Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Projektantka3

Niemowlę w mieście. Czego brakuje w Waszym otoczeniu?

Polecane posty

Kochane Mamy! Wybieracie się z niemowlęciem w miejsce publiczne, do miasta? Co sprawia wam największą trudność? Co w otoczeniu, wyposażeniu poszczególnych miejsc (urzędy, sklepy, restauracje, środki komunikacji) jest dla was niewygodne, uciążliwe (wymaga nienaturalnej pozycji ciała, jest stresujące, nie pozwala zaspokoić wszystkich potrzeb). Jakie jest wasze wymarzone miejsce dla matki dziecka w wieku niemowlęcym? Jestem studentką wzornictwa i szukam tematu mojej pracy dyplomowej. Chciałabym zaprojektować rozwiązanie przyjazne mamom w przestrzeni publicznej. Nie mogę za bardzo wpłynąć na architekturę, ani też zmienić społeczeństwa ;) mogę jednak stworzyć produkt, usługę czy system. Przykładowy problem - pilnowanie wózka w tramwaju, mając przy sobie 2 dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tam jedynie brakuje parków i zieleni, mieszkam w centrum duzego miasta i nie ma gdzie wyjsc na spacer, wszedzie beton i spaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by się przydały miejsca do karmienia dziecka, nie umialabym publicznie karmić piersią, po prostu to nie na moje nerwy, w centrach handlowych są pokoje dla matki z dzieckiem, ale np w urzędach, na poczcie czy nawet w przychodniach już takich miejsc nie ma. Czy w restauracjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi chodzi po głowie jakieś rozwiązanie dla mam karmiących piersią. Lubimy wraz z rodziną robić dłuższe wypady "na miasto", ale często ogranicza mnie właśnie to, że nie ma gdzie karmić dziecka, aby mieć minimum dyskrecji i nie narażać nikogo na "wywalanie cycków". Często pozostają niestety tylko galerie i toalety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak czystego trawnika. Szlag mnie trafia, za przeproszeniem, jak na każdym spacerze w centrum moje dziecko ledwie postawi stopę na trawie, słyszy moje wołanie "uważaj na psie kupy". Nie mówiąc o obsikanych murach i porozbijanym szkle. Na pozór nie jest źle, ale jak zacznie się zwracać uwagę... Chodniki pozastawiane samochodami tak że nie zostaje miejsce na wózek, zbyt wąskie bramki obrotowe w sklepie w które nie wjadę, wąskie drzwi i schodki, brak podjazdów. W tramwajach nieraz automat biletowy jest w zupełnie innym miejscu niż miejsce dla wózków, zostaje prosić kogoś o pomoc w kupieniu biletu i liczyć na jego uczciwość, albo iść do automatu z niemowlakiem na ręku. Brak miejsc do karmienia piersią (w jednym szpitalu widziałam taki pokój! i w Ikei). Przewijaki przy których nie ma jednorazowych przykryć (takie z kolei tylko w przychodniach i poradniach widziałam). Maluchy można zabrać na plac zabaw, i w ogóle znaleźć im w mieście mnóstwo atrakcji, niemowlak skazany na wózek/chustę bo nawet na trawie nie poraczkuje, z wózkiem ciężko się po mieście poruszać (współczuję inwalidom), i dobrze że chociaż te chusty i nosidełka są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie marzy klub fitness z bawialnia dla dzieci. Chodzilam do jednego, cudowna sprawa, ale zamkneli.. Waskie przejazdy w sklepach to tez problem, jak i brak toalet w niektorych parkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja juz nie matka niemowlaka ale nadal "wózkowa" choc juz na koncowce a Gdańsk to z pewnoscia miasto wiec... przede wszystkim DRZWI w wielu urzedach,sądach,instytucjach sa jeszcze chyba przedwojenne (np Sad Okręgowy w Gdańsku) i tak naprawde bardzo trudno wejsc tam z wozkiem. Schody to tez temat rzeka, jak i przestarzałe ciasne windy lub wysokie kraweżniki. Choc wątpię czy to da się tak wszystko zmienic, powoli juz się poprawia ale niektóre miejsca sa nie do ruszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamilki
Chyba pierwsze co mi na mysl przychodzi to drzwi. Fajnie jak sie same otwieraja albo jak latwo je popchnac. Druga rzecz to stopnie przy drzwiach - nie dosc ze trzeba drzwi otworzyc to jeszcze walka ze stopniem :) Krawezniki czasem sa takie wysokie ze dziecko prawie z wozka wypada. I jeszcze cos z czym ja sobie nie radze a moze mamy maja na to jakis patent to sa koszyki w sklepach samoobslugowych. Jak trzymac koszyk z zakupami i pchac wozek w waskich alejkach sklepu ? :) nie pisze tu o supermarketach gdzie sa duze wozki na zakupy tylko o malych koszykach w malych lokalnych sklepach. Mam nadzieje ze pomoglam projektantko :) powodzenia w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×