Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wawawa

Problem z nauczycielką córki

Polecane posty

Gość wawawa

Moja córka jest w klasie maturalnej. Od pierwszej klasy liceum brała udział w olimpiadzie z języka polskiego, w drugiej klasie dostała się do ostatniego etapu, ale zabrakło jej punktów do zostania finalistą czy laureatem. Wspólnie ustaliliśmy (ja, mąż i córka), że w ostatniej klasie skupi się na maturze (zawsze miała problemy z matematyką) i nie weźmie udziału w olimpiadzie. Okazało się, że córka na początku września uczęszczała na zajęcia nie mówiąc nam o tym. Po jakimś czasie przyznała się jednak do tego i stwierdziła, że skończy z tą olimpiadą, ponieważ jest już zmęczona i nie sprawia jej to żadnej przyjemności. Muszę dodać, że córka od niedawna choruje (zespół jajników policystycznych) i stres związany z chorobą również był przyczyną jej rezygnacji. I tu zaczyna się problem. Córka poinformowała o rezygnacji z olimpiady swoją nauczycielkę, ta na początku próbowała ją namawiać, ale po jakimś czasie przestała i poinformowała, że córka ma przynieść materiały, które od niej wzięła. Umówiły się, że córka będzie czekała przed domem kobiety ze wszystkimi materiałami. Razem z córką poszedł mąż, kupił kwiaty i chciał podziękować za trud, który nauczycielka włożyła we wcześniejsze przygotowanie naszego dziecka. Kobieta spóźniła się ponad pół godziny, gdy przyjechała wzięła materiały od córki, jednak nie przyjęła kwiatów twierdząc, że bardzo się na naszej córce zawiodła. Daria (córka) jest zrozpaczona. Od gimnazjum była ulubienicą tej nauczycielki, kobieta była dla niej wielkim autorytetem, córka była na kżde jej zawołanie. Teraz wyszło na jaw, że nauczycielce zależało tylko na osobistych korzyściach (szkoła nie ma wielu olimpijczyków), a nie dobru dziecka. Córka jest roztrzęsiona, ciągle płacze i ma ogromne wyrzuty sumienia. Boi się, że nauczycielka będzie się na niej mścić. Nie wiem jak pomóc własnemu dziecku. Proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirka2999
Nie rób z igły widły, kobieto, nauczycielka wyraziła swoje emocje i tyle przykro jej że poświęciła czas który mogła poświęcić komuś bardziej ambitnemu , i tyle. Nie przeżywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawawa
Ale znam tę kobietę i wiem, że teraz nie będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×