zanoszenie sie u alergika

witajcie, moj syn obecnie 10 mies od jakiś 2 miesiecy zanosi sie niemal pare razy tyg, juz wiele razy myslalam ze umrze. Robi sie bordowy nie oddycha w oczkach nieraz zylki pekaja. Od zeszlego tyg to sie nasililo. Wczesniej zanosil sie z placzu np jak ktos za glosno cos powiedzial, uderzył się itp. A teraz nie placze ma ubieraną czapke bo ma isc na dwor i nagle robi sie siny bezdech dmuchanie w buzie i po paru ladnych sekundach ryk. Wczoraj to samo garnął się aby mu cos podac jak mu ktos podał nagle zrobil sie czerwony dostał bezdechu. Z niczego. Dodam że jest alergikiem. Mówiłam o tym alergolog która jest zarówno jego pediatrą jak i alergologiem ale jakoś nic mi nie odpowiedziała. Boję się że kiedyś sie tak zaniesie i że umrze. Wiem to brzmi śmiesznie. Ale to jest przerażające. Dmuchasz mu w buzie szarpiesz nim bo to nie trwa 10 sek tylko ok minute i nagle wydaje dzwiek. Nie moge przez to spac. Poradzicie cos

Może uda się do innego lekarza, bo to raczej nie jest normalne, że zanosi się bez płaczu. Może spróbuj nagrać taki atak i pokaż lekarzowi. Mój brat się zanosi do ok 5 r. Z ale każdy bezdech był poprzedzony długim płaczem.

Nie dmuchaj mu. Słyszałam że nie wolno.

Był o ty temat żeby zimną wodą przemyć twarz lub spryskać ,na ręce wsiąść odwracać uwagę ile się da