Chodzik, poradzcie bo nie wyrabiam juz z tym moim *****iwym dziecieciem..

Chodzik, poradzcie bo nie wyrabiam juz z tym moim *****iwym dziecieciem..

Mam starsza córkę, wychowania bez chodziła. Moj maluch ma 8 m i już zaczyna chodzić. Wiem, że ortopedii nie polecają chodników ale musze mieć oczy dookoła głowy przy dwójce. Chciałam teraz kupić krzesło do karmienia i natknelam się na takie chodzili ze zdejmowany panelem. Byloby to takie 2 in 1 - miejsce do nakarmienia i zabawy. Już nawet by nie musial w tym chodzić, o ile kola się blokują a chociaż posiedzieć. Co o tym myślicie? Syn siada sam. Staje tez sam. I póki co chodzi bokiem przy meblach.

Kojec kup, albo taki jeździk

Rozgrzeszona mozesz kupic

Kup łańcuch i przywiąż jak psa skoro Tobie przeszkadza. Dziecko rozwija się wszechstronnie podczas ruchu wiec pozwól na to. Ja mam w domu niespełna 2,5 latka i raczkująca córkę i daje radę.

Weź przestan. Wiem o tym. Szukam krzesełka do karmienia i pomyślałam, że to fajna opcja. Toż nie będę go w tym trzymać pol dnia.

Ja mam centrum zabaw. Super opcja