Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mówiłybyście do teściowej "mamo" w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy po ślubie prawie 4,5 roku. Mamy 2,5 letnie dziecko. Teściowie już po ślubie chcieli, żebym mówiła do nich "mamo" i "tato", jednak nie mogłam się przemóc, bo wiedziałam, że mnie nie lubią. Ostatnio znów zaczęli nalegać bym zwracała się do nich "mamo" i "tato" bo tak wypada co ludzie powiedzą i jak to żebym do babci i dziadka mojego dziecka mówiła "pan" i "pani". Przez te 4,5 roku wydarzyło się między nami wiele. Obgadywali mnie do rodziny, sąsiadów i znajomych z pracy, obrażali, mówili, że nie jestem dobrą żoną i matką, że miejsce kobiety jest w domu. Gdy mój mąż powiedział im w sekrecie, że jestem w drugiej ciąży, ale prosił by nikomu nie mówili, bo jest zagrożona. Oni wszystkim rozpowiedzieli, a jak w 18 tc poroniłam to wszystkim mówili, że "przeżywam jak mrówka okres" a to tylko zarodek !!!!! No i teraz po tym wszystkim mam im obudnie mamusiować i tatusiować, bo w rodzinie się z nich śmieją, że się do nich zwracam jak do obcych. W końcu są obcy. Uważacie, że powinnam się przemóc skoro wyrażają znowu takie życzenie? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie powinnas sie do nich zwracać mama i tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kur/wa! mówiłabym mamuniu i tatuniu :o serio jakaś niedorobiona umysłowo jesteś, że nie możesz sama zadecydować to o takiej oczywistości oczywistej i musisz nas pytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie muszę pytać :). Po prostu jestem ciekawa co o tym wszystkim myślą inni. I czy to nie jest dziwne, że po tym wszystkim oczekują ode mnie czegoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Twojej sytuacji bym została przy pan/i. Ja jestem przyszłą mężatką ale nie będę mówić do obcej baby mamo :/ no bez jaj.... jakby nie patrzeć mąż jest i tak osobą powiedzmy obcą bo w końcu nie ma pokrewieństwa. Tylko łączymy nasze drogi żeby wspólnie iść przez życie. Więc jego rodzina jest tymbardziej mi obca. Nawet ksiądz nieraz w kościele mówił że mąż i żona to stosunki obce czy jakoś tak. A po kolejne nikt oprócz mojej własnej mamy nie zasługuje na takie miano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jestes nie wychowana ,oni wychowali ci meza!!! szacunek musi byc; chyba ze jestes nie wychowana smarkula!!! bzyka cie ich syn zrobil tez i ci dziecko a ty na nich chesz mowic prosze pani!!! cos nie tak jest z troba; pomysl sobi(e jak bys sie czula gdyby to twoja synowa po slubie mwoila na ciebie ;;pani tesciowa;; !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to każda teściowa każe do siebie mówić " mamo". A jak sobie przypominam to w ich pokoleniu nie znam nikogo kto do teściowej zwracałby się w ten sposób. Jak pojawiły się wnuki, to każdy mówił " babka", " babko". Tak zwracała się też moja teściowa do swojej, a sama też żąda "mamo". Ja tak buduję zdania, żeby nie używać żadnej z tych form. Mówię bezosobowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Nie mów do nich "tato" i "mamo", skoro oni są dla Ciebie nieprzyjaźni. Na takie miano trzeba sobie zasłużyć. Jednak mówienie parę lat po ślubie na "pan" i "pani" do teściów jest chore. A rodzina pewnie śmieje się nie tyko z nich, ale i z Ciebie, że taki cyrk robisz. Nie znam nikogo, kto tak by się zwracał do teściów. Jak ktoś ma problem z teściami, to mówi bezosobowa i wszyscy są zadowoleni. Poza tym mówiąc do nich w ten sposób, dajesz im do zrozumienia, że ich nie lubisz, więc dlaczego oni mają czuć sympatię do Ciebie? Żeby poprawić stosunki potrzeba chęci z obu stron. Łatwo nie jest, ale da się dogadać z (prawie) każdą teściową. Wiadomo, że teście to nie rodzina, ale jednak nie są to też obcy ludzie. Idąc tym tropem, to i do męża powinnaś mówić "proszę pana", bo przecież więzy krwi Was nie łączą. Ja też raczej nie mówię do teściowej "mamo", bo jakoś mi to nie pasuje. Uważam, że mamę ma się jedną, ale nie przyszłoby mi do głowy mówić "proszę pani" do osoby, z którą widzę się nawet kilka razy w tygodniu. No chyba że ze swoją widzisz się raz na pół roku, to faktycznie żaden kontakt i zażyłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była niewychowana to w ogóle bym się do niej nie odzywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie przeszkadza, że ktoś się ze mnie śmieje i dla mnie to nie są żadne cyrki. Cyrkiem jest dla mnie szukanie za wszelką cenę form bezosobowych, żeby czasem pani nie powiedzieć. Jak mam zapytać, np. gdzie ma mydło w łazience? "Gdzie ma mydło? " wolę zapytać gdzie "pani ma mydło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie można zapytać tak zwyczajnie: "gdzie znajdę mydło w łazience?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10:29 można, ale nie będę się zastanawiać jak się mam do teściowej odezwać , żeby czasem "pani" nie powiedzieć. Dla mnie ona jest i będzie "panią"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można do najbliższej dla męża osoby odzywać się bez szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie można po prostu zwracać się Teściowo, Teściu? Przecież są teściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa absolutnie nie życzy sobie bym mówiła do niej "teściowo" bo brzydko brzmi i jej się nie podoba. Ma być "mamo" i koniec. Teść proponował bym mówiła mu po imieniu, ale nie mogę po prostu zacząć zwracać się do człowieka starszego ode mnie 35 lat "Zygmunt" :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro per tesciowa jej nie odpowiada, to zwracaj sie do niej ''SWIEKRA'' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu nie powinnaś do niej mówić mamo. Ja że swoimi mam neutralne relacje i mówię "pani" i to się nie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz im: i dobrze że sie śmieją. ze mnie sie smieja ze utrate dziecka przezywalam jak mrowka okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He ja nie jestem jeszcze po ślubie chodź jestem w ciąży i ślub jest w planach od dawna to będe do nich sie zwracać teść teściowa czy to sie komuś podoba czy nie bo do tej jędzy nigdy mamo nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uciełam kontakty z "mamusią" i teraz nie jeźdźe do teściów,nie rozmawiam i Tobie autorko radzę to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mów bezosobowo... do mnie teściowa mówi bezosobowo, nawet bezpłciowo: masz, chcesz, napijesz się, więc z jakiej racji ja mam mówić mamo, jakby mówiła córko czy chociaż po imieniu to może wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem mówić "pani " do teściowej nie za bardzo. Lepiej bezosobowo albo teściowo. Ja zamierzam tak już teraz mówić. Kiedyś mówiłam mamo ( oj rzadko) ale wkur**** mnie bardzo, teść zresztą też więc kończę już z tym "mamo, tato". Do teścia już jakiś czas mówię : teściu, teść. Aha dodam tylko na marginesie małżeństwem jesteśmy ponad 11 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie musisz im mamusiowac czy tatusiowac ale wypowiedz swiadczy ze jestes wsiokiem ,wiocha tak sie zwraca do siebie.A nie mozna np.pani Mario,Ewo czy jak tam inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×