwa razy zwijam dywany i myje pod. Dzisiaj mam na 10, wiec zaraz wychodze. Kawka juz spita, na obiad bedzie rybka dorsz, ziemniak oraz warzywka na cieplo. Trzymajcie sie cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
57,4!!!! dziewczyny nie wiem co sie dzieje ale spadam z hukiem! Od 1 grudnia spadl prawie kilogram - mam nadzieje ze nie zapesze :) w pracy dzisial szalenstwo, dopiero jem i mysle sobie a co tam, biore 10 min i pisze do moich kolezanek. Moj facet znowu w delegacji ale wraca wieczorem (choc pewnie go nie zobacze bo znowu po nocy bede siedziec) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka Wawa congratulations ( nie smiejcie się ćwiczę angielski :-p ) Moje dzisiejsze menu : 1. Dwie kromki zytniego posmarowane olejem kokosowym 2. Kawa z mlekiem 3. Miseczka fasolki ( została to musiałam dokończyć ) 4. Kawałek sernika :-( 5. Dwie parówki drobiowe, łyżka ketchupu, kromka zytniego. Spacerek z psami ;-) A co tam u Was ??? Jestem jakaś taka zmęczona. ..bardziej chyba psychicznie niż fizycznie, ale muszę jakoś to przeżyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Ja też zmęczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Thank you Anita :) A wiecie ze ja tez padam dzisiaj... Cos chyba w powietrzu jest Moje menu: 1 jajko 1 salatka feta baklazan pieczarki jajko pomidory papryka i rzodkiewka z buleczka 3 jogurt z miodem i pestki dyni 4 szpinak z nasionami i dwa jajka. Ide spac moze jutro jakos energia wroci... Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hello ♡ U mnie dzisiaj waga lekko na plusie 51,6 kg, ale jestem przed @ więc muszę się chwilowo z tym pogodzić :-( Mam nadzieję, że wszystkie się trzymacie a po świętach znowu weźmiemy się ostro za siebie...do wiosny jeszcze sporo czasu ;-) Miłego dnia Wam życzę. ..chociaż wszystkie odczuwamy teraz tiredness :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Witam kobietki:) Nie miałam wczoraj czasu zajrzeć, bo byłam zalatana,a popołudniu przyszli do mnie rodzice. Wieczorkiem poczytałam jednak co u Was :) Dzisiejsze menu: 1.Płatki z mlekiem 2.Chochelka zupy pomidorowej, mały kawałek ciasta :) 3. Troszkę łazanek z kapustą, pieczarkami i kiełbaską, jeden cukierek czekoladowy 4. Sałatka z łososiem wędzonym (jeszcze nie jadłam ale mam zamiar) Widzę, że Wy tu wszystkie "spikacie" po angielsku. U mnie z językiem tak jak i z ćwiczeniami czyli słomiany zapał :) Gdybym znała perfekt angielski, to pewnie już dawno miałabym pracę :( A jak tam Wasze choineczki, stroiczki? Macie już? My będziemy ubierać chyba w niedzielę. Czeka już na nas choinka, ale mąż ją przywiezie dopiero w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka Ja jeszcze nie mam choinki bo czekamy jak najdłużej, żeby później całe święta nam wytrzymała :-) Zresztą jeszcze nie wszystko mam ogarnięte...brak czasu związany z nową pracą. Trochę boję się tych świąt, bo znając siebie, stres związany z ostatnimi wydarzeniami będę zajadać...co może się źle dla mnie skończyć :-P Moje dzisiejsze menu: 1. Jajecznica, kromka razowca 2. Kawa z mlekiem, dwa suche andruty 3. dwie łyżki kaszy kuskus, gulasz z indyka, ogórki konserwowe 4. kawa, dwa suche andruty 5. dwie kromki chlebka orkiszowego z twarogiem Na szybko też wyskoczyłam z psiakami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Hej kobietki ja dopiero z pracy :o nawet was nie bede zanudzac tym koszmarem ktory przezywam! Jedna tranzakcje podpisujemy w czwartek a druga w poniedzialek... Ale byc moze swieta beda spokojne... Z jedzeniem dzs wstyd 1 lyzka masla orzechowego i mandarynka na wylocie do pracy 2 salatkka feta pieczarki awokado pomidory rzodkiewki papryka pestki dyni z buleczka z makiem 3 kogurt z miodem i pestki dyni 4 (przed chwila) jajko na twardo i trujkacik sera topionego Mam nadzieje ze u wass all is good :) Wiecie ja mam ochote w tym roku chociaz stroik postawic... Spadam spac, nawet jakbym spala do osmej to mi zostaje 6 h snu... Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Anitka nie przejmoj sie waga, to hormony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczytuje Wasz temat czasami i wawaraz nie obraz sie, ale cos mi sie nie chce wierzyc, ze Ty prawnikiem jestes...... takie byki ortograficzne jakie ty strzelasz to na prawnika nie do pomyslenia sa!!! Przeciez to wstyd jak cholera, jak Ty studia moglas z takim marnym polskim skonczyc????? Jesli jednak to prawda co opowiadasz to widac jak w naszym kraju sie pracuje - kazdy moze studia skonczyc, nawet ten co nic nie umie. To chyba tylko u nas mozliwe. Powiem tylko od siebie, ze jeszcze nie spotkalam sie z prawnikiem, ktory by takie byki walil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Witajcie :) A co tu tak pusciutko sie zrobilo, gdzie jestescie? Ja nie pisze ostatnio duzo, bo zalatana jestem i ogolnie nie trzymam sie za bardzo dietki :O cos tak czuje, ze pewnie dopiero po przerwie swiatecznej sie za siebie na nowo wezme... a jak wy sie trzymacie? Nie bede pisala co wczoraj i dzisiaj zjadlam, bo to dietetyczne nie bylo :P Od jutra tez lepiej nie bedzie bo jestesmy prawie codziennie gdzies zaproszeni a to urodziny a to przyjecia swiateczne (w pracy, swietlicy, w stajni) a to znajomi. No ale coz, taki okres. Jakos sie z ta mysla pogodzilam, ze robie przerwe, nie moge sie na sile zmuszac bo i tak nic z tego nie bedzie... mam nadzieje, ze wy trzymacie sie lepiej, buziaczki i piszcie cos!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka :-) Gosia ja też dzisiaj trochę przesadziłam z jedzeniem, niestety dałam się namówić na frytki :-( nie jadłam ich od sierpnia i tak mi się zachciało, że nie dałam rady się powstrzymać. Ogólnie myślę, że przez święta to przybędzie mi z kilogram, ale potem wracam do uczciwego dietkowania, żeby na wiosnę dobrze wyglądać. Papa ♡♡♡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Masz racje Anita z tym dobrym wygladem na wiosne, jak ja bym chciala! Dobrze, ze chcesz sie zaraz po swietach za siebie wziasc, ja tez sie postaram, obym tylko miala w koncu znow te silna wole co na poczatku. A co do frytek to jesli to jedyne odstepstwo bylo to nie jest tak zle ;) nie zawazy na kilosach na pewno. Jest nawet powiedziane, ze powinno sie raz w tygodniu porzadnie podjesc na diecie zeby rozkrecic metabolizm, wiec sie nie smuc :) Padnieta jestem jak nie wiem a jutro mam znow sporo zajec, wiec zmykam do lozia, pa i buziaki na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
hej kobietki, jeszcze siedze w pracy :( no to jest nie do pomyslenia. Dalej podpisujemy - a jutro n 9 mam nastepne spotkanie wiec pospie moze ze 4 godzinki :( nawet nie pisze co dzis zjadlam bo juz nie pamietam :) mam nadzieje ze to sie zakonczy niedlugo... i dobra nowina - spedzamy sylwestra i 4 dni w Alpach Francuskich :) - Alpes d'Huez - nie moge sie doczekac zeby wyjsc z deska na snieg!!!! buziaki moje kochane ps na wadze dzis 57,00!!!! To przez to ze od 3 dni nie jem i nie spie, ale i tak cieszy A do goscia ktory sie nagle zainteresowal moja ortografia - to prawda - jestem dysleksykiem i dysgrafem, nie tylko nie potrafie ortograficznie pisac ale wogole nie potrafie pisac reka :) za to mam fantastyczna pamiec i i jestem (ale tu tylko cytuje "inteligentna") wystarczajaco zeby skonczyc prawo i zrobic aplikacje :) i mowie (bo pisac tez nie za bardzo) trzema obcymi jezykami :) Ale dziekuje za komentarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Witam! Ja juz na nogach :) spalam krotko ale jakos tak dobrze sie obudzilam na koniec fazy snu ze nawet nie czuje zmeczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Hej :) Dziewczyny gdzie wy sie podziewacie... jakos tak smutno i pusto sie tu zrobilo. DM Ty tez czesciej wpadalas, wszystko dobrze z dietka? U nas dzis ponuro i lalo od rana, Teraz jest bardzo cieplo i sucho juz, ale szaro i juz ciemno sie robi, mnie taka pogoda dobija, nic sie nie chce. Prezenty mam juz zrobione i popakowane, nawet szybko wszystko poszlo :) Dzisiaj bylo w miare dietetycznie; kapusniak i ryba na kokosowym z surowka z czerwonej kapusty i ziemniakami a na kolacje planuje serek bialy z chrzanem, warzywa i ciemny chleb. Moze mi sie uda dzis nie wchrzaniac juz tak slodyczy jak ostatnio... Wawa niedlugo to minie i sobie odpoczniesz. Za to waga super, wiec jest sie i z czego cieszyc :D To sie gosciu zdziwi Twoja odpowiedzia ;) A co do jezykow to mozemy sobie lapke podac - ja tez znam trzy, W ogole z jezykow bylam w szkole najlepsza, zwlaszcza anglielski i swojego czasu rosyjski ;) Co u innych babeczek? Czekam na Was! buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Witajcie, moje drogie. Lecę z nóg po prostu, jestem skonana i jem słodycze na potęgę. Po prostu zmęczenie i stres. Więc dieta w kącie. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymajcie się. Zazdroszczę Wam tych języków, nie władam żadnym, choć uczyłam się i rosyjskiego, niemieckiego i angielskiego. Wawa, obroniłaś się jak na prawnika przystało :) Swoją drogą, ktoś nas czyta, czyli że jesteśmy ciekawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×