czy zaufać komuś kto kiedyś zdradzil ?

witajcie, kocham mężczyznę po rozwodzie - pół rokutemu skończyl zabijający go związek, (ja jestem juz w trakcie rozwodu) mamy dzieci każde z poprzedniego związku kochamy się i jesteśmy ze sobą, Żona go zostawiła bo ją dwa razy zdradził ( mi sie przyznal od razu ze były inne - uważam ze to fair) w czasie gdy sie spotykał ze mną, spotykał sie też z inną dziewczyną ale to do mnie wracał po tych spotkaniach i zostawił ja dla mnie pomimo jej nachalności wybal mnie o niej wiedzialam od poczatku ze jest bo mi wszystko o niej mówił, bolesny był fakt jak sie dowiedzialam że uprawiaja sex ale tamta go nie zadowalala, nam jest cudownie w lożku od samego początku, mowi ze mnie kocha i chce byśmy byli razem. myślicie że mamy szanse na wspolne życie, tak bardzo go kocham i chce szczęscia dla moich dzieci.

Zdradzał żonę, spotykał się z Tobą i jeszcze jedną kobietą, nie wypuszczaj z rąk tego skarbu! Wracał do Ciebie od niej? Najpierw uprawiał seks z nią, a później z Tobą super, brał chociaż prysznic?

ja osobiście na twoim miejscu byłabym już w 100% pewna że nie kocha mnie a najzwyczajniej w świecie tylko ru/cha i kłamie w żywe oczy ... niech uważa bawiąc się cudzymi uczuciami bo może w łeb zarwać lub ktoś za kłamtwo w zęby przyjebać albo serduszko złamać ...

może to ją kręci jak ją facet zdradza są takie baby :D tak czy siak autorka jest chora bo zdrowy człowiek tak się nie zachowuje

nie chora ... a naiwna ... wierzy w bzdury jak dowody ma pod nosem

Ciebie przecież też już zdradził. Moja koleżankę ,mąż tak zdradzał przez 20 lat i za każdym razem wracał do niej. .Ty jestes głupia.. czy tylko naiwna?

sorry ale żaden facet nie ma u mnie szans dokonania rezurekcji we mnie czegoś co sam zabił (miłość, zaufanie)

ja osobiście na twoim miejscu byłabym już w 100% pewna że nie kocha mnie a najzwyczajniej w świecie tylko ru/cha i kłamie w żywe oczy ...

prowo w innym temacie piszesz jako ta druga http://f.kafeteria.pl/temat/f1/co-robic-p_6365759