Nie mam pieniędzy na wyprawke dla dziecka

Rodze za miesiac, nie mam wyprawki, ani nie mam za co jej zakupic. Nie wiem co mam zrobic, mam doslownie reklamowke ciuszkow, ktore dostalam od kolezanki. Nie wiem co dalej nie mam pomocy od nikogo.

Trza bylo nie seksic sie z kim popadnie

To zart?napisz COS o sobie...

dlaczego

Widzisz, nie masz na wyprawkę, a to dopiero początek problemów. Za co utrzymasz dziecko? Żal mi go, bo czeka go biedne życie. Na wyprawkę możesz wziąć chwilówkę, (choćby tu http://www.chwilowki.info/chwilowki-przez-internet/) kasa jest chyba w kilka minut, no ale ją trzeba spłacić a Ty nie masz za co.

Przecież z mopsu dostają na wyprawkę po tysiąc złotych. Dlaczego tam się nie pytasz, tylko tutaj prosisz? a poza tym od następnego roku będziesz dostawac co m-c na dziecko po tysiąc złotych, az do ukonczenia pierwszego roku.

Nie puszczam sie z kim popaadnie po prostu zycie mi sie nie ulozylo przed ciaza pracowalam na umowe o dzielo zarabialam nawet niezle, ale zwiazku z zajsciem w ciaze stracilam prace. Dlaczego kazdy tutaj odrazu ocenia, czy nikt z was nigdy nie byl pod sciana?Czy kazdy jest tutaj zamozny i starcza mu na wszystko, bo takie odnosze wrazenie

Ale dlaczego nie idziesz do mopsu? Przecież dają wyprawki tzn tysiąc zl

dziś taj daja, ale dopiero po urodzeniu się dziecka

Dlaczego kazdy tutaj odrazu ocenia, czy nikt z was nigdy nie byl pod sciana?Czy kazdy jest tutaj zamozny i starcza mu na wszystko, bo takie odnosze wrazenie xx Nie rozumiesz. My nie krytykujemy że nie masz pieniędzy, tylko że nie mając pieniędzy decydujesz się na dziecko.

Przed ciążą pracowałam to już napisałam... A tego,że się zdecydowałam na dziecko nie napisałam. Czy wszystkie dzieci są planowane, błagam Was.

dziewczyno idz do tego mopsu, moze jakis zasiłek ci teraz dadzą , i bierz dokumenty i załatwiaj co trzeba A ojca dziecka o alimenty podaj. Poza tym można nawet będąc w ciąży jak nie masz środkow do zycia W gminie albo mopsie powinien przyjmowac bezplatnie prawnik i pomoze napisac pozew

dziś Wiem, że można nawet już miałam taka rozprawe na koniec sierpnia. Niesety przez dwa miesiące nie otrzymałam od ojca dziecka żadnych pieniędzy, oddałam sprawe do komornika i czekam aż dostane coś z banku alimetacyjnego, ale to wszystko trwa. Rodzice mieszkają w innym mieście. Mam troche pieniędzy na życie i opłaty ale to nie starcza na wszystko.

Żartujecie? 1000 zl na wyprawke? Za tyle to mozna wozek i lozeczko kupic... Autorko naprawde współczuję takiej sytuacji. Nie masz znajomych którzy mają jakieś rzeczy po swoich dzieciach? A rodzina Ci nie pomoże?

Kobieto takie wkręty to idiotom pisz. Na jaką kasę z banku alimentacyjnego niby czekasz?? Na tą która dostaniesz jak ci kilka miesięcy po urodzeniu zasadza sąd na dziecko?? Nieźle zarabialas i nic nie odłożyłaś by mieć troszkę oszczędności. To postękaj sobie na kafe i pomyśl ze znajdą się naiwni.