Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy tez nie macie czasu i sily na odchudzanie po ciazy?

Polecane posty

Gość zmiena901
Ja zmieniłam swoje nawyki żywieniowe;) zaczęłam jeść regularnie 5 posiłków;) plus suplementacja African Mango http://szczupla-kobieta.pl i do tego rowerek czy orbitrek i efekty były widoczne już po tygodniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, ja po ciąży nie mialam jakoś dużo do zrzucania ale tez wprost się przyznaję, że mi się nie chciało odchudzac. karmiłąm synka piersią 7 miesięcy (5 mies tylko piersią) i byłam wtedy non stop głodna. jadłam różnie, ale np pamiętam że pierwszy miesiąc to wciągałam codziennie praweicałą paczkę delicji szmapańskich no taka fazę miałąm .trudno chudnac jak się tak je :P ja przed ciążą miałam ok 56 kg (165 cm) a w ciąży przybyło mi 14 kg. po porodzie miałam 63 kg jakoś 2 miesiace po porodzie nadal byłam taka sama wagowo i obwody też, no brzuch był mniejszy nieco ale to wiadomo. i nie chcialo mi sie odchudzać, dopiero jak dziecko skonczylo rok to jakoś sama zaczęłam chudnąć. i powiem tak, serio, jadłam co chialam ,często były to chipsy o 21-22giej, przy filmie, piwo, a ja w kilka miesięcy zleciałam do 57 kg z tych ponad 60-ciu, jedząc smażone, jedząc słodkie, pijąc piwo, nie ćwicząc. potem zaczęłam jednak jakoś zmieniać nawyki żywieniowe . powoli i stopniowo. zaczęłam też być coraz aktywniejsza. dużo dały coraz dalsze spacery z dzieckiem w wózku. teraz synek ma 4 lata. ja ważę 56-57 kg, ale obwody mam mniejsze (wszędzie - biust też) niż przed ciążą. np w talii mam teraz 7 cm mniej niż 5 lat temu zanim zaszłam w ciążę. bo od 2 lat ćwiczę spoto. w domu to hula hop i skakanka. poza tym czasem basen i rower - basen staram sie minimum 2-3 razy w miesiącu (bez dziecka) 1-1,5 godizny a rower to jakos raz w tygodniu jeżdzę szybkim tempem i minimum 80 minut - czyli jakoś 22-25 km. nie jem już delicji :P nie jem juzprawie wcale chipsów, coca colę czy fantę i inne takie to wypijam może 2 litry łącznie na rok. ograniczyłam biał← chleb, makarony (ale nadal jem), ograniczyłam bardzo nabiał - obcięłam ser biały i zółty, mleko krowie i kozie o jakos 50% jak nie więcej porównując z ilościami zjadanymi kilka lat temu. jem za to dużo orzechów. teraz jak piszę mam taką wagę jak przed ciąża, ale np spodnie sprzed ciąży są mi za luźne bo mam mniej w talli, mniej w brzuchu. kupuję ciuchy głównie rozmiar 36. będzie dobrze ale daj sobie czas, nic na siłę :) powoli. cierpliwie. konsekwentnie. i na luzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×