Straszna ze mnie wstydliwa cnotka jak się zmienić

Jestem dziewicą ale nie wiem czy to ma coś wspólnego. Po prostu nie miałam jeszcze żadnego chłopaka i jak sobie myślę jak kiedyś będziemy robić różne zboczone rzeczy to strasznie mnie to krępuje. Ja bym bardzo chciała jakiegoś mieć, bardzo, bardzo ale boje się troszke rzeczy typu wspólne kąpiele, żarty z podtekstami seksualnymi, łażenie nago itp. Czy przejdzie mi to? Dodaje jeszcze raz, że ja bym chciała tylko wstyd bierze gorę. PS liczę na odpowiedzi dośeiadczonych i normalnych mężczyzn.

Przyjdzie ci to zobaczysz też tak miałem A teraz mogę chodzić nagi przy kazdej

Beka:D

Co Cię tak bawi gimbusie?

Liczysz na odpowiedzi MĘŻCZYZN na temat uczuć kobiety i tego jak one się zmieniają? Nie dość, że jesteś "cnotliwa" to jeszcze głupawa.

moja na poaczatku tez byla wstydliwa i cnotka niewydymka. Teraz jak ja zboczylem to sama sie na mnie rzuca. Takze ci przejdzie i uwolnisz swoje dzikie zadze ze az sie sama zdziwisz :D

Dlaczego uważasz, że jestem głupawa? Interesuje mnie zdanie facetów bo to oni na to patrzą a nie kobiety.

Spokojnie jest jeszcze nadzieja dla Ciebie. Znałem kilka takich cnotek niewydymek, które jeszcze kilka lat temu wstydziły się sprośnych żartów czy rozmów na temat seksu, filmy erotyczne i porno to było dla nich coś obrzydliwego, wstydziły się nawet siąść chłopakowi na kolanach, dzisiaj te dziewczyny odkryły swoją qrwią naturę i obrabiają nawet 2 kolesi naraz. Osobiście nimi gardzę bo z naprawdę fajnych dziewczyn zrobiły się zlewy na spermę.

I jeszcze pytanie, czy doświadczony facet będzie miał siłę do takiej? Chodzi mi na początku, na pewno bym się zmieniła, tymbardziej, że tego chcę.

A ile to masz lat moja mała?

Przejdzie,tylko musi upłynąć trochę czasu. Dużo będzie zależało o partnera

jak jesteś dziewica to poszukaj sobie faceta i nie bedziesz wstydliwa cnotka kobieto potrzeba ci chłopa

Powinnaś faktycznie nastawić myślenie bo będziesz kiedyś szła do ginekologa całkiem obcego faceta i rozlozysz szeroko nogi. Ja mam przy każdym badaniu krocza męża wspierał porody bo jest to dla mnie najblizsza osoba. To kwestia czasu i obycia się z kimś ale są zacofane i ograniczone umysłowo że mąż nie widział żony na go pomimo że mają dwoje dzieci Całkiem obcy ginekolog położne itd widzieli ja na go a mąż nie zwykły ciemno gród.

Nie każdy lubi być oglądany nago. Lekarz to konieczność. Zreszta chyba nikt normalny nie traktuje ginekologa w kategorii seksu. Jest różnica?

Lekarze bywają różni?