Gdzie kupujecie ziemniaki..

..i czy Wam smakują?

W Biedrące i we Lidlu, ale som niedobre z Lidla. Najlepsze są z Biedrąki, bo som po nich super gazy.

Pytam poważnie. Dotąd kupowałam w małych okolicznych sklepach, ale to dosłownie kupowanie kota w worku. Raz są ok i smaczne, a innym razem nie da się ich jeść. Nigdy nie wiadomo na co się trafi.

I nigdy nie będziesz wiedzieć

18:04 jeśli kupujesz koty w workach to nic dziwnego, że raz są smaczniejsze, a raz żylaste :)

Masakra. Wszystkie musicie jak owce iść za tą pierwszą głupią odpowiedzią? Nikt nie myśli tutaj samodzielnie i nie potrafi normalnie odpowiedzieć?

Obojętnie gdzie. Ja ziemniaków nie jem bo nie lubię .Za to mojemu mężowi obojętnie jakie je byle bylo ich duzo. Corka zje jeden dwa i wystarczy . Czasami kupujemy na targu worek 50 kg i tak sobie lezy w piwnicy .

Jeśli muszę, kupuję w Biedronce, a przynajmniej tak robiłam do tej pory. Faktycznie zawsze ziemniaki do gotowania nadawały się świetnie do gotowania, a te "do pieczenia i smażenia" do takiego przygotowania. Ale ostatnio kupiłam do gotowania i były po prostu obrzydliwe, nie pamiętam żebym jadła gorsze, białe, nawet zapach miały mało apetyczny, do obiadu nie nadawały się kompletnie. Więc chyba muszę czegoś innego poszukać... Najlepsze mam od rodziny na wsi, ale to raz na parę miesięcy mam okazję wziąć.

Zawsze od gospodarza,który mieszka niedaleko mnie.

Mam od rodziców Irgę.Smaczna jest Vineta.Osobiście uwielbiam czerwone odmiany ziemniaków z żółtym miąższem.

cięzko trafić :( ja kupuję różnie, i w Lidlu i w Tesco, i w Polo Markecie a czasami w pobliskim warzywniaku, ale wszędzie trafiają mi się takie sine, jak obite :O masakra z tymi ziemniakami :/

acha, jeszcze, pamietam kiedys moja babcia kupowala na zime caly worek. lezaly w piwinicy calutka zime i nic im nie bylo!!! ani sie nie marszczyly ani tym bardziej nie sinialy!!! co to kur/wa w ogole teraz jest? 99% ziemniakow z roznych sklepow i zwyczajnie sine, jak obite cialo, bleeee :O

Jest tak cienko z ziemniakami, a Polska niby ziemniakiem stoi. Ja akurat lubię ziemniaki, domowe fryteczki, ale co z tego. Kupię, ugotuję i smakują jak woda. Wrzucę frytki na olej i robi się papka. Albo po ugotowaniu są suche jak wióry. Przecież nasze rodzime ziemniaki są pyszne. Jak kupić u rolnika to są super. Skąd więc to dziadostwo po sklepach?

ja u Kowalika w tym roku kupiłam aż 3 metry a całe lato kupowałam w osiedlowym sklepiku :)

Kupuje ziemniaki u rolnika. Sprawdzony od lat. Mieszkamy w miescie,ale mamy piwnice,gdzie trzymamy w workach. Nie kupujemy duzo, bo 30 kg np, co daje dwa worki. Wystarcza na dlugo,a jak sie skoncza to jedziemy po nowe. Daleko nie mamy,raptem 17 km. Nie cierpie ziemniakow z marketu. Nie da sie z nich zrobic dobrych kopytek, czy nawet glupich frytek...

od kuzyna, albo siostry

są różne typy ziemniaków jedne mączyste inne nie, są ziemniaki pyszne do frytek inny nie rozpadają się po ugotowaniu w sałatce, ile z was drogie forumowiczki/e ma samochód i możliwość pojechać parę km od miasta i kupić prawdziwe ziemniaki/ kartofle/pyry/ a te z marketów szkoda gadać, pisać...

ja kupuję na targowisku. Zawsze dwa rodzaje: jedne z większa zawartością skrobi, które nadają się na placki ziemniaczane, kluski śląskie i do zagęszczania zup. Drugi gatunek to taki obiadowo sałatkowy, który nie rozpada się. Co do pakowanych do pieczenia to czasami biorę w intermarche ale sporadycznie, ponieważ te są bardziej słodkie od pozostałych.

Czasami w marketach, w tesco trafiłam na bardzo dobre, ale na przykład te ze stokrotki już takie smaczne nie było. Ale mam też przy bloku taki mały sklepik osiedlowy i tam często kupuję.

też kupuję w osiedlowym sklepiku lub na bazarku od znajomego sprzedawcy

Kupuje u rolnika ale w tym roku ma niedobra odmianę i mi nie smakują jak tektura mają smak w lecie kupowałam w biedronce 3 kg w worku i były smaczne

Ja kupuje w biedronce. Jemy mało ziemniaków i najczęściej puree, więc smak nie ma dla mnie wielkiego znaczenia.

Dziewczyny,jesli ziemniak jest siny i wyglada jak obity,to znaczy,ze ma w sobie duuuzo nawozów-wiem,bo mam meza rolnika mamy swoje ziemniaki,kilka rzadkow i tych maz nie pryska nic,ale sa male,klienci takich nie chca...oni wolą duze,no to nawóz juz musi byc mi tam male nie przeszkadzaja,obiorę i zjemy,ale ludzie nie chca takich:-S

jak nie pryskane to nawet obierac nie trzeba, tylko wyszorowac szczoteczką i ugotowac 'w mundurkach', albo upiec w folii - takie najlepsze:)

Na targowisku i moje najulubieńsze to odmiana bryza, te ziemniaki mogłabym jeść same! i w sumie nadają się do wszystkiego;)

Ja to w ogóle uwielbiam ziemniaki w każdej postaci! Jednak z biegiem lat frytki czy chipsy staram się zamieniać na warzywa i owoce, albo tego typu zdrowsze odpowiedniki- http://fitness-blender.pl/warzywny-fast-food/