Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powikłania po CC

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mieszkam obecie w Szwajcarii. I chciałabym sie podzielić swoimi przeżyciami i dowiedzieć czy któraś z was miała podobnie. Zacznę od tego iż moja ciąża przebiegała bez problemów mimo ze miałam cukrzyce ciążowa. Termin miałam na 21.08.2015. Lekarz prowadzący stwierdził ze muszę miec porod wywoływany. W szpitalu znalazłam sie 13.08 i od razu dostałam tampona na wywołanie bol okropny kilka dni próby wywołania ale bez skutecznie. 18.08 znow tampon rozwarcie 9.5cm 2 razy znieczulenie zewnątrzoponowe 2 razy nie trafione. Mdlałam z bólu. Dostawałam pełno zastrzyków na uspokojenie i na uśmierzenie bolu. Ok godz 19 gin stwierdziła ze konieczna cesarka. Przebiegło bez problemów. O 22 dostałam maluszka na ręce i mieliśmy smacznie spac. Ale dostałam okropnego kaszlu godzina 4 rano mysalam ze sie dusze. A pielęgniarka kazała pic wodę. Lekarz stwierdził ze jest bardzo nie dobrze. Po zbadaniu tomografem okazało sie ze miałam 60 %wody w płucach. Leżałam 2 dni na intensywnej terapii. Zamiast cieszyć sie szczęściem przechodziłam horror. Leżałam w szpitalu 11 dni. Cieszyłam sie na wyjście do domu. Było to 24.08 ale 25.08 w domu dostałam ostrego bolu wątroby i żołądka. Po wzięciu dużej ilości leków stwierdziłam ze chyba umieram. Mąż zawiózł mnie szybko na izbę przyjęć. Tam po kilkunastu godzinach w bolu okazało sie ze muszę miec kolejna operacje ponieważ lekarz który zszywal mnie podczas CC zle zszył i sie wszystko rozeszło w srodku. Problem za problem. Porod wspominam traumatyczne po tym wszystkim jestem zniechęcona do kolejnej ciąży. Teraz mam duży problem ze zdrowiem wróciła mi rownież cukrzyca mimo ze po porodzie powinno być ok. Któraś z Was miał jakieś powikłania po CC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję przeżyć porodowych. Natomiast co do cukrzycy- jeśli "wróciła" po porodzie to znaczy że miałaś ją także przed ciążą tylko nierozpoznaną. Mogło to też mieć wpływ na powikłania. Cukrzyca ciążowa wraz z końcem ciąży ma ustąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głównym czynnikiem wpływającym na az taka masakrę moze byc faktycznie cukrzyca-moja mama ma ale taka która sie tabletkami jeszcze leczy, miała wycinane jajniki i macice bo miała na niej guza wielkości męskiej piersi a wiek juz taki ze usunęli wszystko zeby pozniej juz nie ciąć (miała torbiele) i przez wzgląd na cesarskie Ciecie naście lat temu cieli poziomo niestety i mama do tej pory ma popaprana ta ranę mimo zwiększenia tabletek na cukier. Życzę duzo zdrowia dla Ciebie i malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×