Karmiące cyce na ulice

gość dziś "Wyciągnęłą jakby nigdy nic swoje obleśne dwa cyce i w ogóle się z tym nie kryła." dwie piersi wyciągneła?? to dwoma NARAZ karmi? jak to mozliwe? poza tym skoro ma piersi pełne mleka to nie moga byc obwisłe. gość dziś -ja się nie stresuję, stres utrudnia laktację. ech kobitki skąd wy bierzecie takie "mundości".

Tak właśnie, rozpięła sobie bluzkę i widać jej było dwa cyce. Aż się zastanawiałam czy nie zgłodic ten fakt pracownikom aquaparku, aby zwrocili jej uwagę . Dookoła było pełno młodzieży szkolnej jak to na basenie. Po prostu baba ekshibicjonistka. Obleśne to było.

Nie moge normalnie... Sama karmilam cycem raptem 2 tygodnie, uwazam, ze o dwa za dlugo;)Meczarnia, bol, dziecko glodne non stop... Nie wierze w cudowne wlasciwosci mlesia z cysia, ale to moje prywatne zdanie, natomiast jesli chodzi o cyce na ulice, to jestem zaaaa, Mamy, ktore moga i chca, powinny karmic swoje dzieci, na zadanie. To Wy, zboczency lukacie na taka matke i jej piersi, zamiast odwrocic dyskretnie wzrok, to w was jest problem, a nie w matce, ktora karmi swoje dziecko... Dla was cycki sprowadzaja sie tylko do cyckania przez chlopa, to jest obrzydliwe. Facetowi, staremu dac cyckac... Oblesne jestescie jesli dziecko przy piersi was gorszy...

Ciekawe, jakie ty jeszcze masz części ciała? Giry? Pi&*dę? Łeb? I tego uczysz dziecko? No bo jak lecieć wulgaryzmami to na całego, czemu poprzestawać na piersiach! :o I przestan wszędzie wwalać wielokropki!

Sr4jące duuupy robimy kupę! Żrące mordy łączmy się w hordy! Szczające chvje ktoś atakuje?

12:14 Tak, na SILE. Jak nazwiesz wpychanie do buzi dziecku piers oszukując ze to zamiast smoczka a dziecko w dzien samo odrzuciło i nie chciało ani na chwile mleka. Co to niby jest? To jegs wlasnie załatwianie swoich potrzeb kosztem dziecka xxxx To smoczek jest zamiast piersi a nie na odwrót. Z osobami o tak niskiej wiedzy i kulturze nie ma co dyskutować, bo nie jest to dyskusja merytoryczna tylko pyskówki.

To dla Was karmienie to jest to samo co sikanie? Jak tak Was razi widok kawałka piersi, to tak samo powinny Was razić duże dekoly, które pewnie same nosicie. To Wy jesteście terrorystkami, a do tego hipokrytkami,

Jesteście ŚMIESZNE, że obrzydza Was publiczne kp. Dziecko spo,żywa swój posiłek, nie widać sutka, bo dziecko ma go w buzi, lecz tyle ile w większych deloltach, ale Was to brzydzi. Równocześnie nie obrzydzają Was pół nagie kobiety na plakatach na ulicy, reklamujące dosłownie wszystko. Nie brzydzą Was dekolty po pępek. Nie brzydzą Was gołe tyłki wystające z biodrówek, gdy kobieta kuca, spasione, spocone brzuchy półnagich facetów na przystankach, -ale brzydzi Was, gdy dziecko je. Co za hipokryzja. Nie mogę uwierzyć, że w XXI wieku młode (jak przypuszczam) osby wypowiadają się w ten sposób.

gość dziś ich to nie brzydzi tak naprawde,to taka forma obrony przed gorszym uczuciem-zazdrosci,niewlasciwa forma-oszukiwanie samego siebie ("tak naprawde sama chcialabym ale nie wytrwalam, ale nie przyznam się do tego wiec bede krytykowac, wymyslac,szukac dziury w całym,zeby choc trochę ulzyło), zawile napisalam ale juz zmęczona,nie wiem czy ktos wogole to zrozumiał. ostatnia wypowiedz-kochana masz racje jak to moze brzydzic? przeciez nic nie widac,piers nie jest obwisem, obwisem moze byc pusta piers a nie pełna mleka, zresztą to naturalna czynnosc-jedzenie,jestesmy ssakami, to wlasnie kp pozwoliło naszemu gatunkowi przetrwac i się rozwinać,no ale jak kogos sieka to trzeba cos napisac, wymyslec,cokolwiek. cos na zasadzie " mi się nie udało to czemu inna miałaby miec lepiej".

Ja nie używam takich określeń ani przy dziecku, ani bez dziecka. To moje ciało, i uważam, że należy mu się szacunek bez względu na sytuację, także werbalny. Ale skoro ty uważasz inaczej, to poniżaj się na forach czy poza nimi, demokracja jest.

Mnie to nie obchodzi jak kto karmi dziecko. Czy piersią czy mlekiem modyfikowanym. Ale mam ktora napisała post na fb ze pielęgniarka środowiskowa kazała jej ściągać mleko do butelki i jak to tak jej doradziła jest jakas nienormalna. Moje dziecko tez słabo przybierało na wadze wiec środowiskowa kazała ściągać mleko zeby zobaczyc ile mam pokarmu i ewentualnie zobaczyc ile dziecko zjada mleka. Jesli mleka było by duzo a dziecko nadal słabo przybierało to kazała podac mieszankę. Wielkie mi halo.

Szkoda, że ta pielęgniarka była niedouczona, bo nie da rady zmierzyć ilości mleka w piersi, bo pierś to nie magazyn a fabryka i nigdy matka nie ściągnie tyle ile wyssie niemowlę. Po to są takie profile i akcje aby przybliżyć wiedzę a nie po to żeby pow/k/u/r/w/i/a/ć karmiące mieszanką.

Ja sie nie da zmierzyć? Ułomna jestes czy co? Ściągałam mleko i z jednej piersi mogłam wyciągnąć ok 120ml. Ani kropli wiecej. Po około pol godziny wyciagalam znowu mleko którego było juz mniej.

Ty jesteś ułomna jak myślisz, że masz pojemność mleka w piersi 120ml.

Jak dziecko słabo przybiera to karmi się na zmianę piersią a nie dokarmia, jeśli to nie pomaga to sprawdza się czy dziecko nie ma np. bakterii w moczu.

Ewentualnie dziecko może źle chwytać brodawkę i ssać nieprawidłowo.

Ja juz tu wczesniej pisałam, ale z ciekawości weszłam na ten profil. Prawdę mówiąc niczego strasznego tam nie zobaczyłam.... Mi publiczne karmienie nie przeszkadza, zawsze można odwrócić wzrok. Ja tez mogłabym powiedziec, ze dla mnie jest obleśne jak na plaży obok mnie uwala się spasione babsko z cellulitem albo facet, któremu rowek wyłazi z gaci. I jakoś żyję i nie robię z tego szumu. Żyj i daj żyć innym, uważam, że ta zasada pozwala zachować umiar.