Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmmmamagość

Czy też tak macie, że wolicie kupować dzieciom zamiast sobie?

Polecane posty

Gość mmmmamagość

No właśnie tak jak w temacie. Dzieciom kupuję buty co sezon, kurtki, ubrania. Co prawda nie przelewa się u nas, ale nie ma problemu, żeby kupować oryginalne buty sportowe, wczoraj kupowałam córce kurtkę parkę na zimę, oglądała kilka od 150 do 400zł i wybrała za 350, taką kupiłam bez komentarza, że może by tańszą wzięła. Jak syn coś chce to też mu kupuję. Ale jeśli mam coś kupić sobie to mi po prostu szkoda kasy. Płaszcz i kurtka sprzed kilku lat, boki sobie kupiłam niedawno, fajne, 270zł kupiłam po długim namyśle tylko dlatego, że stare już zmasakrowane i na prawdę ich potrzebowałam. Czy wy też tak macie, że dla dzieci kupujecie to, co chcą a sobie już nie tak bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Dlatego, że mądrze wychowaliśmy dzieci. Jak wychowałaś - tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmama
Źle mnie zrozumiałaś. Dobrze wychowaliśmy dzieci. To nie tak, że one chcą i koniec, żądają. Na zakupy często sama je wyciągam. Ta ja chcę im kupować. Nigdy nie robiły żadnych cyrków w sklepie, że np czegoś chcą i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było dokładnie odwrotnie mama kupowała tylko sobie a ja donaszłam jej odzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprzeczasz sama sobie. Spójrz, co napisałaś w pierwszym poście: "Jak syn coś chce to też mu kupuję." "wczoraj kupowałam córce kurtkę parkę na zimę, oglądała kilka od 150 do 400zł i wybrała za 350, taką kupiłam bez komentarza, że może by tańszą wzięła. " Kupujesz swoim dzieciom to, co one chcą. Powtórzę: Źle je wychowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam odwrotnie wole kupic malemu cos taniego ale ma 1,5 roku bo zaraz wyrosnie a sobie porzadne bo mam na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie w jakim wieku są dzieci. Bo jeśli już starsze - to oznacza, że kurtki, bluzy pewnie z 2-3 sezony wytrzymają. U mnie na 1 miejscu zawsze są buty. Bo dobry but to podstawa. I tutaj nie oszczędzamy. Nawet roczniak chodził w butach za prawie 200 zł. Kurtki - parki dobre chodzą w granicach 500 - 700 zł. Ale masz je na lata. Więc jeden raz wydajesz - masz spokój później. Mnie osobiście nie stać na kupowanie rzeczy tanich. Bo co jest tanie - to jest drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmama
gość 10.36. Nie zaprzeczam sama sobie. Ja sama chce im kupować. Córce podobała się i kurtka z croppa za 150 i z reserwed za 350. Widziałam ża ta droższa bardziej, ładniejsza była. Sama namówiłam, żeby tą wziąć, że ma nie patrzeć na cenę. Syn rzadko coś chce, jak już to się cieszę, że mogę mu kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmama
Buty też zawsze dobre, jak małe były to też drogie, dobre, też na tym nigdy nie oszczędzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmama
Córka 14 syn 13lat. I powtarzam, że nie są źle wychowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale z czym masz autorko problem? Chwalisz się, czy żalisz? Bo wygląda, że chwalisz się kwotami. A żalisz się, że sobie nie możesz nic kupić. Brak Ci zdrowego rozsądku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wolę kupić dzieciom, ale co chodzi o rzeczy oryginalne to nie uznaje tego, córka niszczy bardzo buty i nie ma to znaczenia czy kupię za 75 czy 190. z obuwiem letnim jest to samo dłużej wytrzymały baleriny z pepco za 20zł niż te z H&M za 59 także wolę kupić jej np 3 pary baletek na zmianę niż jedne niby lepsze. Co do syna to spodnie mi niszczy czy kupię za 20 w pepco czy za 50 w H&M i tak zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" córka niszczy bardzo buty i nie ma to znaczenia czy kupię za 75 czy 190. z obuwiem letnim jest to samo dłużej wytrzymały baleriny z pepco za 20zł niż te z H&M za 59 także wolę kupić jej np 3 pary baletek na zmianę niż jedne niby lepsze." x No to życzę powodzenia! Jak dziecku nogę zniszczysz. Właśnie takie podejście mnie rozbraja: "wolę kupić 3 pary złych - niż jedne lepsze".... Tak tylko myślą osoby ograniczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kenijscy biegacze zapierniczają na bosaka i jakoś sobie nog nie niszczą. to są kompletne bzdury, buty jak są zrobione zgodnie z podstawowymi zasadami anatomii to niczego nie zniszczą, nie muszą być drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ludzie, których nie stać i którzy zazdroszczą będą pisać takie właśnie teksty... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a głupie snoby będą pisać takie teksty jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i jestem snobką. Ale nie głupią snobką. Jestem snobką, która woli wydać kasę na dobre buty dla własnego dziecka. Ale co ja tam się tłumaczę. Przecież ważne jest, aby dziecko miało 3 pary gorszych butów. A przecież kenijscy biegacze... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
No to w takim razie też jestem snobką. Bo dzieciom kupuję tylko dobre buty za kilkaset złotych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmama
gość dziś No ale z czym masz autorko problem? Chwalisz się, czy żalisz? Bo wygląda, że chwalisz się kwotami. A żalisz się, że sobie nie możesz nic kupić. Brak Ci zdrowego rozsądku i tyle. Nie, nie...Ani sięnie chwalę ani nie żalę... Po prostu zdałam sobie sprawę dlaczego mam takie podejście i byłam ciekawa, czy są tu osoby które robią tak samo i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - myślę, że jednak trochę brak Ci takiego faktycznie zdrowego rozsądku. Wolisz kupować dla dzieci - to jest normalne. Ale nie jest normalną rzeczą już to, że sama sobie nic nie kupujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś matką cierpietnica i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmama
Wiem z czego to wynika. W moim domu rodzinnym nie przelewało się, często donaszałam ubranie po starszym rodzeństwie i kuzynostwie. Jak byłam trochę starsza to przeszywałam ciuchy żeby mieć coś fajnego. Wiem jak się z tym czułam jako nastolatka, nawet do szkoły z reklamówką chodziłam, bo nie miałam plecaka/torby. Pierwsze spodnie jeansy oryginalne kupiłam sobie jak sama sobie w czasie wakacji na nie zarobiłam. Wiem jak się czułam wtedy i nie chcę, żeby moje dzieci tak się kiedykolwiek czuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KingaStefankaFanka
Ja tak nie mam :) lubię kupować tak samo sobie jak mężowi i dzieciom. Oczywiście gdybym miała mało kasy i musiała wybierać pewnie kupiłabym więcej dzieciom niż sobie, ale na szczęście nie jestem zmuszona wybierać. Uważam, że powinnaś rozsądniej dysponować środkami, żeby każdy miał to, co potrzebuje, w rozsądnej cenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiem z czego to wynika. W moim domu rodzinnym nie przelewało się, często donaszałam ubranie po starszym rodzeństwie i kuzynostwie. Jak byłam trochę starsza to przeszywałam ciuchy żeby mieć coś fajnego. Wiem jak się z tym czułam jako nastolatka, nawet do szkoły z reklamówką chodziłam, bo nie miałam plecaka/torby. Pierwsze spodnie jeansy oryginalne kupiłam sobie jak sama sobie w czasie wakacji na nie zarobiłam. Wiem jak się czułam wtedy i nie chcę, żeby moje dzieci tak się kiedykolwiek czuły." xxx Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię rozumiem... Ale musisz myśleć bardziej rozsądkowo. Mnie to przyszło z czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba znalezc zloty srodek. Matka tez dla swojego zdrowia psychoiczne musi cos zrobic dla siebie i cos kupic fajnego bez zadnych wyrzutow sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmama
Może z czasem przyjdzie. Nie wiem, na razie moje myślenie jest takie, że jak czegoś na prawde nie potrzebuję to nie kupuję. Nawet męża czasem namawiam, żeby sobie kupił to czy tamto, a sobie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzlosc
Ja wole kupic cos zonie a potem sobie,moze dlatego,ze dzieci nie mamy:-D Powiem wiecej dlatego ich nie mamy bo trzebaby na nie wydawac kase a my wolimy wydawac na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz autorko jak cie zjechaly mamuski idealne i wszechwiedziedzace wszystko ,mimo tego ze cie nie znaja wogole.zal mi was naprawde,ta wasza wyzszosc i madrosc mozna o duuupe potluc.najlepiej niech kazdy sie zajmie swoim zyciem i nie radzi jak ma zyc ktos inny,bo jak mi moja tesciowa chciala zycie ulepszac na sile to sie poklocilysmy i po co jej to bylo.moje "lajf"moje bledy i porazki oraz wzloty.a wy to zaraz pekniecie z przerostu ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoich dzieci jeszcze nie mam, ale z dzieciństwa pamiętam, że moja mama wolała dla siebie nic nie kupić, tylko mi i bratu. Z jedzeniem nawet tak było, że jak było czegoś mało zawsze oddawała nam żebyśmy my zjedli a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×