Jak wyeliminowac pobudke nocna niemowlaka

Dziewczyny moj synek ma 3,5 miesiaca. Budzi sie na jedzenie 2 razy w nocy i raz nie na jedzenie, chyba z przyzwyczajenia. Zawsze o 3.30 w nocy. Budzi sie i jak go nie wezme na chwile na rece to zaczyna plakac i to powaznie. Jesc wtedy nie chce. Jak wyeliminowac taka nadprogramowa pobudke? Nie budzi sie takze o tej porze z powodu pieluszki bo ma sucha, niejednokrotnie wstaje np o 2.30 na mleko, zmieniam wtedy pieluszke i mam nadzieje ze pospie a on o 3.30 i tak sie budzi. Jak to wyeliminowac? Kapiel jest o 20' wtedy tez je, czasem dojada ok 23-24 a czasem dopiero 1-2 w nocy ale tak czy inaczej ma ta pobudke o 3.30. w dzien spi w sumie ok 2 godzin razem wiec niewiele.

Hhmmm

nie wydaje mi sie zebys mogła z tym coś zrobić. A na długo sie budzi?? moja córka jest starsza i tez ma pobudke w nocy w sumie o nic, napije sie czasem, najczesciej wystarczy jej reke przytuli sie i spi dalej

No jak wezme na rece to na 3 minuty i dalej idzie spac. Jak nie wezme to zaczyna sie drzec.

no to i tak nie jest zle.. z czasem minie

Hm mysle ze za 2-3 tyg zaczne go na ta pobudke zostawiac bez reakcji az sie wyplacze. Inaczej chyba sie nie nauczy.

Czy komus sie to udalo?

Jak można zostawić płaczące dziecko bez reakcji, żeby się wypłakało? Trzeba nie mieć serca. To maleństwo. Potrzebuj czułości, bliskości mamy. To dla niego równie ważne jak jedzenie. Takie nieczułe matki wychowują psychopatów. Dziecko nauczy się, że nie ma miłości i oparcia w matce. To chore. Czy w przyrodzie zwierzęta zostawiają swoje oseski na odległość i nie reagują na ich pisk? Zastanówcie się.

Dobre pytanie bo ja mam 2,5latka co ma wiele takich nadprogramowych pobudek a ja w końcu po tylu latach chciałabym zacząć się wysypiac.

Mój ma 15 miesięcy i potrafi budzić się nawet 4 razy zwłaszcza jak idą mu zęby:/

O jej no nie jestem bezduszna matka ale i dziecko sie zacznie lepiej wysypiac jak po prostu sie nauczy ze nie warto wstawac wtedy bez powodu. Nie dhce zeby lezal i plakal ale jak inaczej mozna tego nauczyc.

Boże kochany...tnie miałabym serca zostawić płaczące dziecko zwłaszcza takie malutkie, umarła bym ze strach że może się zakrztusic czy poprostu z płaczu nie złapać oddechu, przecież taki malec nie potrafi nawet podnieść się przy zachłysnieciu.