Czy jak faceci sie ogladaja to znak ze kobieta naprawde im sie spodobala?

Bo nieraz to widze, ze sie ogladaja, albo ,że np cos komentuja na moj temat bo sie patrza na mnie i sie usmiechaja, ale nie wiem czy to dobrze znaczy? Tak na codzien raczej podobam sie facetom, ale zaczelam sie zastanawiac jak to jest z tym ogladaniem sie?

nie wiem jak to jest u innych ale jak dziewczyna ma fajna twarz lub figure lub oba to sie czasem ogladne i spojrze na dupke i nogi po minieciu sie;)

Rany a czy to aż takie ważne żeby podobać się jakims przypadkowo mijanym knurom? Kto i po co nam to wpaja, że koniecznie musimy się podobać, żebyśmy czuły się wartościowe? Owe knury -to jasne, ale co gorsza inne kobiety również. I tak spirala wpędzania się w bezsensowne kompleksy się nakręca. Ja nie sprawdzam czy się oglądają.

ja sie ogladam jak jest fajna-ladna, lub mnie zaintresuje w danej chwili.

A co to znaczy jak mijany facet pluje kobiecie pod nogi? To znaczy że kobieta jest brzydka?

Tak

Mi na szczęście nie plują pod nogi. Czyli nie jest ze mną tak źle, ha ha. Czy komentują - nie wiem, nie wsłuchuję się, poza tym podróżuję zazwyczaj ze słuchawkami w uszach. Ja wręcz omijam wzrok innych ludzi - facetów w w szczególności. Jeszcze jakbym miała się przejmować czy się oglądają, to pewnie miałabym dodatkowy powód do tego by wmawiać sobie że jestem do niczego - gdyby ci się jednak nie oglądali.

dość ładna ale nie w typie Masz 100% rację :) Dziewczyny, najważniejsze to znać swoją wartość i podobać się przede wszystkim SOBIE!

No nie wiem. Ja nie jestem tak optymistyczna. A może nie jestem odkąd zaczęłam słyszeć, dosłownie słyszeć poszczególne zdania rozmów wypowiadanych dość nieostrożnie za moimi plecami. I powiem ci że nie było różowo, oj nie było. Chyba nie posunę się do cytowania tych rozmów, niech to będzie moją osobistą sprawę. Ale ogólnie mówiąc z daleka budzę duże zainteresowanie, zaliczam się do kogoś kogo warto wziąć pod lupę co już jest jakimś tam wyróżnieniem, ale po dłuższym namyśle to jednak nie kwalifikuję się jako obiekt westchnień gdyż mam pewne że tak powiem braki. Jednak nie powinno mnie to raczej szczególnie martwić gdyż ja i tak mam już męża, a poza tym to jestem już stara mam 35 lat a łapie się na tym że dociera czasem do mnie że komentują mnie czasem gówniarze, dosłownie gówniarze więc to i tak komplement że w ogóle ktoś spojrzy

35 lat i stara?! Dziewczyno,nie pleć bzdur! :) Powiedz mi, kiedy te niepochlebne komentarze na swoj temat słyszałaś? W latach szkolnych?

Dziękuję za słowa popracia. Większość panów się z tym zapewne nie zgodzi - to jasne, że to nie w ich interesie, ale obawiałam się że zaleje mnie fala hejtu ze strony kobiet, bo wiele z nich ma taką niewolniczą wręcz mentalność, że musi się przypodobać samcom i to stanowi wręcz dla nich sens egzystencji - wieczne podlizywanie się owym i uzyskiwanie ich aprobaty. Ja czasem ubolewam, że się nie podobam, ale dlatego, że nie mogę znaleźć odpowiedniego faceta (przez brak odpowiedniego wyglądu głównie + moją aspołeczność), jednak to czy jakiś Ziutek z Mietkiem będący na szlugu czy piwożłop pod monopolowym nie wybełkocze "ale fajna du/pa" jakoś mnie nie boli.

Nie. To znaczy, że coś zwróciło w tobie ich uwagę, ale niekoniecznie w pozytywnym sensie. Możesz mieć dziwne brwi np. a nawet buty.

Słuchawy na uszy, volume na full i nie trzeba słuchać komentów jakichś zapyzialców. Poza tym na kij się przejmować. Sami sobie wystawiają słabe świadectwo, buraki jedne.

Natury nie zmienisz. Kobiety lubią się podobać i tyle. I przestań wymyślać świat na nowo. Poza tym brzydkie kobiety to przemoc wizualna wobec świata.

dość ładna ale nie w typie Powiem Ci, ze czasem lapię się na chwilowym zastanowieniu, czy podobam się danemu facetowi :O potem pukam się w głowę i myślę - dziewczyno! Najwazniejsze jest to, co TY myslisz o sobie! A szczerze? Nie jestem idealem,zreszta jak kazdy, ale mogę z czystym sumieniem przyznac, ze się lubię i się sobie podobam,naprawdę ;)

Zabronisz mi "wymyślać świat na nowo"? A de facto jedynie wyrażać swój światopogląd? Mi się na przykład podążanie za stadem i podporządkowywanie prymitywnym instynktom któr mogą szkodzić - nie podoba. I co - zabronisz mi?

Wiem jak destrukcyjna jest desperacka chęć przypodobania się samcom i ile łez i depresyjnych chwil przez to przeżyłam. To że natura mnie zaprogramowała tak, że mam się czuć jak smieć kiedy jakiemuś ku/tasowi nie przypadnę do gustu nie oznacza, że biernie mam to znosić, bo ja uważam że przynajmniej dla mnie nie jest to dobre. Chyba tylko superidealne z obecnymi standardami dot. wyglądu max 24-letnie (no bo starsza to już starością w końcu zalatuje) dziunie są wolne od tych destrukcyjnych emocji. I to źle że chcę z tym walczyć, starać się w jakiś sposób przeprogramować, po to żeby NIE CIERPIEĆ ?!?

35 to nie stara Kobieta w takim wieku jak dla mnie ok mam w tym wieku żonę Seks z******ty stara się tak samo nie tylko oczekuje yłącznie od ciebie . Nie obwinia tylko faceta za małe doznania , bo to duży plus Że pokieruje cie co lubi itp A wtedy jej super jest i tobie. Po 30 kobiety są ładne Na co mi laska niby z******ta z wyglądu a marudząca i bierna w łóżku leży jak kłoda czeka tylko na doznania jak księżniczka A potem ON jest słaby nie doszłam ..... Tak robi 90% takich mających się za piękną

Czyli zone masz brzydka?? :D

Pan który łaskawie akceptuję aż 35-letnią żonę bo ta się bardzo stara w łóżku (a zatem "nadrabia" ów wiek). Może się mylę, może za ostro pojadę, ale: Człowieku ona być może jeszcze nie ma za sobą nawet POŁOWY życia, więc niby dlaczego jej wiek miałby nie być OK, poza ty to Twoja żona to chyba wiek nie powinien mieć znaczenia w momencie kiedy małżeństwo zostało zawarte, a więc co to za koment że 35 lat to wiek ok - taki żeś łaskawy, cho/lera jasna? A dla Ciebie czas stoi w miejscu? No tak Ty ś facet, Wy ponoć jesteście jak wino, a kobieta najbardziej wartościowa może być jedynie w przedziale wiekowym 15-25. Ciekawe co o jej wieku napiszesz jak będzie miała lat 55, czy jeszcze z nią wtedy będziesz? A co do pięknych - przestańcie latać koło nich jak te usłużne pieski, to może spuszczą z tonu.

Przeczytaj dokładnie tekst Ja tego nie napisałem w swoim tekście

Ale faceci juz tacy sa, przygladam sie jak reaguja na mnie i na moje ladne znajome np z pracy, wystarczy kiwnac palcem i juz leca :D

15:48 masz rację "lecą" na darmowy seks A potem znów do żony Masz się czym cieszyć....

"Ale faceci juz tacy sa, przygladam sie jak reaguja na mnie i na moje ladne znajome np z pracy, wystarczy kiwnac palcem i juz leca" i między innymi dlatego większości z nich nie trawię. Sama doświadczyłam takiego skakania - dla tych którym się spodobałam (używając nomenklatury samców - kilka pkt. w skali niżej ode mnie - bankowo, bo faceci prawie zawsze celują w te od nich bardziej atrakcyjne - często duuużo bardziej) i uważam że jest to żałosne. Doświadczyłam też reakcji analogicznie przeciwstawnych - olewania, pogardy, krzywych min. Jedno i drugie to dla mnie coś nie do zaakceptowania. Tak jakby faktycznie fi/ut sterował tymi facetami a ich mózg nie miał nic do powiedzenia - przygnębiające.

15:53 Ma się czym cieszyć z tego choćby powodu, że jakby była brzydka nikt by do niej nawet nie podszedł. A jeśli już to jakiś desperat, któremu ładne nie chcą dawać a w duszy i tak marzy o pięknych i ogląda się za pięknymi. A jak nadarzy się okazja to desperat zwieje do ładnej.

A skad ta opinia, ze to tylko zonaci? Wolni faceci tez tak postepują!;)

Ale sama świadomość, że faceci wartościują kobiety pod katem wyglądu, dla ładnych są mili potrafią je kochać a brzydkimi wręcz gardzą jest mega przygnębiająca. Naprawdę was to nie boli? Mnie tak, czuję niechęć do facetów, po prostu niechęć.

Kobiety nie stroja sie by podoba sie samcom lecz by wzbudzic zazdrosc innych samic

15:57 Pamiętaj , że wartościowy facet to na "kiwnięcie palcem" to ni podejdzie nawet jak mu się spodoba taka kobieta Ma swój honor i nie włączy się w takie poniżej ce zaloty ALE d**ek powie czemu nie poczuje się wyróżniony i przylocie do takiej wiadome po co i w jakim celu

Wiecie co, facetom zależy nie tylko na obracaniu sexy panienek ale także na tym by obracać się w ich towarzystwie (choćby pozornie) po to, żeby ziomki zazdrościli lub przynajmniej nie myśleli/gadali o nim źle - no wiadomo, że towarzystwo brzyduli to obciach. :o