Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet przestał się odzywac dlaczego

Polecane posty

Gość gość
Nie wiem, nie tłumaczył. Napisał co słychać i ze chce się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz rację. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyszlo jemu z inna badz sie z nia poklocil :o olej go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to dziwne, bo ja go wyrzuciła z fejsa a on do mnie na kom zaczął jednak pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stad ta desperacja hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyja? Moja czy jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sam nie raczy się wytłumaczyć, to go zapytaj, miejże jakaś godność. Inaczej zawsze będzie się tak zachowywał, znikał i sie pojawiał, bo nawet wytłumaczenia od niego nie wymagasz. Zapytaj go tez ironicznie, co to się stało, ze sobie przypomniał o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mam taki zamiar ale co dalej? Nie przyjmować propozycji spotkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylbb
Nie sluchaj zadnych rad, zrob tak jak Ty czujesz/ uwazasz. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest zdesperowany, bo nie ma co rypac na boku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha. No powiem ci, ze to jest facet bardzo przystojny i z pozycją, wiec wydaje mi się, że ma co rypac. Na fejsie ponad 1000 znajomych i mnóstwo panien. Sama się dziwię, że odezwał się do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz jak uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz dałam takiemu drugą szansę jak mnie olał i po długim czasie przypomniał. Dopytywałam czemu zniknął ale tłumaczenie były podejrzane, ale wmawiał mi i ze nie móg o mnie zapoamniec przez ten czas. No więc wymiękłam, dałam drugą szansę i zaczęliśmy się spotykać, zostaliśmy parą i kilka tygodni związku a on znika znowu:-( Dziewczyno uważaj na niego, nie dawaj drugiej szansy bo zostaniesz potraktowana jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, odroznij uczucia od emocji. Uczucia powiedza Ci jak TY sie czujesz z takim zachowaniem wzgledem ciebie. Emocje beda nakazywac zeby cos zrobic,cokolwiek. Zeby sie przekonac,zeby pozalowal,zebys sie lepiej poczula z JEGO zachowaniem. Spojrz na to z boku- jest para,spotykaja sie,facet sie dystansuje,znika. A po miesiacu odzywa jakby nigdy nic,bez slowa wyjasnienia. O czym swiadczy takie zachowanie? Jak on traktuje osobe w stosunku do ktorej tak postepuje. Kim ona dla niego jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadaj sobie podstawowe pytanie - czy Ci na nim zależy i jak bardzo. Jeżeli nie, to podaruj sobie wszelkie spotkania. Jeżeli zależy to dlaczego masz go olać ? Nie rozumiem takiego podejścia i wydaje mi się głupie. Facet się nie odzywa, dziewczyny piszecie i się skarżycie, że się facet nie odzywa , a jak się już odezwie to trzeba go olać ? Dlaczego ? Po co ma dzwonić w takim razie ? Żeby został olany ? Nie traktujcie każdej znajomości jak przyszłego kandydata na męża i nie trzaskajcie drzwiami jak obrażone księżniczki. A gdyby to był zwykły kolega, to też byście odmówiły spotkania ? Pewnie nie, nawet jak odewałby się po pół roku. Potraktujcie takie znajomości na luzie, bez presji i wszystko się ułoży - w tę albo w tamtę. Jako kobieta nie rozumiem takich zagrań :) Początek znajomości to okres, kiedy strony się nie znają, badają się, sprawdzają, czy czują się ze sobą dobrze. Jak sobie po miesiącu przypomniał to widocznie nie olał Cię, ale coś spowodowało, że nie chciał lub nie mógł się odezwać. Od Ciebie i tylko od Ciebie teraz zależy, co z tym zrobisz. Poczytaj to forum dobrze i zobacz jak wiele dziewczyn cierpi, bo im ego nie pozwoliło, Co to jest ego ? Ego nie daje jeść, nie daje spać, nie daje kasy ani nie pójdzie z Tobą do kina. Ego to egoistyczny potworek, który się gnieźd******ażdym z nas i zżera nasze szanse życiowe. Czy uważacie, że tylko My mamy dylematy ? Faceci też je mają. Może dla nas lepiej jest jak się odezwie facet za godzinę albo na drugi dzień, ale może dla jakiegoś tam faceta akurat 2 dni jest lepiej lub miesiąc - na początku znajomości to nie jest nic dziwnego. Dajmy oddychać tym facetom. Po 1 czy 2 spotkaniach nie można już planować ślubu, dzieci i wspólnoty majątkowej :) Po 1 czy 2 spotkaniach druga osoba nie jest naszą własnośćią! Jeżeli drugą osobę będziemy chcieli zakuć w kajdany i narzucić obowiązki zaraz na drugi dzień, ucieknie na 100%. Daj mu luzu więcej niż sam potrzebuje, a przyjdzie do Ciebie i zostanie z Tobą całe życie ;)/ x Moja rada - jeżeli Ci na nim zależy to się spotkaj, ale tak, żeby decyzja o dniu spotkania była po Twojej stronie. Jeżeli on zaproponuje jakiś dzień to powiedz, że wtedy nie możesz i podaj inny. Zastanów się, czy rzeczywiście Ci na nim zależy i czy chcesz go widzieć! Pamiętaj, że nikt nie lubi być olewany i nikt nie będzie Cię błagał na kolanach o nic, jak go kopniesz w d. Jeżeli chcesz wygrać, możesz odmówić, ale z uśmiechem, nigdy nie pal mostów, nie rób fochów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z godziny 15:00 ma całkowitą rację. Nie bądź tak głupia jak ja, że dałam drugą szansę. Już mam nauczkę i wiem że żaden facet któremu zależy nie zniknie z dnia na dzień, nie zdystansuje się i nie pojawi się jak Fili z konpiii po miesiącu czy dwóch. Ja też byłam głupia, zauroczona nim i dałam szansę. On wrócił, udawał zainteresowanego tylko po to aby mnie wykorzystać i znowu zniknąć. Wyobraź sobie jak ja się teraz z tym czuję. On pewnie podbudował swoje ego, zabawił się moimi uczuciami, pewnie pochwalił się swoim kuplom jaki to on nie jest zdobywca a ja nie potrafię zrozumieć jak można coś takiego zrobić. Z premedytacją wykorzystał mnie bo wiedział ze mi zależy, wiec wrócił osiągnął co chciał i znowu się ulotnił. Moja rada: daj mu popalić, powiedz dosadnie co sądzisz o takim zachowaniu i pogoń dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:13 głupoty gadasz, mi też się tak wydawało że mimo wszytsko warto dać drugą szansę - ze może przemyślał, ze może poczuł ze mu brakowało mnie. A guzik prawda, nie zależało mu a wrłócił żeby się zabawić moimi uczuciami. Radzisz żeby autorka się spotykała na luzie? No może ty tak potrafisz, ale jest masa ludzi którzy jak się spotykają z kimś to znaczy że czują cos więcej do tej osoby i dystans o którym piszesz jest po prostu nie możliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie poganiaj, nie słuchaj kretynek. Zrób tak jak ty uważasz a nie jak podpowiadają ci kretynki nie znające w pełni twojej sytuacji, oczekiwań, nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oczywiście, że mówię o spotkaniach z osobami, do których "czuję coś więcej" - nigdy inaczej. O jakim dystansie piszesz ? Nic takiego nie wspominałam. Pisałam o luzie. Dystans oddala obie strony i nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby być sobą , okazywać uczucia, okazywać ,zę Ci zależy, ale traktować drugiego człowieka jak niewolnika i oczekiwać od niego, że ma się podporządkować Twojej woli pod każdym względem, włączając w to ilość wiadomości dziennie i czas dzwonienia :) . Kobiety przesadzają, albo się kleją, czego faceci nie znoszą, albo rzucają fochem, jak im coś nie po myśli. Jak zamkniesz facetowi drzwi przed nosem to się nie odezwie na pewno - masz gwarancję :). Zaakceptujcie to, że druga osoba ma prawo się rozmyślić, ma prawo nie mieć czasu, ma prawo zmienić zdanie. Nie ma obowiązku do niczego. Traktujmy drugą osobę jak partnera , a nie jak niewolnika. Większość jednak kobiet traktuje facetów jak niewolników, którzy muszą wszystko robić zgodnie z rozkładem. Tak się nie da i od tego faceci na pewno uciekają, nawet jak kobieta się na początku podobała. Jeżeli facet zaprasza i się odzywa , to znaczy że jest szansa, ale nie ma gwarancji. Wszystko zależy od ustawienia pionków i przebiegu gry. Kilka fałszywych ruchów i facetowi nie pasuje. I żeby nie było - kobietom też ma prawo nie pasować. Po prostu się poznajecie, jesteście na jakimś tam etapie drogi do jakiegoś celu i każda ze stron ma prawo się rozmyślić. To nie jego wina, że się rozmyślił, tylko prawdopodobnie Twoja ( o ile o wnie tu mowa) - bo Ty go chcesz, ale on nie chce Ciebie. Nie chce Ciebie nie ze swojej winy, po prostu mu się coś nie podoba i nie widzi potrzeby podtrzymywania kontaktu. To jest jak loteria - grasz jak masz los, jak wyrzucisz ten los już teraz ,nie przekonasz się co będzie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeżeli facet zaprasza i się odzywa , to znaczy że jest szansa, ale nie ma gwarancji. Wszystko zależy od ustawienia pionków i przebiegu gry. Kilka fałszywych ruchów i facetowi nie pasuje. I żeby nie było - kobietom też ma prawo nie pasować." O k****, ty ty mówisz o jakiejś grze a nie o szczerej relacji. Kobieto może będziesz skakać jak ci facet każe i będziesz go przyjamowac z otwatymi rekami gdy on pojawi się po miesiącu jak gdyby nigdy nic. Ale są kobiety co mają swoją godność i nie pozwolą na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wierz mi że jeśli spotyka się swoją druga połowę to nie ma żadnych pionków i fałszywych ruchów. Wszystko dzieje się naturlanie i nikt na pewno nie znika na miesiąc. Zreszta zastanaów się czy gdyby tobie zależało to potrafiłabyś zniknąć na miesiąc i się do tej osoby nie odzywać? No ludzie trochę myślcie obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś słowa "gra" użyłam w przenośni :) Chodziło mi o to, że wszystko zależy od rozwoju wydarzeń, od ruchów, od Waszych rozmów, gestów, że tak się wyrażę dosadniej. Jeżeli wchodzisz w kimś w relację na początku, nawet jeżeli Tobie zależy, nie wiadomo co będzie potem i jak to się rozwinie. Od Was zależy wszystko. Dzisiaj mi zależy, jutro nie. Dlaczego ? Co się stało pomiędzy punktem A, a punktem B, że jedna ze stron rezygnuje ? My kobiety za dużo sobie wyobrażamy - facet spojrzy, uśmiechnie się, zagada, a my już mamy nie wiadmo jakie wizje przed oczyma i to do końca życia włącznie z testamentem :). Tak nie ma. Pomyślcie, co zrobiłyście, że facet zrezygnował ? Może zaangażowałyście sięza bardzo, albo za mało, może jesteście nadopiekuńcze, albo zbyt pryskliwe, może ograniczacie jego wolność, może nie liczycie się z jego zdaniem, może jesteście zbyt śmiałe, zbyt dominujące lub też za bardzo .... nie wiem, ale jakiś powód jest. I nie trzeba szukać winy u faceta, tylko u siebie samej. Przecież gdyby wszystko byłoby ok, nie skarżyłybyście się na forum. On nie wybrał, bo coś mu nie pasowało. Ma prawo mu nie pasować. Wam też. Temu służy początek relacji - poznawaniu. Lepiej, że odpuszcza teraz niż za 30 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o jakiej połowie tu mowa ;) połowa nie wie co to miłość, druga połowa ma wszczepiony skrajny egoizm zamiast empatii i paru innych wartościowych cech . A "drugą połowę" to spotkasz dopiero jak będziesz 10 lat po ślubie i wtedy dopiero będziesz płakać ...... wiem, co piszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Ciebie wszystko jest w porządku, ale dla niego najwidoczniej nie. Po prostu poznał Cię lepiej i nie pasujesz mu z charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olał raz to oleje po raz drugi, taki typ. Poza tym olewa ten komu nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:18 no i włąsnie o to chodzi wiec po co doradzasz autorce aby dała mu szansę? Skoro on zrezynował, cos mu nie pasowało,to czemu nagle ma się to zmienić po miesiącu nie odzywania się do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie. Post i dwa czy iles tam wyzej gosc pisze zeby nie traktowac znajomosci smiertelnie powaznie. Ja sie z tym zgadzam. Tyle tylko,ze to juz nie jest ta sytuacja. To nie sa poczatki poznawania. To sytuacja kiedy cos bylo,urwalo bez slowa i teraz ma wrocic do punktu wyjscia. Jakby nigdy nic. Wg tego goscia tak potraktowany czlowiek ma po prostu o tym zapomniec i pociagnac relacje jakby nic sie nie wydarzylo. Ignorujac czyjes zachowanie i swoje uczucia. Pozwolic zeby ktos bez wyjasnienia znow robil co chce. To jest szczerosc i naturalnosc w zwiazkach miedzylydzkich,ktora gosciu proponujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z 16:43 Co innego podchodzić z lekkim dystansem do znajmości która trwa i dopiero zaufać po jakims czasie i angażować się na maxa. A co innego gdy ktoś pojawia się, bajeruje po czym sobie znika bez słowa a potem pojawia ponownie jak gdyby nigdy nic. Moim zdaniem do kogoś takiego nie można mieć zaufania i z pewnoscią ktoś taki nie traktuje nas poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 16:46 popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×