Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KlaudynkaP

Trudne początki związku, brak czasu, odpuściś sobie? Pojawił sie też inny

Polecane posty

Gość KlaudynkaP
Mamie mówię prawie o wszystkim jesteśmy bardzo blisko. Po pierwszej randce powiedziałam, że go poznałam - to dziwne.... Każdemu życzyłabym takich rodziców, takich dzieci i takich relacji w rodzinie jakie mam. Z ciotką jestem jak z koleżanką tylko kilka lat starsza ode mnie a doświadczenie ma takie że mogłaby obdzielić kilka osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę dziwne że kobieta po 40 radzi się na forum :D :D :D :D tutaj każdy ci powie kopnij go w dupę tylko każda z tych piszących pewnie trzyma sie swojego chłopa jak rzep :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Chyba jednak niektórzy nie mieli racji. Po pierwsze. Jesteśmy juz po sexie Po drugie - pomógł mi w pewnej sprawie. Po trzecie, chce mi wymalować przedpokój i jeszcze pomóc w kilku drobiazgach. Chyba jak sie nie traktuje kogoś poważnie to takich rzeczy sie nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ledwo miesiąc a ona wymaga już jakiś oświadczyn, poważnych decyzji itd. :P dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Co ??? Ja nie wymagam. To facet pierwszy z takimi rzeczami wyskakuje. Ten wyskoczył z deklaracjami juz po pierwszej randce. Albo sie wie, czego chce albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Ktoś nie czyta ze zrozumieniem. Nie chodzi o deklaracje tylko o brak czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Było lepiej a teraz znowu brak czasu i rzadkie spotykanie. Wczoraj dzień wolny a sie nie spotkaliśmy, nadal dzwoni i mówi że mnie chce. Jestem juz sfrustrowana tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zależy mu na tobie, skoro nie umawia się z tobą coraz częściej Na randki. Wspólne spędzanie czasu (praca, piwo, przeprowadzka) to nie randka. Zauroczony facet chce się spotkać z kobietą sam na sam, w sprzyjających warunkach bo mężczyzna pod twoim urokiem będzie chciał się z tobą umawiać coraz częściej. Bo za każdym razem, gdy cię widzi, lubi cię, a potem kocha coraz bardziej. Gdy facet mówi „nie jestem gotowy na poważny związek”, myśli: „nie jestem gotowy na poważny związek z tobą”. Jeśli cokolwiek w waszych relacjach jest niejasne, to już jest niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyliczasz facetowi każdy wolny dzień spędzony bez Ciebie? Nie pozostawiasz mu przestrzeni, bo nudzisz się, a jesteś imprezowiczką? Pomyślałaś o tym, że jeśli jest zapracowany, to ma prawo być po prostu zmęczony, wyspać się, czy choćby wypić piwo z kolegami, bez Ciebie uczepionej jego ramienia? Przecież to facet! Wiem, tęsknota boli, a wolne dni dłużą się niemiłosiernie, ale Twoje zachowanie może Go po prostu wystraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyliczasz facetowi każdy wolny dzień spędzony bez Ciebie? Nie pozostawiasz mu przestrzeni, bo nudzisz się, a jesteś imprezowiczką? Pomyślałaś o tym, że jeśli jest zapracowany, to ma prawo być po prostu zmęczony, wyspać się, czy choćby wypić piwo z kolegami, bez Ciebie uczepionej jego ramienia? Przecież to facet! Wiem, tęsknota boli, a wolne dni dłużą się niemiłosiernie, ale Twoje zachowanie może Go po prostu wystraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Wystraszyć ? Raz w tygodniu na godzinę a ostatnio to nawet tylko pół godz. się widzieliśmy ... to osaczanie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Znam się na ludziach, na facetach, mam wyczucie, na odległość wyczuję gościa który np. chce tylko "zaliczyć" albo załapać się na wygodne mieszkanko u boku kobiety.... ale ten człowiek jest dla mnie zagadką. Robi tak dobre wrażenie, zainteresowanego, wiedzącego czego chce i co najważniejsze wpatrzonego we mnie, a nie ma czasu np. w wolny dzień spotkać się nawet na godzinę ? Mówi, że to się zmieni, że jest gotowy na związek i że chce tylko mnie. Nie mam wyjścia jak jeszcze trochę poczekać bo naprawdę podoba mi się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, to więcej niż mnie jest dane w związku na odległość. Ja jednak daję radę wiedząc, że to miłość , a poukładanie wszystkiego, by być ze sobą to tylko kwestia czasu. Ale ja mam pewność, że to Jego zapracowanie jest po coś, więc dzielnie znoszę rozłąkę. Stąd mój post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta po 40, a styl pisania jak dziewucha 18 letnia i nie jest to komplement lecz aluzja. Kurcze jak można być tak rozmanierowanym, nieogarniętym, naiwnym, głupiutkim, dziecinnym zarazem? Dla mnie to prowokacja, a jeśli nie to jest to kolejne rozczarowanie rodzajem ludzkim, bo nie wyobrażam sobie takiego poziomu zdziecinnienia w tym wieku. Daleki jestem od oceniania ludzi przez pryzmat lat. Wręcz rzekłbym, że powaga zabija, liczy się stan ducha, ale kurczę, są granice absurdu. Aż chciałbym zobaczyć twoje zdjęcie, zakładając oczywiście, że to nie prowokacja. Może ty nie masz 40-47lat, może po prostu nie umiesz liczyć ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
17.41 - przynajmniej wiesz czym to spowodowane, a ja .... trafiłam na pracoholika to pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
17.45 ale się uśmiałam. Młodo się czuję i dobrze mi z tym. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ale to nie zmienia faktu, że bardzo tęsknię. I pewne rzeczy po prostu muszę zaakceptować. Np to, że " praca jest dla Niego priorytetem i jak bardzo nie kochalibyśmy się... pieniądze są ważne..." X Porozmawiaj z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
17.57 - pieniądze są bardzo ważne - sa najważniejsze i ja bym zaakceptowała pracoholika w staym związku tzn. we wspólnym mieszkaniu. jestem niezależna, mam swoje życie, swoje sprawy, dzieci, zwierzęta wolontariat w schronisku, siłownia i nie potrzebuje uwiesić sie na facecie. Zajmij sie czymś, masz jakieś zainteresowaninia? Pracoholik to niezła opcja ... tylko już później a początki sa trudne bo nie ma czasu aby dobrze sie poznać . Mój wczoraj wracał z pracy przed 24 .... do 1.30 gadaliśmy przez tel.... zaczne to nazywać "związkiem telefonicznym" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bo jesteś, bo się akurat natrafiłaś. Z tego co piszesz, facet nie traktuje cię poważnie i nie ciągnie go do ciebie, bo inaczej robiłby wszystko aby spędzać z tobą, w twoim towarzystwie każdą chwilę. Nie jest tak zaangażowany jak ty. Traktuje to na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Ja już też bardzo się ostudziłam. W dodatku mam problemy z byłym mężem, raz na jakiś czas ma fazy aby do mnie wracać, wydzwania, nawet do pracy mi przyszedł, a ja .... jak tamten mnie zaniedbuje to z nim rozmawiam. Bylismy bardzo blisko i cos jeszcze zostało, jakaś sympatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja .... jak tamten mnie zaniedbuje to z nim rozmawiam. x ręce opadają, straszna z Ciebie deperatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
9.29 - właśnie nie jestem desperatką. Starannie wybieram sobie partnerów. jak ktoś mi sie nie podoba to żeby nie wiem jak zabiegał o mnie - nie zdobędzie mnie. To JA musze chcieć. Jestem osobą, która nie potrafi dusić w sobie problemów lubie pogadać a były mąż był moim przyjacielem i mimo 3 lat po rozwodzie nadal jestesmy w kontakcie. Jak się z kimś zwiąże na stałe - na pewno ten kontakt urwę - teraz nie ma powodu. Nic złego nie robię to tylko rozmowa, powrotu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Jesli chęć bycia w szczęśliwym związku - dbania o kogoś, bycia z kimś blisko (tak jak byłam z mężem) chęc wsparcia, czułości, przyjaźni jest desperacją ... to większość ludzi jest desperatami, bo to normalne potrzeby normalnych ludzi niezależnie od płci. Faceci którzy chcą tylko zaliczać kobiety i nie potrzebują bliskości, przyjaźni wsparcia są debilami , albo boją sie angażować. Mój były mążź też za tym tęskni - dlatego pewnie nie możę zerwać ze mną kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desperacja nie przejawia się w tym, że gadasz z byłym tylko, że podkresliłaś, że gadasz z nim jak nowy Cie olewa, zgadzam się z wpisem wyżej, jesteś zdesperowana, gdybyś nie była dawno bys zakończyła wątpliwa relację z nowym, bo związkiem tego nazwać nie mozna, facet przypomina sobie o Tobie jak mu się nudzi, przejrzyj na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Gdybym była desperatką siedziałąbym z byłym mężęm, który mnie kocha do dziś ... wolę być sama niż z kimś na siłę. Jak coś mi nie pasuje to się rozstaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal ciągnięcie to prowo? Naprawdę wierzycie, że kobieta w wieku 4x lat może być tak niedojrzała i durnowata jak autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
9.58 - czemu tak myślisz. Jestem bardzo doświadczona życiowo i dojrzała. Nie można kogoś oceniać po wpisach nie jestem polonistką. Poradziłam sobie w życiu w takich sytuacjach w których nie jedna kobieta by sie załamała psychicznie albo popadła w depresję, więc nie wypowiadaj się o kimś kogo nie znasz. Wyczuwam ludzi, facetów i naprawdę jeśli tu pisze to dlatego że ta sytuacja jest dziwna. Czuję że temu facetowi zależy, gdybym tego nie czuła to dawno dałabym sobie spokój. Kobieta to czuje (mądra kobieta :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać jednak mądra nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×